Pszczyńska Akademia Sztuk Walk

Moniajuppi - może ja jestem jakiś dziwny, ale od piekarza oczekuję chleba, od apteki lekarstw, a od trenera SW tego że nauczy walczyć. Co do bonusów w stylu uczenia "jak żyć" radzę być ostrożnym. Nie patrz na trenera jak na wzór i obrazek, bo się możesz potem zdziwić. Twoja sprawa, jaka motywacja skłania Cię do treningów, natomiast jak nigdy nie musiałaś się bić, to nie wiesz jak zareagujesz na cios i wszelkie dywagacje na ten temat są bezpodstawne. Bez względu na to, na kogo się trafi na ulicy lepiej trenować coś skutecznego. Mało skuteczne SW dają jedynie bezpodstawną pewność siebie, która pryska gdy się pierwszy raz wyłapie w buzię.

Pewnie ze zawsze moze sie ktos lepszy znaleźć .Z tego wynika ze jestes pewnia swoich umiejetnosci monisiu .no spoko ,a moze ogladałem cie gdzies np.na pokazach ?pochwal sie
a o miejsce trenignow pytałem z ciekawości :)

widzę że nie bardzo mnie zrozumieliście, więc streszczę to jak mogę. Uważam że nauczyłam się tam bardzo dużo, ale wcale nie jestem pewna siebie bo nie mam podstaw do tego- jak już pisałam nigdy nie musiałam się sprawdzać. Mi ta szkoła się podoba i uważam że nie mogłam trafić lepiej. Tyle. Pozdrowionka

Mnie też sie wydawło że umiem dużo ....ale dobra zostawmy to ,podoba ci sie to co robisz ,świetnie tylko nie próbój udowadniać ze Pszczyna to świetni fajterzy bo tak nie jest.

Jesli sie podoba no to luzik,baw sie dobrze i ćwicz sumiennie

Yin Yang - dobry znak Podobno zawsze sa przynajmniej dwa wyjscia z sytuacji, dwie strony medalu, dwa punkty patrzenia i wiele innych przykladow odpowiadajacych sobie nawzajem jako sprzecznosci..
..to wlasnie tworcy filmow,kasiazek itp. o sztukach walki czesto probuja wlasnie nam ogladajacym i trenujacym przekazac: -wartosci jakie mozna wyniesc trenujac! W kazdej jednej sztuce walki moze odnalesc cos dla siebie nie jeden czlowiek - i to jest wlasnie piekne
Ale dlatego tez mamy tak nie wiele naprawde dobrych uczniow sztuk walki - bo nie kazdy z nich jest wstanie dostrzec wiecej niz jedna rzecz..
Najwazniejsza rzecza dla jest wlasnie zrozumiec istote trenowania!!! Nie wazne co ale KTO trenuje, bo to nie sztuka walki robi z czlowieka wojownika ale czlowiek poslugujacy sie sztuka! Tak wiec jesli ktos trenuje zeby sie obronic,bedzie sie swietnie bronil. Jesli ktos trenuje aby posiasc spokoj ducha i go odnajduje to chyba to jest wlasnie wlasciwe korzystanie z SW ..tak ja sadze przynajmniej..pozdro

Popatrz na vale tudo ...jest bardzo istotne to co sie trenuje i co sie sprawdziło ,nikt tam nie eksperymentuje.

