bojka 'sloneczny patrol'

ziompel po pierwsze chyba nigdy nie zlapal cie mocny skurcz. Po drugie skurcz moze cie zlapac nie tylko w noge. Po trzecie jak juz cie zlapie skurcz to nie kozakuj plynac do brzegu. Kladziesz sie na plecach, rozluzniasz, nabierasz powietrza i naciagasz miesien w ktorym zlapal cie skurcz (jezeli to lydka to lapiesz za stope i naciagasz itp). Pojdziesz kawalek pod wode, ale masz nabrane powietrze. Jak nie pomoglo to powtorzyc od poczatku az do skutku.

Pozdrawiam.

albo do utopienia

Gubrin tak sie składa ze mnie złapał , pływałem w sekcji 4lata (treningi codziennie 5x w tyg) i chyba cos o skurczach wiem , jak umiesz pływać i nie spanikujesz to spokojnie dopłyniesz wiem po sobie bo jak mnie np. na środku basenu złapał to sobie dopłynołem bez jakis specjalnych problemów :F

a sprawa wygląda gorzej jak ktoś nie umie pływać , albo mowi ze umie (95% ludzi) a w rzeczywistości jest zwykłą pływającą 'dechą' (tak ja to nazywam) - jest to osoba ktora wogule nie czuje wody nie ma tam luzu

jezeli chodzi ci o srodek basenu to moze i doplynie ;) Myslalem raczej o srodku jeziora :]]

Pozdrawiam.

plywanie w jeziorze i basenie to cos kompletnie innego!!!

zimna woda powoduje obkurczanie sie naczyn wlosowatych i gorsze ukrwienie, ergo niedotlenienie, nie wystarczajace dostarczanie substancji odrzywczych i odprowadzanie produktow ubocznych metabolizmu ->skurcze!!!
poza tym 25m to mozna przeplynac dynamicznymi ruchami pytonga...
BTW: tam mnie jeszcze skurcz nie zlapal !!! zdarzylo sie komus.

"poza tym 25m to mozna przeplynac dynamicznymi ruchami pytonga.."

hahaha umarłem


ale wiecie nie wszystkie jeziora mają po 1000m.
niedaleko mnie jest jezioro co ma moze 50m inne z 30m :)
ale i tak sądze ze nawet na duzym jeziorze bym dopłynal, popłynał bym chwile bez np. nogi , jak skurcz by przeszedł to bym sobie nią delikatnie pomagał


btw. sog za pytnoga

tak to prawda ze nie wiem po co wlasciwie odplywac na wiecej niz 20 m od brzegu i wtedy mozesz leciec wzdluz liniii brzegowej i miec wszystko w... moze nie napisze bo znowu soga dostane

z mojego doswiadczenia wynika ze mozna plynac ze skurczem lydki. Mialem to dosyc czesto i napoczatku zawsze przerwywalem trening permanentnie, ale potem doszedlem do wniosku ze mozna plywac ze skurczem, przechodzi on w bol, ale daje sie plywac, bol odchodzi po jakis 5 min.

Uniwersalna rada: izotonik w czasie plywania, nie do zrobienia na jeziorze pewnie.

"tak to prawda ze nie wiem po co wlasciwie odplywac na wiecej niz 20 m od brzegu"

ambicja


To o pytangu sobie ustawiłem na opisie w gg



Zmieniony przez - bartosz w dniu 2005-07-26 22:26:15

co to za ambicja jak ten sam drugi brzeg mozna osiagnac plynac wzdluz brzegu? najczesciej nawet jest to dluzsza droga wiec zaspokaja ambicje.

masz racje,sog