pasza na mase :)))

ja chcialam tylko przestrzec ewentualnych chetnych, ktorzy wpadna na taki pomysl. mianowicie 3 moich kolegow zlozylo sie na taka pasze, ktora daja swiniom...
nie powiem jaka szkola, ale ten fakt jest u nas akurat znany :>
zaupili sobie worek 50kg, a byly tam rozne przemielone rzeczy, lacznie ze sloma.. reszte przemilcze.
jedli to rano i na obiad przez okolo 2 tygodnie. jakies rezultaty? tak, moze troche im to na mase poszlo, bo spuchli bardzo, ale tez mieli goraczke, wymiotowali, po 2 tygodniu mieli dluuuuugotrwala biegunke i troche popsulisobie watrobe.
jakbym ich nie znala osobiscie, to bym nie uwierzyla, ze to jedza.
a jedli. i chyba juz nie zjedza:)

słyszałem o takich fachowcach, proponuje przenieść post do dopingu :)

albo do sportow extremalnych

Niestety niektorym nie przemowisz do rozumu

do chlewu ich !!

ja cie pier***** to kor** sa ziomki ze hej.....slszalem juz o takich...ale myslalem ze juz sie tego niepraktykyje.....hehhhhhehhh nie ma co to musza byc jacys fachowcy od dietetyki....hehehhehehe suplementacji i dopingu swin.....ehhhheheh sorki za zwalke ale niemoglem sie powstrzymac...

No ja znam kilku takich co sie zajadaja takimi"smakolykami" ,ale fajnie sobie niektorzy niszcza zdrowie