diet boost? moze ktos cos poradzi:(

zastanawiam sie nad zakupem thermal pro lub diet boost.
przy wzroscie 156 cm waze 48 kg, nie unikam ruchu, biegam 3x tydzien po 20-30minut, cwicze z obciazeniem 2-3xtydzien. 2-3xtydzien rowerek. przymierzam sie do zakupu stepera.(???)od pasa w gore jestem szczupla ale uda i tylek to jakis koszmar. uda sa dosc umiesnione ale co ztego jesli otacza je warstwa tluszczu hihi:D (obwod uda 54 cm!)

Mam 28 lat.stan zdrowia bez zastrzezen, nie pale nie mam klopotow z nadcisnieniem, czasem narzekam na zbyt niskie hihihi

jesli idzie o diete nie jem pieczywa, ziemniakow, makaron sporadycznie, glownie warzywa i nabial, czasem mieso i ryby ale nie przepadam za miesiwem. slodyczy nie lubie no chyba zeby lody ale to i tak z rzadka. mam slabosc do piwa wieczorowa pora hihi ale ostatnio przerzucilam sie na winko:) na sniadanie jadam glownie platki owsiane z rodzynkami jakis jogurt czy serek. na obiad pomidory z jakims nabialem. na kolacje co tam akurat mam w lodowce. ostatnio warzywka duszone.
chce zrzucic ten tluszczowy balast z ud i posladkow.
thermal mnie troche przeraza... wydaje mi sie zbyt silnym srodkiem jak na moje potrzeby ale moze sie myle. prosze o rade;)bede wdzieczna za kilka slow prawdy:D

nikt za Ciebie tego nie zrobi a wszystkie niezbędne informacje o tym jak się do tego zabrać są w postach podwieszonych, to wcale nie takie trudne jakim się wydaje

jeszcze się nie spotkałem z tym, żeby ktoś spalił tłuszcz bez stosowania konkretnej diety. Podstawą jest ujemny bilans kaloryczny. Dobrze, że zrezygnowałaś z tych węgli, ale oblicz swoje zapotrzebowanie na kalorie a potem ułóż konkretną dietę. Alkohol to bardzo zły pomysł, bo jest spalany w pierwszej kolejności, a zatem przestajesz spalać tłuszcz. Nie możesz też zupełnie zrezygnować z tłuszczu. Ustal sobie dietę np 35%B, 15%T, 50%W
Oprzyj się na węglach niskoglikemicznych (warzywa), zdrowych tłuszczach (oliwa z oliwek, tran) i białkach z serów, jaj i chudego mięsa. Unikaj nadmiaru mleka. Pamiętaj, żeby nie przedobrzyć z tym wszystkim i nie spowolnić metabolizmu. Stos EC na jakim jest opart thermal pro ma sprawdzoną skuteczność. Tego drugiego środka nie znam niestety. Jeżeli nie masz problemów z nadciśnieniem to możesz popróbować, choć przy dobrej diecie i aerobach nie będzie to konieczne.

dzieki za odpowiedz... radzisz glownie diete i ruch bez zadnych wspomagaczy? zainteresowalam sie thermalem bo te moje nogi mam od zawsze.. hihi i jakos niespecjalnie udawalo mi sie je wyszczuplic jak dotad. moze przez tomoje ukochanie do pifka;) a jaki trening w takim razie zeby efekty byly naprawde widoczne?

https://www.sfd.pl/temat160598/ 

wiem jak Ci ciężko bez tego piwka bo sam mam ten problem. Postaraj się ograniczyć alkohol do weekendu. To czy weźmiesz thermala to tylko twoja decyzja. Możesz oczywiście spróbować akcji z tussi, żeby zopbaczyć czy działa, ale nie polecam. Jeżeli chodzi o trening, to najważniejsze są oczywiście aeroby, a zatem musisz ujeżdżać np rowerek przez ok 45 minut 3x w tygodniu. Tętno musisz utrzymywać powyżej 120. Kobietom niestety trudniej zrzucić tkankę nieaktywną, a najtrudniej właśnie z ud i tyłka. Stąd tak duża objętość aerobów. Rower powinien wyszczuplić Ci uda i pupę, ale staraj się nie pedałować śródstopiem tylko palcami. Bardzo dobre jest bieganie i klasyczny aerobik. Możesz też zapisać się na jakiś kickboxing. Zapewniam, że wylewa się 7-me poty.

hm.. z pifka zrezygnowalam. to juz chyba z 4 dzien dzis mija:D hihi

nawet wina nie tknelam choc buteleczki tak kuszą...:(
rano bylam bieac przed praca...( a praca niestety siedzaca i to bardzo po poludniu moze rowerek... ale na sale to mnie ciezko zaciagnac... co do stosowania wspomagaczy... nie wiem, nei znam sie, nie mam zielonego pojecia jak dzialaja na organizm po za tym ze pala tluszcz(cokolwiek to znaczy:P) co myslisz o steperku? zawsze to w domku i film mozna obejrzec;)

a co do rowerka to bylam 12 dni w gorach .pedalowalam codziennie jakies 4-5 godzin pod gore.. mam wrazenie ze uda nie wyszczuplily sie a nabrały masy..dlaczego tak sie stalo?

nie wiem ile steper kosztuje, obawiam się też, że nie jest on w stanie dać efektu aerobowego. Musiałabyś strasznie zapieprzać, zeby uzyskać na tym tętno 120 a dopiero przy tym tętnie po ok 20 min tłuszcz zaczyna się spalać. Ja bym zainwestował w jakiś niedrogi rowerek (o ile masz gdzie go trzymać). Też można przed telewizorem postawić i sobie ujeżdżać.

steperek to jakies 2 stowki i to dosc przywoity.a rowerek trenigowy hm.. nie wiem..miejscy by sie znalazlo tylko nie wiem czy finanse sie znajda. coz. zostaje chyba bieganie przed praca i poki snieg nie spadnie rowerek w plenerze. w sumie o ile dobrze pamietam to najlepsze efekty bylo widac po nartach... dzieki za rady, pozdrawiam,;)

Dlatego tak się stało, że drałowanie pod górę jest ćwiczeniem bardziej anaerobowym (siłowym) niż aerobowym. Przeciążasz mięśnie nóg powodując mikrouszkodzenia, dzięki czemu mięsnie zwiększają swoją masę w procesie regeneracji. W ćwiczeniach aerobowych chodzi o coś wręcz przeciwnego. Na przykłądzie rowera: ustawiasz małe obciążenie, żeby nie przeciążać mięśni i bardzo prędko pedałujesz. Dzięki temu rośnie tętno, zmniejsza się w wątrobie ilość glikogenu co przestawia ją na stan kataboliczny. Ogranizm zaczyna spalać własne zapasy, zaczynając od białek. Białka chronisz dostarczając ich więcej w pożywieniu, a organizm dobiera się do tłuszczu zapasowego

Wiesz, jest teraz od groma tych ustrojstw do ćwiczeń aerobowych. Pamiętaj, że chodzi o to, żeby zapieprzać jak najszybciej nie przeciążając mięśni. Jestem pewien, że znajdziesz jakąś maszynkę w granicach 300 zetów