Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Zawodów na razie nie planuję, ja chyba nie mam w ogóle tej żyłki rywalizacji w sobie :D Ale chciałabym ugryźć półmaraton jeszcze przed końcem roku i może wybrałabym się sama w jakieś fajne tereny na taki mój prywatny wyścig ze sobą ;)
RPS1990: no to już jest ta forma, która była. Może ociupinkę jeszcze szybciej biegałam, ale już chyba odrobiłam wydolność i teraz trzeba będzie sięgać po więcej :)
Wczoraj biegałam, ale straaaasznie ciężko. Ale wyszło średnio tempo 6:30 w 1 strefie, więc IMO dobrze. Tylko krótko. Dzisiaj off, bo idę do kina na "Egzorcystę"
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-10-29 11:52:54
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-10-29 11:53:17
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12965
Napisanych postów
20727
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607761
Dość optymistyczne prognozy zejścia z tempa 6:16 do 6:00 w ciągu dwóch tygodni, oczywiście jeśli bierzmy pod uwagę taką samą intensywność czyli podobną strefę tętna Bo przy wyższej intensywności to już teraz Hesia spokojnie zrobi dychę poniżej godziny
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Wrzucam taki krótki filmik z moich zmagań z pinchą. Niestety przez to, że mój trening góry w zasadzie ogranicza się do robienia headstandów i czasem kilku kiepskich prób podciągania po biegu, pincha jest dla mnie zwyczajnie za ciężka. Samo ustawienie chyba już mam, plecy nauczyły się odpowiedniej pozycji, ale po nawet kilku próbach mam zaraz straszne zakwasy. No nic, postaram się po prostu robić to regularnie i zobaczymy.
?feature=share
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-10-30 10:10:34
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
O Jezu chciałam wypróbować i mnie ramiona rozbolały jeszcze jak miałam nogi zupełnie na ścianie. Chyba znowu muszę przeczekać zakwasy. Ale tak na sucho to jak przeniosę wzrok to tylko czuję większe napięcie na karku. Inna sprawa, że IMO kluczowe to jest ułożenie ramion, a głowa i wzrok to pewnie raczej pochodne. I u mnie było tak, że zaczęłam jakkolwiek łapać balans właśnie jak wyczaiłam ułożenie ramion, muszę tam mieć takie uczucie, jakby się miały zrobić wklęsłe ;) Tylko jeszcze za mocno się spinam i stąd potem te zakwasy.
A w necie widzę, że patrzą w różne miejsca. Niektórzy nawet za siebie. Pewnie trzeba sobie na początek znaleźć swoje najłatwiejsze miejsce i tyle. I im bardziej wygięte plecy tym bardziej wzrok do przodu, ale to konsekwencja backbendu po prostu.
A i jeszcze widzę, że mam rozjechane łokcie. I podobno ważne jest, by nie odkręcać bioder przy wchodzeniu w pozycję. Muszę jednak chyba poćwiczyć wchodzenie z podłogi, w ogóle nie umiem doskoczyć.
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-10-30 16:07:13