Szacuny
1
Napisanych postów
456
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15386
co do wagi mastino neapolitano to chyba troche przedadziles (z tymi 100kg)
byl u mnie w domu taki ok 70kg i faktycznie jest to nieobliczalna bron.
co do strzalu z pistoletu to jest na sieci filmek gdzie gliniarz strzela do pita, ktora wisi na reku jednego goscia. strzal z 1m. po strzale pies na chwile puszcza zeby zaraz jeszcze raz sie rzucic na goscia i dopiera po jakichs 10-20 sekundach pada.
jezeli ktos mowi, ze uderzylby psa lomem czy cos w tym stylu to albo ma na mysli jamnika albo zyje w swiecie fikcji.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Czyli prawda taka ze jak pan BEBIL to pies tez.
Napewno bym z zadnymi gazami nie wystartowala na zadnego psa w wersji BESTIA, bo pewnie by mi reke razem z gazem odgryzł a potem inne czesci ciała. Ale włascicielowi to bym tak dupe skopała ze by go nawet wlasy pies nie poznał!
Szacuny
0
Napisanych postów
197
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3403
A ja sie szczerze pszyznam, że psów nienawidzę ( może poza paroma wyjądkami ). Zostałem kiedyś pogryziony przez takiego wilczuro podobnego kundla jednego znajomego (***** jeden ) i nie to, że tego psa jakoś sprowokowałem, poprostu po***any pies był. Od tamtej pory to nie bardzo za nimi przepadam :). Wedłóg mnie na psy, te agresywne z natury, powinno być pozwolenie tak samo jak na broń bo nie jeden nieodpowiedzialny po***aniec sobie takiego pieska może sprawić, a potem we wjadomościach mowią jak to jakieś dziecko w drodze do szkoły zostało pogryzione. A co do obrony przed psem to może by tak nosić przy sobie garotę na wszelki wypadek. Jak by się udało taką garotę psu na szyje założyć to nawet pitbull wysiada. Tak mi się wydaje.... o ile się uda :)
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Na takie agresywne psy podobnie jak i na bron trzeba miec pozwolenie ale co z tego? Jak ktos chce to ma giwere bez pozwolenia, wiec co za problem miec takiego psa?
Szacuny
32
Napisanych postów
3395
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21099
Kiedys wyszedlem z kotem na dwor gdzies tam go zabieralem na dzialke. I zobaczyl go taki wielki wilczur nie rasowy ale wielki. I rzucil sie na mojego kota a kot spirdzielil na drzewo i przy okazzji mnie jescze podrapal. Wybral droge po mojej glowie. Pies prawie go dorwal doslownie klapnal przed nim zebami. Kot siedzial na drzewie a pies latal dookola niego. A wlasciciel psa sie patrzyl i usmiechal. Mowie zeby wzial psa a on nic. Bylem w****iony na niego bo o maly wlos by mi kota zjadl nawet by nie bylo co zbierac Podszedlem do wlasciciela i mowie ze jak nie wezmie psa to mu wydlubie kluczami od moieszkania oczy i bedzie slepy. Jak chce byc dla niego przewodnikiem to niech nadal sie przyglada. I poszedlem z kluczami po kota. Facet szybko podbiegl i zabral bestie... hehheh
Kot dozyl poznej starosci i niedawno kojfnal. A ten facet kojfnal szybciej do kota bo byl starym prykiem jakis ubek czy cos w podobie.
On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...