SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kobiety na treningach

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 104857

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1153 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 13378
kidu - sprawdz pisownie francuska...

wracajac nieco do tematu, sama troche cwicze i robiac szybki przeglad pan na treningach to nie zauwazylam babochlopa, aczkolwiek wiekszosc jest dobrze zbudowana, natomiast przez pare miesiecy przychodzilo wiotkie dziewcze 1,50m i ok 40kg, nawet kobiety baly sie ja kopnac,
teraz pytanie do panow: dlaczego kobiety na treningach wam przeszkadzaja i w czym dokladnie? (pytanie do tych oczywiscie ktorym one przeszkadzaja

“Fighting is essentially a masculine idea; a woman's weapon is her tongue.”

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
teraz pytanie do panow: dlaczego kobiety na treningach wam przeszkadzaja i w czym dokladnie?

Ten temat, zdaje się, był już poruszany. Najprościej: czy to w stylach kontaktowych "uderzanych" (Thai, Kick...), "chwytanych" (BJJ, Judo...) czy też nawet mniej kontaktowych (tu już moje "podwórko"-Aikido) trenowanie z dziewczątkiem ma sporo wad:

-trzeba ograniczać siłę ciosu(przy różnicy 30 kg nawet mało wprawne uderzenie cięższego oponenta może mieć fatalne skutki)
-trzeba BARDZO uważać przy dźwigniach(na Aikido dziewczyna zwykle odklepuje w momencie, w którym facet dopiero zaczynałby czuć ból),
-trzeba rzucać z dużo mniejszą siłą i bardziej asekurować rzucaną,(umiejętność upadania to jedno-delikatna budowa ciała to drugie)
-trzeba uważać w co i jak wyprowadza się cios (kobiecej twarzy podbite oczy i rozbite wargi nie dodają uroku-zaś cios "na klatę" również nie jest najlepszym pomysłem, jeśli dziewczyna nie ma ochraniaczy)

Słowem-czy to w treningu technik czy w jakiejkolwiek formie sparringu człowiek nie może zbyt "realistycznie" sprawdzić, czego się nauczył-bo skończyłoby się to dla kobiety niezbyt przyjemnie. Zaś potem, jak wieść niesie, niejedna sądzi, że skoro ciosy faceta w sparringu nie robiły jej krzywdy-to i ciosy ulicznego napastnika nie zrobią na niej wrażenia... A nadmierna pewność siebie, to najlepsza metoda do wpakowania się w kłopoty.

Ja osobiście nie mam nic przeciwko obecności kobiet w klubie, często świetnie się z nimi ćwiczy, bo się cierpliwe, sumienne i szybko łapią techniczne niuanse(więc można się niejednego od nich nauczyć)-ale gdy idę na trening w złym nastroju, żeby się solidnie zmęczyć i wyładować-to w taki dzień staram się ćwiczyć tylko z facetami, bo ostatnią rzeczą o jaką wtedy chciałbym się martwić jest wykonywanie technik w taki sposób, żeby partnerka nie stłukła sobie pupci ani innych "atrybutów"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
... Zaś potem, jak wieść niesie, niejedna sądzi, że skoro ciosy faceta w sparringu nie robiły jej krzywdy-to...

Znam taką jedną
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
To przełóż ją przez kolano, unieruchom, ściągnij z niej co trzeba-i daj solidnego klapsa na gołą pupcię. Terapia szokowa powinna pomóc Tak, wiem, zaraz mnie oskarżą o namawianie do molestowania i nazwą męską szowinistyczną świnią...

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-10-24 10:47:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
No cóż, sporo kobiet nawet sobie nie zdaje sprawy, że są w sparringu oszczędzane , a to, co biora za walkę na całego to dla ich przeciwnika jakieś 70% możliwosci.

Ja bardzo lubię ćwiczyć z facetami, bo wtedy mozna się najwięcej nauczyć, ale mam swiadomość, że dla nich to jest pewne ograniczenie, pomijając oczywiscie jakichs totalnych leszczy czy początkujących. Mimo to, uważam, że od poćwiczenia raz na miesiac z dziewczyną nic sie nikomu nie stanie, a trening z niektórymi kobietami może dac więcej niż z niektórymi mężczyznami

Nie wydaje mi się, żeby dziewczyny komukolwiek normalnemu "przeszkadzały", natomiast patrząc, jak niektóre z nich trenują, trudno się dziwic, ze panowie są potem trochę uprzedzeni.
Z drugiej strony, są też sytuacje, kiedy jakaś ambitna laska upiera się,zeby ją traktowac "jak faceta", po czym przy nieco mocniejszym ciosie prawie schodzi , a jej partnerowi jest wyjątkowo głupio.

W sumie myślę,ze wszystko z umiarem i ze świadomością własnych ograniczeń ale też bez bezsensownych czasem uprzedzeń i stereotypów.

