polamane ramy, ile w dorbku?

Mój kumpel też ma rower na DunConie i mu jeszcze nie pęknęł ta ramka, chociaż ją katuje od ponad roku

ja jezdzilem na meridzie kalahari 590 miala 3 lata i nigdy nie pekla ( nawet przy 2m na plaskie z sztywnym widelcem ) roz***alem tylko tylne kolo (poprostu peklo) 2 przerzutki i lancuch teraz jezdze na dragstarze i jest spoko
ps. a wiec to prawda ze w ramach da bomba glowki robia sie jajowate ??

Ja połamałem dwie ramy:
- Składaczek Wigry '74 w pięciu miejscach,
- MTB Rometa "Track Finder" w 2 miejscach,

fong pierwsze slysze

mi sie stery wybiły jak skoczyłem z konkretnej ścianki nie wiem czy to wina ramy czy sterów czy montażu...miski prawie przelatywały przez rure hehe

bo twój kumpel pablodx nie wpełni ją wykarzystuje i jeżdzi jak baba

heh pierwsza przerzutke a i zarazem felge i lancuch rozwalilem po 5 skokach z 2m na plaskie dokladniej schody to byly
a druga roztrzaskalem na hopach to byl quartz poskladany ktorego za darmo dostalem :)

przerzutki srama nie nadają sie do skoków ja rozwaliłem kiedyś nowiutkiego neosa...
no ale korby srama(czy to jest sachs jeszcze) na kwadrat to ciężko połamać...mi sie wyrobił gwint na ściągacz bo często suporty trzaskały, no ale teraz mam od centery i to chyba ten sam materiał (one różnią sie tylko koronkami?)i chyba nawet ich teraz nie produkują

jaa ale wtopa zle skumalem wtedy i pozno bylo jesli chodzi o ramy da bomba kupel mi mowil ze glowka robi sie jajowata ponoc a czy to prawda niewiem wazne ze mojej nic nie jest