to juz mój chyba 4 cykl HST i przy kazdym mam ten sam problem ,nie potrafie dokonczyc całego cyklu negatywów ,nie daje rady, przy cyklu 15,10 i 5 wszystko jest ok mam duzo energi i zapału do ćwiczeń,cały trening jest dla mnie przyjemny ,problem zaczyna sie przy negatywach ,nie mam energi na treningu,spada mi siła i chęc do treningu ,w porównaniu do poprzednich cykli HST zmiejszyłem znacznie objętosc treningu ,ilosc serii w negatywach zostawiam taka jaką mam w 5-tkach ,diete mam odpowiednią .Cwicze 4x w tygodniu /poniedzialek,wtorek,czwartek,piątek /mój plan wyglada nastepujaco : /podana liczba serii dotyczy 5-tek i negatywów ,w 10-tkach i 15-stkach wykonuje mniej serii/
przysiady lub martwy ciąg 2x
łydki 2x
wyciskanie na ław.płaskiej 2x
wyciskanie na ław.skośnej 2x
ściaganie drązka wyciągu do karku 2x
podciąganie sztangi w opadzie 2x
wyciskanie sztangi zza karku 3x
prostowanie rąk na wyciągu 2x
zginanie rąk na modlitewniku 2x
ruchy negatywne stosuje teraz tylko na nogi i klate w innych cwiczeniach poprostu nie mam ochoty i siły na wymuszone powtórzenia :( , help