Co zrobić, zeby "nie wyskoczyć" z kaski............................

No jestem w reguly troche impulsywny i innego rozwiazania jak strzal w ryj to nie widze

Tylko żebyś sam nie zaczął sępić na wino i rozdawać klapsy.

hugo: sog za ten tekst!

A co by się stało jak bym wyjoł z kieszeni Wiatrówke (pistolet) i zaczołe ******lić coś "*******laj bo Ci łeb roz******le" jak by na to zareagowali ... ?

Jak by koleś poleciał zawsze można zacząć szczelać :).

Podobno taka wiatrówka jest wsanie ze 100 m łep roz***ać ?

o ile odwazysz sie jej uzyc

masameta co ty masz na myśli przez słowo roz***ać??
Przecież to wiatrówka a nie giwera

Shosnas:Dzięki za SOG`a.

Użycie wiatrówki liczy się jak atak z niebezpiecznym narzędziem, więc jeśli jednak nie spieprzy to "w obronie koniecznej" może Cię poważnie uszkodzić.

Ps:Jeśli już i tak ucieka, to po co jeszcze strzelać.

Zmieniony przez - Hugo_82 w dniu 2004-06-16 19:18:40

Przez słowow "rozpieprzyć" mamna myśli malutką dziurke w głowie 45mm

Acha
W czaszke jakbyś trafił to chyba nic by się człowiekowi nie stało,poza śladem
Ale nie jestem pewien.

Jak masz wiatrówke to wyprubój to w domu i napisz mi jaki efekt

Zmieniony przez - dragon1987 w dniu 2004-06-17 20:30:20

oto pare rad moze dziwnych ale wg mnie choc nie robilem tego specjalnie to suma sumarum jakby sie zastanowic to bym nie chcial sie do takiego goscia czepiac o kase
po 1 wziasc sie za silownie i ostro dopakowac
po 2 zgolic leb na lyso (ja nosze ta fryzure z powodow praktycznych - malo czesania , nie trzeba suszyc po basenie i na wakacje lepiej sie opala glowa i chlodniej a i pod czapka sie nie zwichrza kedziorki )
po 3 jesli sie naprawde boisz kup sobie psa odpowiedniej rasy np doberman albo owczarek lub rotweiler jednak jesli rozwazasz taka opcje dowiedz sie jak psa wychowac i upewnij sie ze masz czas dla niego oraz pieniadze no i musisz kochac zwierzeta bo jesli chociaz jedna odpowiedz jest na nie to odpusc sobie ten wariant
po 4 mi sie znajomosci wyrobily same i nie musialem za tym biegac, po prostu z czasem przypadkowo poznawalem odpowiednich ludzi wlasnie przez owe hobby , bywalem w roznych silowniach mam amstaffa wiec i srodowisko ludzi tez jest coraz szersze i troche cwiczylem sw
no a teraz troche rad praktycznych takich na codzien : jesli wiesz ze nie dasz sobie rady to pieniadze nos wtedy kiedy sa potrzebne a nie dla kaprysu , unikaj ciemnych miejsc jesli nie robisz tego a wiesz ze zadne z ciebie zawodnik nie masz plecow to nie ma sensu sie narazac , zdrowie jest najwazniejsze, honor to byl dobry za czasow krola artura a nie dzis i nie ma sie co unosic kiedy 4 pakerow chce oc Ciebie kase
Dzis sa ciezkie czasy i trzeba sobie radzic w kazdy mozliwy sposob pozdrawiam wszystkich.
P.s najlepszy rebus mam teraz bo jade na rok do anglii i ciekawe jak tam sobie bede radzic