Jaka odżywka 80 lub 90%białka?

Acid, to że Twój brat nie miał efektów po hmb olimpa, to jeszcze nie znaczy, że jest to zły produkt. Niech już więcej tego nie bierze i nie ma problemu. Ale są tacy co sobie to chwalą, choć ja np. też używam tylko hmb ultimate. Co do Glutarolu masz rację,jest drogi i słaby. Nie znasz się widocznie na gainerach skoro piszesz, że nie spieprzyli cukru. Jakość gainera nie zależy od węglowodanów, ale od rodzaju i % zawartości białek, ewentualnie dodatków anabolicznych. Masz rację, że Olimp jako firma jest drogi i średniej jakości, ale część ich produktów jest niezła, natomiast Twój błąd w ocenie odżywek polega na tym, że patrzysz na firmę a nie na produkt. Jak zajrzysz na stronę firmową Prolaba (to dla Ciebie firma- wzór, zresztą dla mnie też), to zobaczysz, że Prolab ma także odżywkę Soja Protein opartą wyłącznie na białkach sojowych (o których nieraz pisałeś że to kicha). Moje pytanie brzmi? Co wolałbyś dostać pod choinkę: puszkę Soja Protein Prolaba, czy taką samą Whey Pro Hi-teca? Czekam na odpowiedź.

SONBATY

Ja pisałem, że soja to kicha? serwatka jest bardziej przyswajalna, ale soja ma tą zalete że dłużej sie trawi, dzięki czemu zaopatruje mięsnie w aminokwasy przez dłuższy czas. I jedno i drugie ma swoje zastosowanie. Nie przypominam sobie abym pisał cos złego na soje. Mozesz mi przypomniec gdzie to zrobiłem?

aha jeszcze cos - dla mnie ma małe znaczenie zawartoścć białka w gainerze bo i tak je mieszam z serwatką. wychodzi ekonomiczniej i lepiej.

Przepraszam Acid, odnośnie soi widocznie Cię z kimś pomyliłem. Ale odwróciłeś kota ogonem i nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co byś wolał SojaProtein Prolaba, czy Whey Pro Hiteca (bo z tego co piszesz to używasz serwatek). Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

SONBATY

od lat toczy sie spór, które jest lepsze - kazda ma swoje zalety i wady. prawde mówiąc, jakbys mnie zapytał czy wole soje czy serwatke i oba byłyby z hiteca to tez bym nie był pewien co wybrać... dla mnie wieksze znaczenie ma szybka przyswajalnosc, wiec raczej wybrałbym serwatke - biore ja po treningu. na noc znowu lepsza jest soja itd.

a co do hi-tecu - ich hmb w płynie jest okradaniem ludzi! jak oni śmią to sprzedawać!? juz dawno zostało udowodnione, ze to jedna wielka pomyłka. na zachodzie wszyscy juz biora w kapsułkach, a wiec, aby uniknąc ogromnych strat, producent przerzucił je na rynek wschodni, gdzie mozna sprzedać gó*no w proszku, o ile dobrze się je zareklamuje.

Z hmb hiteca w zasadzie masz rację. Ale to samo można powiedzieć o glutamin peptid firmy Advatange Rx. Tego na zachodzie też nikt nie używa. Z Twojej odpowiedzi na moje pytanie wywnioskowałem, że z dwóch zaproponowanych odżywek wybrałbyś hi-teca. Więc może nie jesteś twardogłowy i nauczysz się patrzeć na produkt a nie na firmę.
Pozdrawiam.

SONBATY

co jak co, ale do megabola to juz na pewno NIGDY mnie nikt nie przekona. a co do, jakto określiliście, "przereklamowanych firm z USA" - oni są przereklamowani tak? otwórzcie gazete np. polskie wydanie muscle - "10kg czystych mięsni w ciągu miesiąca", "schudniesz 5kg i nabierzesz 3kg suchej masy" itd. Na zachodzie, renomowane firmy, nie piszą takich bzdur, bo to ma krótkie nogi. A u nas, mam wrażenie, że producenci typu olimp czy megabol, chca sie jak najwiecej nachapać kasy, bo i tak niedługo wejdą na nasz rynek firmy amerykańskie i nasi produceni beda musieli albo starac sie z nimi konkurowac, albo zwijac interes.

Aha - jeżeli ktoś uważa, że w USA są wyższe koszta produkcji czegokolwiek, to jest w za***istym błędzie.



Zmieniony przez - acid w dniu 2002-04-28 17:37:25

Masz Acid rację. Nie wchodzi Ci Megabol to nie bierz. Myślę, że jednak koszty produkcji w USA są większe niż w Polsce, wystarczy tylko porównać zarobki szeregowych pracowników firmy. U nas zadowolą się kwotą 250$ miesięcznie, tam 6-8 krotnie większą. A jeśli chodzi o 10kg mięcha w miesiąc na suplementach to czytałem takie obiecanki 5 minut temu w Twoim ulubionym dziale komercyjnym. I to dwukrotnie (raz było to 15kg w dwa miesiące).

SONBATY

po pierwsze - nie mam pojęcia o co ci chodzi z tym działem komercyjnym???
po drugie - heheh specem z marketingu to ty nie jesteś, a mi sie nie chce robić wykładu
po trzecie - niektórzy moga miec predyspozycje aby robić takie postępy (10kg w m-c.), ale obiecywanie, że kazdemu pójdzie tyle, jest wciskaniem ludziom gów*na. bo z tych reklam wynika - weź, a na pewno urośniesz 10kg...
Reklama reklamą, ale nienawidze czegoś takiego. Wielu moich nie obeznanych znajomych, często wpada w sidła reklam i kupuje potem jeden z drugim produkt xxx firmy xxx - "o, a w gazecie to pisali, ze działa", a po miesiacu czasu żałują, że dorzucili pare swoich groszy na utrzymanie tych zdzierców.



Zmieniony przez - acid w dniu 2002-04-28 18:25:12

albo reklama dibencozide magnum - "Zastepuje sterydy anaboliczne".. buahahahah żałosne. Niestety, u nas wszystko sprzeda sie pod tajemnicza nazwa i dobrą reklamą. Na zachodzie taki nr by nie przeszedł. Oni szanują klienta.