Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Choć w sumie to ma sens- po to dawka, żeby tym wszystkim nie yebnąć- tzn chyba
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
przypomniał mi się jeszcze jeden fajny wypadzik do Nowego Targu, bezpośrednio przed Fiwe. Nie było czasu by o nim napisać, więc przewinę temat:
Nowy Targ
Pojechałem oczywiście do Kuby i tym razem do Roberta "Kropka" Cyrwusa na jego siłownię. Wyjazd przed 6, a więc zajechałem jak samolotem w niespełna godzinę, a jeszcze stanąłem na kawę- piękne widoki
Zanim Robert otworzył swoja świątynię, a spóźnił się, połaziliśmy po okolicy w rześkiej, acz słonecznej atmosferze. Kuba trenował klatkę i drobne dodatki, ja zaś, klatkę z plecami. Trening świetny, jednak czułem nieco bark, z uwagi na zbyt akcentowane pauzy w wyciskaniu.
Po treningu tradycyjnie burger w Dzikim Byku:
Zaś po nim, podjechaliśmy samochodem pod wynaleziony przez Kubę prosty szlak górski. Tego było mi trzeba, wystarczy spojrzeć na zdjęcia:
Dzień miałem wyjątkowo luźny, dlatego po zejściu pomyśleliśmy o termach, padło jednak na inny punkt warty zobaczenia, mianowicie lotnisko. Akurat odbywały się testy transportowego smigłowca wojskowego, chyba Mi8, więc już było fajnie usłyszeć turbiny.
Kuba musiał zwijać się o 16, ja zaś, przytrzymany tragicznymi korkami zostałem sobie do 18- wypiłem kawę, zjadłem i poleżałem na ławce w parku
Z bieżących spraw:
W głowie się nie mieści jak czas leci, ale to tak naprawdę leci. Przed chwilą miałem pociąg do Wawy o 4, a dziś znowu sobota- tym razem zastępuję pracownika na galeryjnym sklepie, 9-21. Zapowiada się nudno-ciężki dzień, ale nie obrzydzajmy sobie- za darmo tu nie przyszedłem
Tydzień pod znakiem odnowienia się 2 urazów- 2 miesiące temu miałem 2gi zastrzyk (tak naprawdę 3ci, bo 2gi nie zadziałał), blokady w kolano (stan zapalny gł. ścięgna rzepki). Myślałem, że potrzyma bez bólu tak jak ten pierwszy (listopad 2021) przez 7 miesięcy, ale nie. Tzn na tę chwilę chyba przestało boleć- mówię chyba, bo pewnie leg day prawdę mi powie. Dziś wykonałem 2ki i lekkie bułgary i nie bolało. Nie wykluczone, że to ostrzeżenie i muszę jeszcze bardziej uważać.
Druga sprawa- jak się dziś już wydaje, ogarnięta, to promieniowanie od dyskopatii. Dotąd tylko na stopę i łydkę, a podczas Fiwe, wskoczyło obok kolana. Niepokoi mnie, że to tak "idzie" ku górze. Niemniej- chyba coś się ustawiło, bo od wczoraj tu już nie mrowi ani nie łaskocze.
Prace remontowe w domu powoli do przodu, tata wyrównał ściany, pomalował wstępnie (kolor jest za słaby, w wolnym czasie pomaluję inną, mocniejszą farbą), zaś teraz ruszyła łazienka.
Treningi codziennie, wciąż jeszcze zaniżone ciężary, nie jest lekko, ale też nie mogę powiedzieć, by było ciężko Dieta pilnowana- chyba nawet skrupulatniej niż na redukcji Będę starał trzymać się bf 1 cyfrowy- na tę chwilę tanita wskazuje 7%.
A tu refeed- bułki, ser piórko i piwko bezalk
Miłego weekendu!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-09-17 11:39:28
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Night, oj tak, coś w tym też jest.
Na szczęście i plecy i noga już w normie- muszę po prostu bardziej uważać
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
pewnie nie pisałbym nic, ale z uwagi na w zasadzie nieplanowany trening z Georgem muszę zabrać głos!
Ogólnie mijamy się z porami treningow, nawet, kiedy te są dość wcześnie rano, ale z uwagi na "wolną" niedzielę, pozwoliłem sobie poleżeć nieco dłużej i poćwiczyć o 8, zamiast 6. Gdyby się okazało, że Georgu ma nie treningowy, nigdzie bym nie szedł bo u mnie ND też jest wolna, ale na szczęście ćwiczył, więc podzieliłem sobie dzień klatki z plecami i dziś padło na klatkę.
To ważny trening, bo właśnie teraz wracam do ciężarów z końca redukcji, po której zrobiłem dość długi deload z zaniżeniem ciężarów. W sumie ponad miesiąc powoli dokładałem sobie obciążeń i oto jest 90kg, 4x5. Stosunkowo lekko i przyjemnie. Pod koniec roku chcę pobić rekord z końca 2021, czyli zamiast 100 4x3, zrobić 100 4x5, przy wadze nieprzekraczającej 70kg (rok temu było 72).
Kuba miał wprost odwrotny trening- siady, rdl, bułgary i dzień dobry. Z tego co mówił, też szło mu lepiej niż zwykle.
Nie da się więc ukryć, że to obopólne oddziaływanie i motywacja Odsyłam do jego bloga, gdyż szybko zrobił relację.
Siłownia też inna niż zwykle, dla mnie, bo Georgu ćwiczy tam prawie zawsze. Miła odmiana i na tle innych z tej sieci, sprzęty wręcz jak nowe, nie rozklekotane. Po płaskiej zaliczyłem kilka hamerów oraz unoszenie na barki.
-----------------------------------
Z ogólniejszych rzeczy- w środę znów odezwało się kolano, ale mam za swoje. Kolejne ostrzeżenie by nie szarżować. No ale mi mówcie tak jeszcze Miałem tydzień urlopu, który minął raczej na nic nie robieniu, nawet spacerów jak na lekarstwo, przez pogodę. Kilka zakupów na budowlanym, domek powoli do przodu się remontuje.
Pozdro!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-10-02 11:21:13
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Pewnie gdybym był sam, to weszło by kilka powtórzeń mniej, a tak zawsze wyższa motywacja
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333