Atrofia jader i slaba erekcja

Progesteron można obniżyć provironem o którym pisałem na 1 stronie.

MadDan

Cześć, moim zdaniem przyczyną jest między innymi progesteron. Większość może Ci nie wierzyć ale to naprawdę nie ma znaczenia, że to były tylko 3 strzały. Jesteś jednym z tych rzadkich przypadków które po chwilowej przygodzie z SSA ląduje z problemami na bardzo długi okres czasu, przeważnie tym problemem są problemy z libido, wiele takich przypadków mówi, że kobiety mogłyby nie istnieć a poza tym czują się dobrze. JA WIEM, ŻE TO NIE GŁOWA! Kierował bym się w stronę ogarniania prolki i progesteronu. Może być tak, że będziesz już musiał brać T i to wcale nie w dawkach HTZ i to BYĆ MOŻE pomoże. No niestety, jesteś jednym z tych których organizm zareagował nie szablonowo i każdy rozłoży ręce więc czeka Cię wiele wypraw do doktorków i samodzielnych eskperymentów...
Dawaj znać jak Ci idzie z HCG i inne metody, ta wiedza przyda się wielu.



Zmieniony przez - MadDan w dniu 2023-06-03 20:56:37

Tez najpierw sprawdzilbym obnizenie progesteronu, ale coz lekarz stwierdzil zebym trzymal sie zalecen i wzial HCG.
Mimo ze pisaliscie ze HCG podnosi progesteron, mam wieksze obawy.

Lekarz mi powiedzial ze jesli to nie pomoze to wrzuci mnie wlasnie na bombe i wchodzi normalnie testosteron. Nie wiem na ile i jakie dawki.
Obawiam sie ze popsuje jeszcze bardziej cos.

Co do wielkosci jader. Stwierdzam tylko ze wielkosc jader jest duzo mniejsza niz przed zastrzykami, co nie wyklucza opcji ze mieszcza sie one niejako w normie.

To nie jest glowny problem. Glownym problemem jest slaba erekcja ktora poprawia tylko viagra. Do tego slabe libido. Byc moze uda mi sie zrobic te USG jak bede w Polsce i sprawdze zeby sie upewnic.

Co do progesteronu tak jak kolega wyżej pisał, proviron czyli syntetyczne DHT, na dzień dzisiejszy jest to chyba jedyny sposób obniżania progesteronu nie licząc eksperymentów z wit B6 o których można poczytać na forum. Lekarz zalecił Ci HCG bo narzekasz na objętość jąder a HCG powinno poprawić ten problem, jak po HCG z erekcją będzie jeszcze gorzej to już będziesz wiedział, że to progesteron. Myślę, że więcej wiedzy nie znajdziesz, zobacz tak naprawdę dopiero zaczynasz przygodę z powrotem to zdrowia więc uzbrój się w cierpliwość. Czasami ludzie po spieprzonym odbloku, wchodzą jeszcze raz na bombę i robią odblok jeszcze raz i wtedy się udaje. Głowa do góry.

MadDan

Czasami ludzie po spieprzonym odbloku, wchodzą jeszcze raz na bombę i robią odblok jeszcze razje.

Tak naprawdę to chyba jeden z najgłupszych pomysłów. Będąc zablokowanym, blokować się jeszcze bardziej wchodząc na bombę (co utrudni jeszcze bardziej odblok) i potem się znowu próbować odblokowywać. Kupy się to nie trzyma logicznie rozumując. Po prostu musi być przeprowadzony dobrze rozpisany odblok, który zawsze można zacząć robić. Są różne szkoły i sposoby odbloku, tutaj głównie się propaguje się najpierw solo HCG a potem clomid, ja miałem natomiast zupełnie inny odblok, bo RAZEM z HCG przyjmowałem sarm, potem zmieniłem sarm na inny i efekt był taki, że po 2-3 tygodniach byłem totalnie odblokowany (LH,FSH, testosteron ponad normę), potem odstawienie wszystkiego i po 2-3 miesiącach kontrolne badania, które potwierdziły odblok.

Nawet przy sp******onym odbloku najważniejsze to czas żeby ciało złapało znowu równowagę tak jak przedmówca pisze żaden cykl żeby zrobić odblok prędzej dołożyć HCG albo po prostu przeczekać

Wyniki sa dobre oprocz progesteronu, wiec jakby wychodzi na to ze odblok byl przeprowadzony dobrze tylko cos innego teraz sie zepsulo.

Co do lekarza to glownym problemem o ktorym mu mowilem, bo to w gruncie rzeczy jest najwazniejsze, to libido i erekcja. Jadra to dodatkowy problem i to wlasnie powiedzialem lekarzowi.

