antykataboliki dla piłkarza...

cześć. słuchajcie, na siłowni ostatnio ostro zapier.dalam, 3x w tyg, czasem 2x ale też w domu, dieta dobra, przez cały tydzień fajnie rosne w mięsień, mimo tego że trenuje piłke 2-3x w tyg, treningi mało intensywne i masa leci do góry, bicek zyskuje 1-3mm (różnie, czasem więcej tłuszczyku), a przychodzi do meczu, trzeba zapierd.alać 90 min na maxa i to powoduje ostry katabolizm, po meczu spada mi z bicka 2-3mm, czyli tak jakby ciągle stoje w miejcu, no może nieznacznie rosne.. ale chciałbym zachowywać maxymalnie mięśnie przy takim wysiłku jaki mnie czeka co tydzień, co proponujecie, w przerwie może coś ostrego wrzucić na ząb? nie wiem może posiłek przed meczem niech sie skłąda dodatkowo z 2-3 łyżek oliwy w celu stopniowego uwalniania energii? może właśnie jakieś antykataboliki? aby nie za drogie.. chcę po prostu rosnąć.. nie chce kreatyny, bo na samej diecie widoczne efekty. najwięcej złazi mi z łap masa. co poradzicie?

Co Ty ku*wa sobie co do mm biceps mierzysz przed i po meczu w dodatku
nie no proponuje,porzadny,pelnowartosciowy posilek przed i po treningu,carbo w przerwie i po meczu..
powinno wystarczyc,bo wiecej raczej zrobic nie mozesz, a wiadomo ze przy pilce nozne ciezko zrobic mase kiedys trenowalem pilke reczna-intensywne treningi 3 razy w tygodni i masa stala w miejscu od czasu kiedy przestalem grac jest bardzo dobrze:D
jedzenie to najlepszy antykatabolik
jesli Cie stac to mozesz zainwestowac w glutamine czy aminokwasy
POZDRAWIAM

mm? niezłą masz dokładność, wg mnie taka dokladność jest niemożliwa do uzyskania, dziwny post i tyle mam do napisania.

dziękuje za słowa krytyki, w zasadzie to gó.wno sie dowiedziałem z waszych kpiących i wypanoszonych wypowiedzi, za takie dziękuje i czekam na bardziej sensowne, tylko może już innych użytkowników

IMO to nie mięsień tylko efekt napompowania mięśnia krwią na treningu ( te kilka mm ). Masz dużo treningów areobowych. Zakup soie carbo albo gainerka i pij po treningu. Ile kcal ma Twoja dieta?

ba
carbo przed i po zalatwi sprawe
do tego jakas kretka -jablczan np. i jazda

mam wpc i pije je po treningu z rodzynkami, ale nie przed, godzine przed jem duży posiłek, a przed samym treningiem nie wystarczy żebym zjadł np 50g rodzynek + ok 10g białka z wpc i potem tak samo po treningu zamiast kupować carbo? po prostu chodzi o to aby w trakci treningu coś miał w żołądku aby nie dochodziło do katabolizmu? ale wiadomo, że nie zjem sera z makaronem przed samym treningiem, bo bedzie cieżko sie trenowało.. a te rodzynki chyba bedą ok.. co?