Dawkowanie w leczeniu stawów

nie ma sensu kupowac kolagenu w kapsach zbankrutujesz, only proch

witamina C z vitala chyba najtaniej obecnie wychodzi i idz do lekarza

To powiedz mi dokładne nazwy bo jestem ciemny...
A do lekarza termin się zbliża... zostało 5 dni, może poczekać i później kupić co on poleci ?

kolagen to albo z olimpu nazwa kolagen albo z witalmaxu "artrox" ale only w proszku bo w kapsach to glucosamina. a witamina C nazywa sie witamina C poczekaj moze zobaczysz co powie lekarz, jak cos to napisz w tym poscie.

nie oczekuj ze przepisze Ci hiper super mega lek bo takiego nie ma, predzej glucosamine z jakiejs dupiastej firmy

ja tak mialem, przychodze do tego lekarza co sie lecze, mówie co bralem i nic pomoglo (glucosamina kolageny itd) a ten mi przepisuje super lek który mnie wyleczy, odnovit (zwykla glucosamina) parodia

Aha to fajno, ale chyba się zaopatrze już w te leki [juz tak mówie od tygodni ] ale muszą być w sklepie.
Mój dziadek ma taki lek "raumaphyt" albo coś takiego,[na obrazku jakis kolorowykwaitek,białe opakowanie] nie wiesz może czy to jest dobre? zapłacił za 65szt. cos ok.30zł

juz znalalezlem na goglach

lek sie nazywa reumaphyt

z tego co pisze to jest jakis diabli pazur dzialanie ma miec przeciwbólowe i przeciwzapalne (cos jak nlpzy) i do tego nie rypac zolądka. jak dla mnie kolejna sciema

Zmieniony przez - gorum w dniu 2005-11-24 09:00:50

ja polecić mogę glokozamine plus msm trecka, 55zł za dwa mi9echy kuracji, w wypadku kontuzji dawkę można nieznacznie zwiększyć, wit c jak wyżej - obowiązkowo, najlepiej rozbić na kilka mniejszych powiedzmy 600 mg, wbrew powszechnej opini wszystko możnma przedawkować więc ilość powyżej 1 g niepotrzebnie obciąża nerki (ryzyko kamicy), wit c jest nietrwała dlatego p[olecam połączyć z rutyną, lub bioflawonoidami, i kupić np cerutin, koszt około 6 zł za 100 tabsów, do tego cynk i magnez, mangan też by się przydał ale nie wiem czy jest dostępny. podobno marginalne znaczenie ma też żeńszeń i zielona herbata ale nie znam konkretów. zdrowia

ten lek (raumaphyt czy jak tam zwał) to pypło

Zmieniony przez - kanarek w dniu 2005-11-24 14:47:37

a ja lekarza a nie glucosamine dla mnie to placebo (które i tak zadko kiedy, jesli wogóle dziala) w tabsach za które trzeba duzzoo placic

hrrr pyplo a myslalem ze diabelski szpon

hehe pypło = gówniany produkt

glukozamina - owszem - do zapobiegania jak jestes na duzych ciężarach (profilaktyka) nie do leczenia

wiem co to znaczy pyplo dlatego dalem łokurve

hrrr ja nawet nie mam zaufania co do profilaktyki, juz lepiej kase odkladac na synvics/hyalgan niz tracic na glucosamine