jak w temacie
od dziś ruszam z nowym planem treningowym. waga wyjściowa jakieś 99kg (po cyklu w połowie listopada było 100kg, co prawda spadło tylko kilo, ale zmieniła się troszke struktura ciała), planuję jakieś 2 tygodnie na odrobienie strat i poprawe tonusu mięśniowego, a potem już bomba kreatynowa (NO-Shotgun, Crystal C, XP i pewnie jeszcze Jungle Warfare).
Trening ma uwzględniać potrzebę rozbudowy klatki piersiowej, która ostatnio najbardziej odstaje od reszty, dlatego ta partia będzie trenowana 2 razy w tygodniu (jeden trening ciężki, ćwiczenia podstawowe, drugi lżejszy, mniej serii, jedno złożone jedno izolowane).
Rozpiska wygląda następująco:
Poniedziałek
klatka (1)
wyciskanie sztangi na skośnej ławce 4 serie
wyciskanie sztangielek na skośnej ławce 4 serie
wyciskanie na suwnicy płaska ławka 4 serie
biceps
uginanie ze sztangą 3 serie
uginanie naprzemienne ze sztangielkami 3 serie
uginanie na modlitewniku krata 3 serie
Środa
barki
unoszenie sztangielek bokiem 3 serie
wyciskanie zza karku 3 serie
arnoldki 3 serie
unoszenie sztangielek w opadzie 3 serie
triceps
wyciskanie franuskie na skośnej ławce krata 3 serie
wyciskanie sztangielki oburącz siedząc 3 serie
prostowanie na wyciągu 3 serie
Piątek
Klatka (2)
wyciskanie sztangi na płaskiej ławce 4 serie
rozpiętki na skośnej ławce 4 serie
Nogi
przysiady ze sztangą/hack przysiady 4 serie
prostowanie na maszynie łączone z uginaniem na maszynie 3 serie
wspięcia siedząc łączone ze wspięciami w siadzie prostym na maszynie 3 serie
Sobota
Plecy
podciąganie na drążku do klatki piersiowej 3 serie
martwy ciąg 3 serie
wiosłowanie sztangą podchwyt/nachwyt 4 serie
wiosłowanie sztangielką w opadzie 3 serie
jeden z wariantów przyciąganie linki wyciągu 3 serie
Tak by to wyglądało, proszę kumatych o komentarze i ewentualne poprawki.
W tym tygodniu będę trenował 4 dni z rzędu, miałem przerwę i rwę się do ciężarów wprost, następnie już według rozpiski.
rifresz
Zmieniony przez - Don Pawson w dniu 2006-12-27 14:01:01
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.