nitolo:
"Ja trenuje TKD ITF które w przeciwieństwie do WTFu jest naprawde bardzo efektYWNE."
Skoro nie trenujesz i nie wiesz o nim nic - to co gadasz i porównujesz.
Przecież w większości kluby
TKD WTF nastawione są na walkę sportową właśnie w tym olimpijskim wydaniu, o którym jak widać nic nie wiesz. W WTF oprócz walki sportowej - też są układy, hosinsul, rozbicia. Czyli teoretycznie prawie niczym się nie różni od ITF - jeśli chodzi o zawartość. Drażnić zaczynają mnie wypowiedzi typu "ITF to, a WTF tamto", czy też z innej strony - "jedno karate jest OK, inne - be", "kung fu jest dla ..." "najlepsze jest bjj", czy inne. Przecież wszystko zależy od momentu i chwili - na zawodach TKD nie będzie nikt walczył sięgając do repertuaru technik jj czy też używał lowkicków.
Także nie do końca rozumiem, na co wskazujesz porównując te dwa style używając słowa "efektywne". I w jaki sposób są one efektywne.
" "szermierka nogami"(TYCZYŁO się to WTFu)"
a co jest złego w tej szermierce nogami? Chciałbym tak zasuwać jak czołowi zawodnicy WTF, i nie miałbym nic przeciwko ich szybkości, technice.
"tylko skuteczna sztuka walki" - chodzi o TKD ITF.
Co do jest skuteczności - wypowiadali się już inni. Sugeruję posłuchać Knife'a. Chyba, że jako wyznacznik skuteczności przyjmujesz wyniki zawodów TKD. Któregokolwiek.
"A wadą TAEKWONDO to bardzo mała ilość low kicków i praktyczny brak parteru , ( choć i tu są wyjątki HosinSul)"
Hosinsul w wersji, której uczyłem sie parę lat temu - jest wg mnie bardzo nieużyteczny, usztywnia, ogranicza ucząc włąsnie nieelastycznych zachowań w sytuacjach, które się zmieniają. Jeśli chodzi o skuteczność - już było wspominane to nie raz. Poczytaj stronke Knife'a.
Co do lowkicków - tych parę lat temu wogóle nie były uczone, gdyż indoktrynowało się właśnie tak jak Ciebie mówiąc, że TKD wersja ITF jest the best of, będąc pięciobojem zawiera kompletny materiał związany ze sztukami walki, że jest alfą i omegą w tej dziedzinie. Że samoobrona TKD jest nie do przejścia, że kopnięcia są superszybkie, super mocne, że karate przy tym to pikuś, a karatecy to głupi pompkarze. Po latach - uwierz mi - stwierdzam, że kopnięcia w TKD są owszem super, ale karatecy, czy też ćwiczący inną sztukę walki wcale nie musza kopać gorzej, a często nawet lepiej od niejednego trenującego TKD. Spotkałem masę karateków, z których żadnego nie uznałbym za głupiego, a co do pompek - uważam, że są bardzo dobrym ćwiczeniem siłowym.
"i na próżno szukać jakichkolwiek wad"
Parę osób już wytkęło te wady. One po prostu są. Dlatego część trenerów w ramach wypełniania luk korzysta z doświadczeń innych sztuk walki (ręce - boks, kick-boxing, samoobrona - bjj, hapkido, jj, czy inne).
tuo:
"jak znajde wrzuce walke mistrzow tae kwon do z muai thai gong fu czy mma.
taekwondzisci zawszec wypadaja fatalnie..."
Czemu generalizujesz? Znowu będziesz wskazywał na sławetną walkę jakiegoś cieniasa z TKD z zawodnikiem MT gdzieś tam w Szwecji?