brzuch:(

niezwykle utopijne podejscie

Być może, ale przynajmniej mozna się starać tak robić. Wiadomo, że nie wkażdej dziedzinie tak można, ale jeśli chodzi o takie sprawy jak wspomaganie to pasuję. Przydałaby się jakaś pigułka na motywację i silną wolę:)

A propos brzusia to dorzuce cos od siebie


1. Rozciaganie miesni brzucha (choc nie tylko). Cwiczenie bardzo znane, wiec nie sadze aby byly klopoty z jego wykonaniem. Klekamy, rozchylamy kolana na szerokosc barkow (dla osob rozpoczynajacych przygode z tym cwiczeniem kolana mozna rozchylic mocniej dla zwiekszenia przeciwwagi), palce u stop obciagniete, unosimy rece do gory i kladziemy sie na pietach ale tak aby lopatki dotykaly ziemi. Miesnie caly czas naprezone. Robimy 3 ruchy pompujace i podnosimy tulow do pionu. Wykonujemy 10 powtorzen. Jesli nie mamy sily wykonac wszystkich powt. pomagamy sobie. Zaznaczam, ze pomoc jest wskazana tylko w ostatecznosci i w minimalnym zakresie.

2. Spinanie miesni brzucha w siadzie np. na krzesle lub innym meblu (lozko). Siadamy tak aby nogi tworzyly kat prosty. Piers wypieta jak do orderow. Unosimy swobodnie rece (zgiete w lokciach) tak aby lokcie znalazly sie na wysokosci uszu. Nastepnie wykonujemy skret tulowia i lewy lokiec po skosie schodzi pod katem 45° do prawego biodra (prawy lokiec nie zmienia pozycji) w taki sposob, jak bysmy chcieli sie nim objac w talii. Tulow staramy sie utrzymac w pozycji wyprostowej. W momencie wykonywania skretu wypuszczamy powietrze, napinamy miesnie brzucha i w szczytowym momencie naprezenia przytrzymujemy ok 3 sek. To samo w druga strone, 10 powt. na kazda strone.

3. To cwiczenie dla leniwych pierogow mozna robic rowniez w lozku. Kladziemy sie na plecach, rece wzdluz tulowia lub dla utrudnienia za glowa. Unosimy wyprostowane nogi na wysokosc ok 20cm i... rozpoczynamy pisac nogami alfabet. Rozpoczynamy od pisania duzych liter. Jesli nie damy rady napisac calego, to przy nastepnym treningu staramy sie zwiekszac cwiczenie o jedna litere. Kolejne wariacje to dodanie do alfabetu liter zawierajace znaki diakrytycznem takie jak ĄĆĘŁŃÓŚŻŹ. Kolejne wariacje to dodanie alfabetu pisanego malymi literami bez i nastepnie ze znakami diakrytycznymi. Wykonujemy 3 powtorzenia na maxa. Przerwy na odpoczynek 10-15 sek. Cwiczenie wykonujemy plynnie. Nogi w czasie "pisania" podnosimy na maksymalnie na taka wysokosc, aby miesnie brzucha nie ulegaly rozluznieniu. Mozna zastosowac dodatkowe utrudnienie w postaci zalozenia rak za glowe i uniesienie lekko tulowia. Cwiczenie to rowniez mozna robic w zwisie na drazku lub w w podporze http://us.sfd.pl/s/k/atlas/brzuch_pliki/image011.gif

Ponadto:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.htm i
http://www.kulturystyka.pl/atlas/stretching.htm#12 oraz
http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.htm#1.3D

Pzdr
eX

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2006-03-23 17:10:51

Dzięki bardzo, te strony z kulturystyki znałem, ale fajnie, że odświeżyłeś pamięć. Właściwie myslę, że każdy tu ma wiedzę, żeby wyglądać tak jak by się chciało, ale szukamy złotego środka, najkrótszej drogi małego wysiłku, ale z dużymi efektami. Niestety tak się nie da. Trzeba po prostu dużo pracować i poświęcić wiele spraw. Może warto, bo podobno jest tak, że człowiek tak się czuje jak wygląda:) a więc do pracy:)

Imo z treningiem nie trzeba robić żadnych kombinacji - tylko właściwa dieta i regeneracja i będzie szło.

Powinno lecieć 0,5-1kg na tydzień - jeśli tak nie będzie to obcinaj 10% kcal.

duzo 10 % imho, choc zalezy ile ma bazowo
100 kalorii uciac wystarczy

Nie mam zamiaru liczyć kalorii albo jeszcze z wagą biegać i obliczać co ile gdzie itd. Nie startuje przecież w zawodach na sylwetkę. Wiem czego muszę unikać. Głównym błędem w żywieniu jest to, że za dużo nakładamy sobie na talerz. No i te nawyki żywieniowe, czyli 3 posiłki dziennie. Spoko, dużo ruchu i unikanie pewnych gównianych produktów przyniesie skutek.

to nie miej zamiaru miec dobrej sylwetki

takie teksty typu mniej jesc i odstawic pewne produkty mozesz miedzy bajki wlozyc jak chodzi o aspekt sportow silowych

Nie pisałem żeby mniej jeść tylko unikać zbędnych i bezwartościowych potrwa. To główny błąd ludzi, którzy chcą się odchudzać-że mniej jedzą. Trzeba jeść częściej ale w mniejszych ilościach. Nie wolno dopuscic do uczucia glodu. Poza tym po poludniu jak juz pisano odpuscic sobie wiecej weglowodanow.

takie tam generalizowanie, zadziala na spasione potwory i tych co stojac nie widza nawet kto ciagnie

a my chcemy zejsc z poziomem tluszczu do bardzo niskiej wartosci, zeby moc wyeksponowac miesnie brzucha - powiem ci ze na specjalistycznej diecie, efedrynie i wielu srodkach wspomagajacych to nie jest taka latwa sprawa (przerabiam to teraz), a co dopiero na marnej zmianie nawykow zywieniowych ...