Pitos, w większości masz rację. Ale nie uważasz chyba, że w USA wszystkie firmy mają wielki kapitał, najnowsze technologie i robią jakieś badania. Większość firm mieści się w dwóch pomieszczeniach, gdzie w jednym jest biuro, a w drugim pracownia w której stoją maszyna do tabletkowania, druga do kapsułkowania i trzecia do mieszania składników w proszku. Może o tym nie wiesz, ale nawet wielkie firmy odżywkowe NIE PRODUKUJĄ ODŻYWEK. One zamawiają w wielkich koncernach typu P.T.I. półprodukty (białka, w.w.,preparaty witaminowe, aminokwasowe,
kreatynę itp.) a u siebie tylko mieszają w potrzebnych proporcjach, kapsułkują, tabletkują lub wręcz tylko pakują w swoje pudełka jak np. kreatynę i glutaminę.
Nigdy nie powiedziałem i nie powiem, że firmy z USA są słabe. Powiedziałem, że mam zaufanie do tych najlepszych i je można w ciemno stosować. Natomiast śmieszy mnie bicie pokłonów wszystkiemu co ma karteczkę Made In USA.
Natomiast co do Olimpa czy Megabola też tego nie stosuję. Nie powiedziałem też że są dobre, ale chodzi mi o to, że przy takim zawężonym rynku na pewno trzymają skład i to co jest w składzie na opakowaniu jest też w środku, co w USA nie zawsze się zdarza. A jakiej jakości to inna sprawa.
SONBATY