Jesli mialbym pewnosc ze wszystko sie unormuje w koncu samo to bym tak sie tym nie przejmowal. Viagra i heja.
Jednak skad mam pewnosc ze nie zostane impotentem do konca zycia?
Sprobuje to hcg samo, mam nadzieje ze nie wyrzadzi mi szkod kolejnych.

Na chwile obecna to mam zerowe zainteresowanie babami, w ogole moje mysli skupiaja sie na innych rzeczach. Zero libido, zero jakiegos pociagu.

Oczywiscie jakbym odpalil xxx, to pewnie cos tam by zadzialalo ale bez wiekszych checi.
Po prostu mi sie nie chce...
I to jest problem, bo tak maja impotenci

zimowy

MadDan

Czasami ludzie po spieprzonym odbloku, wchodzą jeszcze raz na bombę i robią odblok jeszcze razje.

Tak naprawdę to chyba jeden z najgłupszych pomysłów. Będąc zablokowanym, blokować się jeszcze bardziej wchodząc na bombę (co utrudni jeszcze bardziej odblok) i potem się znowu próbować odblokowywać. Kupy się to nie trzyma logicznie rozumując. Po prostu musi być przeprowadzony dobrze rozpisany odblok, który zawsze można zacząć robić. Są różne szkoły i sposoby odbloku, tutaj głównie się propaguje się najpierw solo HCG a potem clomid, ja miałem natomiast zupełnie inny odblok, bo RAZEM z HCG przyjmowałem sarm, potem zmieniłem sarm na inny i efekt był taki, że po 2-3 tygodniach byłem totalnie odblokowany (LH,FSH, testosteron ponad normę), potem odstawienie wszystkiego i po 2-3 miesiącach kontrolne badania, które potwierdziły odblok.

Ciekawe, napiszesz coś więcej tzn dokładnie co i jak i jaki to sarm zmieniłeś na jaki?

A co do autora tematu to jak często bijesz to hcg? Jeżeli małą dawkę a często to zastanawiam się nad przywaleniem dłużej dawki a rzadziej i zobaczył. Hcg podnosi progesteron, progesteronu nie bardzo mamy czym zbić więc jesteś troche między młotem a kowadłem. Prolka wysoka obniża progesteron tylko że znowu zazwyczaj nie pomaga z libido, proviron z kolei obniża progesteron no ale jednak na dłuższą metę będzie blokował znowu (hcg zresztą też). Ciężko coś konstruktywnego tutaj wykombinować. Jeżeli po 4x2500j np e2d jajka nie urosną i libido się nie poprawi to tylko chyba provi by zostało lub bomba. Jeżeli prowadzi Cię lekarz to przedyskutował bym z nim większe dawki hcg jak On to widzi. Kiedyś była moda na 5000j raz w miesiącu po 2500j libido u mnie kosmos na takiej dawce. Minus że dłuższe stosowanie też dałoby Ci bloka jak i provi zapewne.


Zmieniony przez - master7711 w dniu 2023-06-07 14:55:34

1. Zwróć uwagę, że kluczową sprawą dla odbloku (jeśli jesteś zablokowany, bo to nie jest takie oczywiste w tym wypadku) jest CZAS. Przeczytaj choćby dostępną w necie ulotkę Omnadrenu.
2. Proviron niekoniecznie obniży Ci progesteron. Coś próbujesz naprawić, ale też przy okazji coś możesz zepsuć. Hormony to pewna układanka - ciągniesz za jeden sznurek i cały układ się zmienia.

Chłopie, czytanie leży u Ciebie. Pierwszy post tematu, drugie zdanie. Jest rok po odbloku i po trzech strzałach. Dodatkowo kolega załączył wyniki, bloku nie ma. Ile ma jeszcze czekać na poprawę? Dobrze że coś kombinuje, a nie czeka z założonymi rękami.

Ja już się wypowiedziałem w sprawie kolegi. Skoro jednak utrzymuje, że ma problem - i nie jest to głowa - staram się go nakierować jak może ew. potwierdzić/wykluczyć swoje podejrzenia.

Ile ma czekać na poprawę? Nie wiadomo. To trochę tak jak z covidem. Jedni przeszli bezobjawowo, inni mieli kaszel przez 2 tygodnie, a jeszcze inni do dziś (!) nie mają węchu. Oczywiście, że można wcinać tony tabletek, ale prawda jest taka, iż czas był tu najlepszym lekarstwem. Kumasz? Było kiedyś takie powiedzenie: katar leczony trwa 7 dni, a nieleczony tydzień.