połączyć siłownie z basenem

wiec sprawa ma sie tak : chodze 3xtydzien na silownie i teraz mam zamiar dorzucić basen ( mogę codziennie chyba ze pogoda jest zła -basen otwarty) stylami, którymi umiem pływac są kraul,żabka i na plecach, chce wzmocnić w szczególności obręcz barkową.basen ma dł 50 m. jeszcze mam takie pytanie: jak sprawdzić czy mam krzywy kregoslup? prosze pomozcie

w twoim wypadku stosowal bym basen jako forme odpoczynku od silowni na ktorej osiagasz swoj cel wzmocnienia obreczy barkowej. Polaczenie tego z intensywnymi treningami plywackimi mogloby prowadzic do kontuzji, a z drugiej strony odpoczynek na basenie przyspieszy regeneracje po silowni i przyspieszy osiagniecie efektow.
z takim zalozeniem chodzilbym na basen max. 2 razy. Zakladam ze cwiczysz "po Bozemu" Pon-Sr-Pia, w takim razie basenik we Wt+Sob. Najlepiej nie po nogach, czyli nogi w srode robic, plan takiego podzialu to ci pewnie w kulturystyce uloza, ale wydaje mi sie ze Pon: klatka, Piat: plecy (dluzej sobie odpoczna przed nogami - wzgledy bezpieczenstwa).

sugestie/pytania - wal.

a jeszcze takie pytanie: ile km powinienem przeplywać na jednym basenie? max moge 1,5 km

mysle ze maksylalnie polowe z tego. Spokojnie uzywaj takze polowek stylow, nie sa tak wymagajace pod wzgledem sily/kondycji a przy okazji mozesz popracowac nad technika, a wiec:
-ruch delfinowy z deska w rekach i miedzy nogami (ostroznie na plecy!)
-rece do kraula(brzuch /plecy) z deska miedzy nogami
-nogi do kraula(brzuch /plecy) z deska w wyciagnietych rekach
-dokladanka kraulowa z deska (raz jedna reka raz druga trzyma deske przed toba)
-plywanie zaby samymi rekami (ale tutaj uwaga bo to moze byc intensywne przy twoim treningu z naciskiem na obrecz)
-itd. itp

pozatym standardowe zabawy:
-plywanie bokiem pod powierzchnia wody z deska w rece (prawa i lewa strona)
-plywanie stylami ratowniczymi z holowaniem deski (nie wiadomo moze sie kiedys przyda)
-plywanie pod woda, plywanie ze scyzorykiem (nurek pod wode) w co 3 ruchu kraulowym
-plywanie ze skurczem reki i nogi (tzn. chwtasz sie prawa reka za lewa stope i probujesz plynac potem zmiana stron)
-zabokraul (nogi zaba, rece kraul) i zabodelfin (tutaj mozna kombinowac roznie)
-plywanie na plecach z nogami do przodu
-itd, itp use your imagination!

staraj sie nie przemeczac, a pod zadnum pozorem nie gubic oddechu! ale pozostawaj w ruchu, jesli czujesz zmeczenie- zmniejsz intensywnosc! to ma byc zabawa/regeneracja trwajaca nie wiecej niz 45min.

Czy ja wiem Ptaku? W Piatek skatuje plecy na treningu a w sobote juz bedzie smigal na basenie? Nie bedzie czasu na regeneracje, no oczywiscie trzeba wziac pod uwage, jak bedzie pływał na tym basenie i ile, bo jak to bedzie frywolne pływanie stylem grzbietowym, bez uzycia rąk, to tak może pozostać .

dudek, a probowales kiedys po pleckach basenu? bo ja np. robilem ostatnio plecy w czw. ale nie dalem rady jak normalnie basenu w piatek zaliczyc i... jeszcze te plecy czuje! mimo ze dla mnie wazniejszy jest basen niz silka i nie plywam lajtowo (znaczy zawsze plywam lajtowo) ale normalne obciazenie w pitatek to ma 2.5km wiec zupelna rekreacja to nie jest. bez tego basenu sie niezregenerowalem.
zreszta jak pisze skoro wazniejsza jest silka, to lepiej zeby na nia przychodzil wypoczety, szczegolnie na treningi obreczy na ktorej mu tak zalezy, dlatego (niedziela+czwartek = frei).
wiesz jak to na forum, to tylko moja propozycja.... wyciagnij i zastosuj to co tobie sie podoba.

W sumie to nie stosowałem nigdy basenu z siłką, więc przyznam ci racje :D.

wolalbym jakies inne uzasadnienie np.: przekonaly mnie twoje argumenty

poczekamy na eprom i hard dude'a... to sa wkoncu nominalni specjalisci, a my tu tylko sprzatamy

moim celem jest poprawienie sprawności fizycznej, gdyż z nią nie jest najlepiej.kondycha jest taka sobie, szybkość tragiczna podciągnąć się nie podciągne ani razu i teraz cwicze na silce zebym dal rade sie w koncu podciagnac.glownie obecnie mi najbardziej zalezy na nim rowniez wazne jest dla mnie plywanie, bieg na 100, 400,1000 i 3000 km i pompkach, zaluje ze dopiero teraz wzialem sie za siebie no ale lepiej pozno niz wcale

tam przy biegach mialo byc m a nie km )

chyba trzeba od poczatku bylo tak troszke jasniej, bo szczeze powiem ze jak ktos nie jest w stanie sie ani razu podciagnac, to radzilbym mu silownie omijac szerokim lukiem bo moze sie kontuzja skoczyc. Pozatym jesli rzeczywiscie jestes rocznik '90 to tym bardziej... jeszcze z roczek bez silki bym radzil. Ale ja jestem starym trepem, nie rozumiem mlodziezy.
Na twoim miejscu skupil bym sie na cwiczeniach poprawiajacych sprawnosc oglona bez stosowania innego obciazenia niz waga swojego ciala (pompki, przysiady, podciagniecia, wieloskoki) dobrym cwiczeniem sa biegi przelajowe w tereni gdzie mozesz sobie wyznaczyc "stacje" na powysze cwiczenia, potem trening i odrobiny gimnastyki(przewroty, stania na rekach, glowie, itd). Do tego koniecznie koszykowka. Mozna ja lubic lub nie ale to znakomita ogolnorozwojowka (rece, nogi, szybkosc, wytrzymalosc, itd). No i oczywscie plywanie... wymiata i mozes jeszcze urosniesz nawet!

Ok, bo jak zawsze duby smalone. Podsumowujac w twoim wieku nie ma co liczyc na jakies kosmiczne przysrosty masy miesniowej. Ale jesli bedziesz aktywny i ogolnie sprawny fizycznie to zbudujesz sobie swietna baze do dalszego "ukierunkowanego" treningu np.: kulturystyki. Wykorzystaj maksymalnie to ze twoj organizm sie jeszcze rozwija, mam na mysli tutaj uklad krwionosny szczegolnie, pokaz mu kierunek rozwoju! Niech to bedzie twoim celem a nie osiagniecia "mierzalne".