...
Napisał(a)
Joe Weider czy to dla Ciebie jakiś Bóg Ujemny? Nie Wiem kim Ty tak się unosisz i czym? Ze przeczytałeś rady Weidera i wiesz jak ćwiczyć? Aż słabo się robi hehe
...
Napisał(a)
w rok czasu zrobiłem 7 centów w łydce,bez supli na samej diecie obecnie jest 46,5 , , na lydki 2 cwiczenia po 4 serie raz w tygodniu . wspięcia na palce stojąc i siedząc. Minimum 30 powtórzeń do palenia i jeszcze kilka na maksymalnym pożarze.
Moj kumpel natomiast robi 12-15 ruchów w serii i z łydą stoi niemal w miejscu.
Po prostu boi sie zrobić te 20 ruchów więcej, bo myśli, ze mu to na rzeźbe pójdzie .
Moj kumpel natomiast robi 12-15 ruchów w serii i z łydą stoi niemal w miejscu.
Po prostu boi sie zrobić te 20 ruchów więcej, bo myśli, ze mu to na rzeźbe pójdzie .
Good ol' chicken!
...
Napisał(a)
Panowie:
1) Każdy mięsień "można" ćwiczyć codziennie - tylko niekoniecznie wyjdzie to nam na zdrowie.
2) Co do intensywności, na pewno więcej powtórzeń na łydkę musi wykonać kolarz niż pracownik biblioteki. Niektórzy ludzie mają nieco inną budowę i wystarczy im 20 powtórzeń - a niektórzy muszą ich zrobić i 50.
3) CO do porad "znanych" kulturystów, to powiem jedno, na "tym" co bierze Coleman pewnie nie musiałbyś w ogóle robić łydki. Kumplowi na cyklu łydki tak puchły podczas drogi na trening, że nie musiał ich ćwiczyć, więc wszystko należy dopasować do siebie.
4) Ja do tej pory preferowałem łydkę raz w tygodniu, 4-5 serii po 25-30 powtórzeń. Troszkę podrosła - ale to jeszcze nie to. Teraz chcę jej dać popalić ze 2-3 razy w tygodniu i zobaczymy.
A teksty w stylu "to i to to na rzeźbę a nie na masę" - proponuję włożyć między bajki. Większość tego co robię "nie pasuje" do schematów, a jednak jakoś urosłem. Testujcie samemu. Zacznijcie od 12 powtórzeń, jeśli nie ma efektów to dajcie 18, dalej nic - 30 i tak do skutku.
1) Każdy mięsień "można" ćwiczyć codziennie - tylko niekoniecznie wyjdzie to nam na zdrowie.
2) Co do intensywności, na pewno więcej powtórzeń na łydkę musi wykonać kolarz niż pracownik biblioteki. Niektórzy ludzie mają nieco inną budowę i wystarczy im 20 powtórzeń - a niektórzy muszą ich zrobić i 50.
3) CO do porad "znanych" kulturystów, to powiem jedno, na "tym" co bierze Coleman pewnie nie musiałbyś w ogóle robić łydki. Kumplowi na cyklu łydki tak puchły podczas drogi na trening, że nie musiał ich ćwiczyć, więc wszystko należy dopasować do siebie.
4) Ja do tej pory preferowałem łydkę raz w tygodniu, 4-5 serii po 25-30 powtórzeń. Troszkę podrosła - ale to jeszcze nie to. Teraz chcę jej dać popalić ze 2-3 razy w tygodniu i zobaczymy.
A teksty w stylu "to i to to na rzeźbę a nie na masę" - proponuję włożyć między bajki. Większość tego co robię "nie pasuje" do schematów, a jednak jakoś urosłem. Testujcie samemu. Zacznijcie od 12 powtórzeń, jeśli nie ma efektów to dajcie 18, dalej nic - 30 i tak do skutku.
Rekin rośnie przez całe życie...
Bądź jak rekin, k***a!!!
...
Napisał(a)
możecie mnie wyśmiać ale ja jako mezomorfik trenuje codziennie wszystkie partie mięśni i efekty są znacznie większe niż u kumpla który trenuje co drugi dzień więc (bez obrazy) od*****a są te wasze tezy
24 godziny całkowicie wystarczą na regenaracje
24 godziny całkowicie wystarczą na regenaracje
...
Napisał(a)
A co do rozbudowy łydki to proponuję wykonywać wspięcia na palce ze sztangą na karku bądź hantlami w rękach i robić tyle powtórzeń ile się da (ciężar musi być jak największy tylko bez przesady - najlepiej taki, żeby dało się było zrobić 15 powtórzeń i ani jednego więcej). Łydkę bardzo ciężko jest rozbudować dlatego, że jest to mięsień, który wykonuje najwięcej pracy w ciągu dnia zatem żeby ją rozbudować trzeba pracować z jak największymi ciężarami.
Polecane artykuły