Tez ładnie kolega iHwarangi powiedział :)

strucel, nie chcę byc chamski, ale to za przeproszeniem p... w bambus, że bjj jest skuteczne jako samoobrona. Owszem, jest skuteczne, ale TYLKO W SYTUACJI 1 NA 1 ! A na ulicy nigdy do końca nie wiesz, z iloma walczysz, więc propagowanie stylu opartego na parterze jako panaceum na oprychów to nieporozumienie. Na forum X razy mówiono o tym, ale sporo ludzi dalej idzie w zaparte: "bjj królem styli jest!". Jeśli chodzi o samoobronę, to bjj uważam za tak samo skuteczne jak PASW. A nawet mniej, bo pierwsza zasada samoobrony to unikanie wdawania sie w przewlekłą walkę i unikanie schodzenia do parteru. I trzymanie bezpuiecznej gardy, która okazała ci się tak nieprzydatna w bjj - o tym akurat powie ci każdy na forum, co to jest garda.
Cały szum wokół BJJ to zasługa turniejów MMA, tam ten styl to rzeczywiśćie najlepsze rozwiązanie. Ale tylko tam. No i w bójkach między swoimi, albo gdy odpowiednio liczna ekipa pilnuje pleców, ale te przypadki maja niewiele wspólnego z samoobroną.

Teraz, dlaczego PASW nie przygotowała cię do sparingów z bjj-tami? Bo charakter tego stylu jest zupełnie inny. Tu stójka z raczej minimalizowaniem zwarcia, tam agresywne dążenie do zwarcia i właściwa walka w parterze, czyli narzucenie przeciwnikowi tej sfery walki, która odpowiada adeptowi bjj. Walka potoczyłaby sie inaczej, zapewniam, gdyby ograniczono jej formułę do kickbokserskiej stójki.
A poza tym, o ile dobrze sie zorientowałem, ćwiczyłeś nieco za krótko. W PASW pierwsze kilka lat zajmuje głównie nauka technik, szlifowanie dokładności ich wykonania, sparingi sa niestety traktowane po macoszemu. A w takich stylach jak`bjj, judo, kck, thai czy boks stosunkowo szybko przechodzi się własnie do sparingów, co daje adeptom w krótkim okresie czasu przewagę nad ćwiczącymi w PASW.
Osobna sprawa to, czy miałeś dobrego trenera. Bo rzeczywiście, występujący u niektórych instruktorów pogoń za kolejnymi danami czasami zniekształca im zdrowy rozsądek. No i nie każdy umie przekazać swoja wiedzę, ale jak wszędzie są różni ludzie.

Teraz, co do motywów uprawiania SW. Czy naprawdę sądzisz, że ktoś, kto ćwiczy np. kendo, iaido, aikido, czy tai chi chuan przez wiele lat, na pewno chce sie nauczyć samoobrony? A nie występują tu przypadkiem inne motywy? Za bardzo upraszczasz problem.
Monia ma rację, dla wielu ludzi SW to cos więcej niz sport, nauka samoobrony czy rozrywka, to sposób na życie i za to SOG dla niej. A przy okazji, Moniajuppi, jeśli naprawde cię interesuje nazwisko mojego sensei, to nie ma problemu, daj znać a prześlę mejlem.

"strucel, nie chcę byc chamski, ale to za przeproszeniem p... w bambus,"

-Nie chcesz być chamski a jesteś....niestety.

"że bjj jest skuteczne jako samoobrona."

-Otóż Bjj jest niezwykle skuteczną samoobroną ,o czym nie jeden sie przekonał i co jak już 2000000000 razy bylo tu pisane udowodniły turnieje bez regół


"Owszem, jest skuteczne, ale TYLKO W SYTUACJI 1 NA 1 ! A na ulicy nigdy do końca nie wiesz, z iloma walczysz, więc propagowanie stylu opartego na parterze jako panaceum na oprychów to nieporozumienie."


-Niektórzy nie radza sobie z jednym ...,więc nie mów mi o obronie przed 5 cioma bandziorami bo w takie rzeczy to nie wieżą nawet małe dzieci.


"Jeśli chodzi o samoobronę, to bjj uważam za tak samo skuteczne jak PASW. A nawet mniej, bo pierwsza zasada samoobrony to unikanie wdawania sie w przewlekłą walkę i unikanie schodzenia do parteru."