Edit: Cavior, jakie Ty masz perwersyjne fantazje, ja cię kręcę

Zmieniony przez - searme w dniu 2006-10-24 11:02:02

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Chyba mi się aikidocka intuicja rozwija. Byłem praktycznie pewien, że osobą która wypowie się po mnie będzie Searme-i że na pewno odniesie się do mojego posta.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Aikidocki prowokatorze, lepiej nie wychylaj się ze swojego krakowskiego matecznika

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To przełóż ją przez kolano, unieruchom, ściągnij z niej co trzeba-i daj solidnego klapsa na gołą pupcię.

A gdy się o tym moja żona dowie to będę wyglądał - .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1153 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 13378
cavior
Ten temat, zdaje się, był już poruszany.

a to przepraszam

-trzeba ograniczać siłę ciosu(przy różnicy 30 kg nawet mało wprawne uderzenie cięższego oponenta może mieć fatalne skutki)

zgadzam sie, bo faktom sie nie zaprzecza...

-trzeba BARDZO uważać przy dźwigniach(na Aikido dziewczyna zwykle odklepuje w momencie, w którym facet dopiero zaczynałby czuć ból),

znam wyjatki - wlasne nadgarstki, jakos tak mam ze rzadko kiedy dzwignia dziala... (choc moze to wina oponenta)

-trzeba rzucać z dużo mniejszą siłą i bardziej asekurować rzucaną,(umiejętność upadania to jedno-delikatna budowa ciała to drugie)

mata sporo tu pomaga

-trzeba uważać w co i jak wyprowadza się cios (kobiecej twarzy podbite oczy i rozbite wargi nie dodają uroku-zaś cios "na klatę" również nie jest najlepszym pomysłem, jeśli dziewczyna nie ma ochraniaczy)

a meskiej twarzy uroku dodaja? naprawde tak czesto podbijasz oczy kolegom na treningach? bo mnie sie zdarzylo 2 razy przez 1,5 roku...

Ja osobiście nie mam nic przeciwko obecności kobiet w klubie, często świetnie się z nimi ćwiczy, bo się cierpliwe, sumienne i szybko łapią techniczne niuanse(więc można się niejednego od nich nauczyć)

bardzo mnie to cieszy :)

generalnie rozumiem postawe, bo zdaje sobie sprawe ze dla facetow nie jestesmy "godnym" przeciwnikiem, ale z drugiej strony postaw sie w naszej sytuacji i nie poirytuj na slowa ze "on z dziewczyna cwiczyl nie bedzie", korona mu z glowy spadnie czy jak? jesli dziewczyna nie bedzie cwiczyla z facetami, czyli z lepszymi (oczywiscie statystycznie,bo chyba musza byc jakies wyjatki?) to jak sie ma czegokolwiek nauczyc?

“Fighting is essentially a masculine idea; a woman's weapon is her tongue.”

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
znam wyjatki - wlasne nadgarstki, jakos tak mam ze rzadko kiedy dzwignia dziala... (choc moze to wina oponenta)

Raczej wina oponenta. Sam mam elastyczne nadgarstki(dźwignie na ten staw to "wizytówka" mojego stylu)-ale sprowadza się to głównie do tego, że odczuwam ból stosunkowo późno, nie jest on aż tak dotkliwy jak dla zwykłego człowieka-i nie odczuwam go dłużej niż kilka sekund po odpuszczeniu dźwigni (początkujący nieraz kilka dni po treningu czują skutki ostrego treningu dźwigni). Przypadki, gdy dźwignia nie działa zdarzają się bardzo rzadko-i zwykle są to faceci o ogromnych łapskach, na które trudno cokolwiek założyć.

mata sporo tu pomaga

Bez maty niejeden rzut kończyłby się ostrym stłuczeniem albo połamaniem. Facet to maszyna zbudowana w sposób dość toporny-i trudny do uszkodzenia. Jedyny wyjątkowo wrażliwy element rzadko kiedy uderza w matę pierwszy Zaś dziewczyna ma zwykle delikatny kościec, nie okryty taką warstwą mięsa. Przy takiej budowie nie jest trudno o kontuzje.

a meskiej twarzy uroku dodaja? (podbite oczy i rozbite wargi)

Facet nie będzie przez cały dzień szukał odpowiednich korektorów do cery, żeby przez randką/spotkaniem z przyjaciółmi zminimalizować skutki treningu

A mało która kobieta pokaże się facetowi z jakimkolwiek , nawet drobnym "defektem", nie mówiąc o swoich koleżankach. Poszłabyś spotkać się z "psiapsiółami" obita jak kotlet? One śliczne, wypachnione, zadbane (wiadomo, że baby w swoim towarzystwie chcą się przed sobą nawzajem popisać ) a Ty wyglądałabyś, jakbyś wpadła pod walec drogowy. Natomiast facet... cóż, kumple wiedzą, że trenuje-to się nabijać nie będą.

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-10-24 12:07:00
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

bjj, kb, mt w łodzi?

Następny temat

Znamy przeciwnika Fedora

WHEY premium