gainer tuczy??

na lekcji informatyki ogladalem w internecie gainery. nauczyciel podszedl do mnie i mowi, ze kiedys jak byl mlodszy tez "machal hantlami na silowni". probowal mnie przekonac, zebym nie kupowal tego swinstwa. jego kolega to bral i jak przestal cwiczyc tak sie spasl, ze wygladal jak swinia i do tej pory jest gruby, ma duzy, okragly brzuch. co o tym sadzicie?? czy to prawda?? :/

HK: no tak, zerknalem i widze skad u Ciebie te ciagoty, majowy leszczu z Ciebie i tyle. Wszystkie majowe leszcze maja podobnie. Pozdro

też z kumplem taak mieliśmy poprostu zaduże dawki braliśmy hehehe gainery nie dla mnie za wolny metabolizm mam

myślę że nauczyciel w prostej lini wyciąga zbyt pochopne wnioski bo to czy człowiek tyje gdy przestanie ćwiczyć nie zależy znowu aż w tak dużym stopniu jak w przeszłości się odżywiał/skoro wcześniej nie obrastał w tłuszcz to chyba odżywiał się dobrze/ a wina leży tu chyba po stronie złego odżywiania ale po zaprzestaniu ćwiczeń/i tu chyba gainer nie miał już nic do rzeczy/
ale w sumie niektórymi gainerami można się utuczyć jeśli zła będzie dieta i złe proporcje i składniki tych odżywek, no ale to raczej w małym stopniu działa z opóźnionym zapłonem...

Jak sie je tylko gainery a nie normalne posilk to mozna sie spasc.

hehe, nie chce tu chrzanic ale temat PASIENIA BRZUCHA NA GAINERZE juz poruszalem kilkukrotnie co wywolywalo zreszta zaciete dyskusje.

Wiec raz jeszcze: Popieram, gainer to najwiekszy syf na rynku supli, kasa wywalona w bloto i gwarancja tluszczu. Gainer nic nie daje, to produkt dla frajerow i tyle. Kto ma troche rozumu kupuje czyste bialko a jak juz chce przyGAINIC wystarczy sypnac glukoze albo dzem czy miod. Ot gainer

Nie tyje sie od gainera tylko od dodatniego bilansu kalorycznego.

no wlasnie, a jak Ty civic brales gainera i na silce sie obijales to sie nie dziw. ja biore gainera juz jakis czas i tlyszczyku nic nie nabralem

nauczyciel faja :) masogenne to one sa wkoncu taki przyswiecal cel ich tworcom

nauczycielu "lysy biceps", wszytko jest masogenne co jesz (rozumujac Twoim tokiem).

dobra o gainerach juz nic nie gadam, moj stsounke jest jasny.
Chyba zaczne upychac do sloikow gotowany ryz albo kasze gryczana posypana cukrem, zatytuluje HARD FAST, EXTREME BLAST i bede gonic po 150 zl za 2 kg. Ktos chetny?