-Ja uważam wrecz odwrotnie ,mając za sobą doświadczenia z obu treningów.A co do zasad samoobrony to ja mam takie:1Bronić sie skutecznie ,2 Jesli zajdzie taka potrzeba dać sobie radę w każdej pozycji.Co rozumiesz pod pojęciem "przewlekła walka" ? i jej unikanie .Czy jak cie leja dłużej niż 5 minut to już jest przewlekła i należy jej uniknąć?


"I trzymanie bezpuiecznej gardy, która okazała ci się tak nieprzydatna w bjj - o tym akurat powie ci każdy na forum, co to jest garda."




-Akurat garda w Bjj jest bardzo przydatna ,co to jest też wiem zdążyłem się nauczyć przez 3 lata treningów... także nie wchodz na tematy o których nie masz pojęcia bo to żenujące.


"Cały szum wokół BJJ to zasługa turniejów MMA, tam ten styl to rzeczywiśćie najlepsze rozwiązanie. Ale tylko tam. No i w bójkach między swoimi, albo gdy odpowiednio liczna ekipa pilnuje pleców, ale te przypadki maja niewiele wspólnego z samoobroną."


-Jeśli sprawdził się w MMA to na ulicy także,za to Paszw nie sprawdził sie nigdzie ale wszyscy wieżą że jest the best ...bo tak mówią mistrzowie.Gratuluję wiary i życzę wszystkiego najlepszego...


"Teraz, dlaczego PASW nie przygotowała cię do sparingów z bjj-tami? Bo charakter tego stylu jest zupełnie inny. Tu stójka z raczej minimalizowaniem zwarcia, tam agresywne dążenie do zwarcia i właściwa walka w parterze, czyli narzucenie przeciwnikowi tej sfery walki, która odpowiada adeptowi bjj. Walka potoczyłaby sie inaczej, zapewniam, gdyby ograniczono jej formułę do kickbokserskiej stójki."


-Zaden problem ,spróbuj nażucić swój styl jeśli będzie lepszy wygrasz.Co do formuły to posłuchaj ,chcesz ograniczenia do stójki czyżby obawa przed parterem?...przecież ponoć jesteście skuteczni w czym problem? .A wracając do kicka ,poziom w naszej sekcji akurat (jak i większości sekcji Bjj w kraju) stoi mój drogi na przyzwoitym poziomie ponieważ nasz trener jest byłym bokserem ,trenującym swego czasu u człowieka który był 3 na pucharze europy w kicku... także byłbym na twoim miejscu ostrożny w wypowiadaniu tego typu stwierdzeń.

"A poza tym, o ile dobrze sie zorientowałem, ćwiczyłeś nieco za krótko. W PASW pierwsze kilka lat zajmuje głównie nauka technik, szlifowanie dokładności ich wykonania, sparingi sa niestety traktowane po macoszemu."



-Cwiczyłem wystarczająco długo żeby pojąć że nabijają mnie w butlę.Na temat sparingów w Paszw nie chce mi się nawet gadać.


"A w takich stylach jak`bjj, judo, kck, thai czy boks stosunkowo szybko przechodzi się własnie do sparingów, co daje adeptom w krótkim okresie czasu przewagę nad ćwiczącymi w PASW."



-Niewiem czy wiesz ,ale sparing to jedyna droga do tego aby móc się dobrze bronić,jak narazie nikt nie wymyślił skuteczniejszej.I nie mówię tu o radosnym machaniu rekami i nogami ,bez ładu i składu tylko o sparingu przemyslanym ,sensownym i przynoszącym rezultat w walce.

"Teraz, co do motywów uprawiania SW. Czy naprawdę sądzisz, że ktoś, kto ćwiczy np. kendo, iaido, aikido, czy tai chi chuan przez wiele lat, na pewno chce sie nauczyć samoobrony? A nie występują tu przypadkiem inne motywy? Za bardzo upraszczasz problem"


-Nie wiem jakie kims kierują motywy,i szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi pisałem o sobie ,mną kierują takie.