SFD TEAM: Mariusz Żaba-Przygotowania do sezonu jesień 2022

Ogólnie to u mnie nie ma za bardzo o czym pisać więc nie pisze ale żebyście wiedzieli, że żyje to napisze :D

Znaczy się treningowo cały czas ok (tzn. było do wczoraj ale o tym niżej) micha też cały czas, więc tu pod tym kątem po staremu, treningi naprawdę ok wychodziły, zmian w diecie nie było od momentu podbicia tego bialka ale w sumie waga i tak powoli gdzieś tam idzie bo takie 124kg uśredniajać bo raz więcej raz mniej.

Flaki jak się odezwały koncem grudnia to w zasadzie do tej pory trzyma, było ciut lepiej ale tydzień temu w srodę znów poszedłem do lekarza bo gardło nap*****lało tak że obstawiałem że nie przejdzie wiec dał antybiotyk, zastanawiałem się czy go wziąć ale perspektywa męczenia się kilka dni przeważyła że wziałem bo to był ten 3 dniowy i po nim flaki lekko gorzej, ale nie ma co narzekać, a gardło praktycznie po 24h od wzięcia antybiotyku mocno ustąpiło.

Dlatego myślałem, że jest wszystko już ok i na dobrej drodze to wczoraj j**ła mi klatka, na początku myślałem, że zerwana bo trzask był taki którego było słuchać normalnie, coś na zasadzie rozdarcia kartki papieru/prześcieradła.
No obsrałem się w h**, od razu telefon do fizio, zobaczył na szybko miedzy kleintami i stwierdził że zerwane nie jest, poszły włókna tylko pytanie jak mocno, usg chciałem zrobić ale Pani mi powiedziała że nie ma sensu bo oni mi tak nie są w stanie z usg powiedzieć jak mocny jest uraz, a rezonas na już to u mnie przynajmniej realne, bo dzwoniłem i tak gdzie była by szansa na już to nie robią rezonansu klatki piersiowej xD

Wczoraj na wieczór miałem to miejsce mocno spuchnięte i takie twarde się zrobiło, ale dziś rano juz opuchlizna zeszła, wygląda to normalnie jednie wychodzi siniak. Mam nadzieje że tam żadnej dziury nie będzie i że skończy się tylko na dużym strachu.

Ale ogólnie taki okres u mnie Niby nie ma źle a jednak się trochę pierd*oli :D

Znam ten dźwięk tylko u mnie to nigdy nie kończyło się siniakiem
Zawsze 7-10 dni wykluczenia z ruchów wyciskających i wracałem do tego co przed ale z perspektywy czasu miałem to 3-4 razy i widoczne gołym okiem to nie jest ale dotykając sobie klatkę i pewien obszar bicepsa widzę gdzie są jakies tam minimalne braki mięśniowe

Sranie w banie z tym usg, dobry ortopeda od razu stwierdzi jak duże jest uszkodzenie

Mario czyli TY już oswojony z takimi akcjami :D

Krzchu no ja nie mam pojęcia bo się totalnie na tym nie znam. Też bym wolał wiedzieć na czym stoje ;)

Pewnie już dostałeś info ale jedź do Kato do Galen na USG


Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2023-02-02 21:30:37

Odpukać to ostatni raz taka akcje miałem w 2016 roku

Potem zrezygnowałem głównie z ławki poziomej ze sztanga choć jeszcze złapałem na przełomie 2018/2019 epizod z pozioma i wtedy nawet rekord na 180/5 zrobilem


Zmieniony przez - Marian 87. w dniu 2023-02-02 22:35:55

Masakra, nie miło.
Jak nie to gardło to teraz klatka no ale mam nadzieję że nic nie będzie widać i wszystko skończy się wporzadku

Maskara, ja raz miałem taką akcje jak młody mnie asekurował na ławce kilka lat temu, zamiast mi pomóc to mnie przygniótł razem z cieżarem i też był trzask jakby koszulka pekła, ja miałem tylko lekko spuchnięte właśnie kilka tygodni zero wyciskań od tego czasu nie robię już płaskiej.

Ja płaskiej już od lat nie robię to akurat na skosie, myślę że to nic aż tak poważnego jak się na początku wydawało, w sensie mam taką nadzieje.

Krzychu a Galen to nie czasem masz na myśli BIeruń i Ficka?

Dzis to tak wygląda
Bólu w zasadzie nie ma przy niektórych ruchach ciągnie no i jakaś tam opuchlizna jest

P.s Krzychu Basia mi wczoraj mówiła ale se rezonans nie USG to baby sie chyba nie dogadały ;d