pytanie o węglę

witam, mam pytanie dotyczące białego pieczywa, zwykły chleb, bułki pszenne, czy tego typu pieczywo nadawałoby się np przy posiłku porannym lub potreningowym, oczywiście nie w 100% tylko np tak
sniadanie
1 kromka (30g) chleba białego
2 chleb żytni (80g)
albo np po treningu:
bułka (50g)
kasza jęczmienna (50g)
w ciągu pozostałych posiłków oczywiście wystrzegać się białego pieczywa,
pare osób pomysli skąd takie kretyńskie pytanie, skoro pisze wyraźnie, żeby nie jeśc białego pieczywa, a stąd, że białe pieczywo ma wysokie IG i czy właśnie w tych porach nie sprawdziłoby się kiedy trzeba szybko uzupełniąc glikogen i powstrzymywać katabolizm?
pomyślałem o tym czytając etykietę gainera, zawiera węgle o różnym czasie wchłaniania, pomyślałem sobie wtedy, że ciekawe jakby się to przekładało odnośnie mieszania węgli np z pieczywa białego z ciemnym, bądź kaszą, czy owsianką

Zly pomysl. Nie uzupelnisz glikogenu ww zlozonymi w takim czasie jakim trzeba to zrobic po treningu. Pieczywo przed i czy po treningu odpada, daj ww proste lub carbo a po ok 40min ww zlozone + bialko.

oki, dzięki, czyli białe pieczywo wogóle nie znajdzie zastosowania w diecie?, szkoda chodzą za mną bułki z masłem i szyneczką z piersi indyka :)

Seba, jak "chodzi za Tobą" bułka pszenna, to po prostu ją zjedz, ale nie rób z niej stałego elementu diety. Swoją drogą ta "kromka białego pieczywa 30g" to ciekaw jestem jak wygląda Jest przezroczysta? Zwykła kromka pieczywa tostowego waży 60g!

Nie no, grahamki możesz sobie zjeść w pracy, albo szkole, nie zawsze się chce nosić pojemnik z ryżem;)

Ja nawet wole w smaku grahamke od kajzerki.

dzięki tak też uczynię, jestem na masie więc jedna czy dwie buły nie zaszkodzą, a z tymi 30g no to może faktycznie trochę więcej waży kromka chleba, wychodziło mi około 40g, z takiego zwykłego bochenka 'krojonego' cały bochenek 600g/16(około takich równych kromek)37,5g tak w przybliżeniu

Skoro juz jesteśmy przy pieczywie to już jakiś czas temu postarałem sie zlikwidować biały chlebek i bułki z mojej diety. Długo szukałem jakiegoś w miare smacznego razowego pieczywa, aż w końcu odało sie. Taki śmieszny "razowy" chleb z jakimiś ziarenkami(soja, słonecznik .itp) sklep z tym pieczywem znajduje sie całkiem nie daleko mojego miejsca zamieszkania wiec z rana po świeże pieczwyko wyskoczyć nie było problemu.
Byłem naprawde zadowolony bo chleb ten smakował całkiem nieźle(biały ser itp), i wogule same +. Jadłem to pieczywto już kilka ładnych miesięcy aż pewnego ładnego poranka dowiedziałem sie od pani ekspedientki że jest to zykły biały chleb ale z dodatkiem jakiegoś barwiącego karmeluno coment.
Pozdro.

he he normalka. W większości przypadków tak jest. Niezłe jest to pieczywo pakowane fit czy jakoś tak. Ciemne, pełnoziarniste. Ja preferuję jednak chleb na naturalnym zakwasie