Pozwole sobie wtracic jeszcze kilka slow:
>co z dobrą dietą i treningiem.Jeżeli byłoby
>ok.wówczas nie narzekałbyś lecz cieszył się
>z przyrostów.
Problem z tym ze naprawde tradycyjnymi srodkami nie jestem w stanie sie utuczyc - robilem nawet specjalistyczne badania, lekarz stwierdzil ze takiej DOBREJ (a fe;) przemiany jeszcze nie widzial - dobrej, czyli szybkiej, a co za tym idzie bialeczko zamiast pozostac we mnie - wydalane jest w prawie calosci na zewnatrz ;)
Jak juz wspominalem kiedys latalem jak glupi, mialem dobra diete i nic...
>Pamiętaj że prohormony nie działają jęzeli
>dieta i trening nie stoją na najwyższym
>poziomie.
Jestem tego w 100% swiadomy, dlatego ulozylem sobie nowa diete wedlug zalecen z artykulu "
jak ulozyc sobie diete" na glownej stronie kulturystyka.pl > zeby bylo ladniej jako wspolczynnik aktywnosci (14-18) wpisalem sobie 19, w koncu lekarz sie zna bardziej
Nie jestem w stanie zjesc takiej ilosci pokarmu, wiec jakas czesc MUSZE zastapic odzywka, a dokladniej gainerem. Co do kreatyny to jest w koncu zdrowa... tzn. nie jest niezdrowa ;) wiec sprubuje, a prohormony - no cuz, wiem, ze raczej Dyniol - masz racje ale chyba zaryzykuje i uzyje ich w drugim cyklu (za 1,5 - 2 miesiace), moze udzielicie mi jakichs rad zeby przynajmniej wszystko bylo mniej "niebezpieczne" (choc przeciez ph to nie koks...) ?
pozdrawiam serdecznie!
ps. jeszcze raz sorki jezeli czesc jest offtopic, ale dyskusja sie juz tutaj rozwinela, a mi bardzo zalezy na Waszych radach...