DT Hesia

nefretam

Paatik

Fajnie na tym insta laska wygląda. Z przyjemnością obejrzałam sobie mostki ze stania w tripodzie i na przedramionach... Do zrobienia - gdybym tylko mostek poprawiła.

No właśnie to jets to o czym pisałam w fikajacym wątku - aktywny zakres.
No pomijajac że ona dotyka tyłkiem głowy - do tego to trzeba mieć predyspozycje.
Ale myślę że ładny aktywny mostek jest do osiągnięcia dla większości ludzi.
Tylko jak to moja trenerka mówi - "pleców się nie rozciąga plecy się wzmacnia" a tego się nie chce większości ludzi robić

Ten temat aktywnych zakresów i niekonwencjonalnego rozciągnia mnie zainteresowała, szukałam nawet czegoś do poczytania, nawet w mojej książce o kalistenice są polecone dwie pozycje - Al Kavadlo i Tsatsouline ale obie pozycje są już niedostępne a jak gdzieś się pojawią to cena kosmiczna. Ja lubię czytać książki, w tej formie do mnie najbardziej przemawia

Viki, hm,książki nie znam żadnej ja wiedzę czerpie głównie od różnych trenerek, jakiś kursów itd. Jesli cię to interesuje to polecam 3 konta na Insta
Kama Nienaltowska
Kasia Bigos
Trening zdrowotny Paulina Jopek - ona dużo mówi np. o mobilności stawu skokowego, o czym prawie nikt nie mówi

Dzięki ja jakoś do insta nie mogę się przekonać, nie lubię i rzadko zaglądam.

Viki

Dzięki ja jakoś do insta nie mogę się przekonać, nie lubię i rzadko zaglądam.

No rozumiem. Chociaż szkoda, bo naprawdę można znaleźć tam sporo wiedzy.

Nefretam, znam wszystkie polecane przez Ciebie dziewczyny :D A w ogóle nie jestem w temacie :D

Viki: co do biegania to właśnie specjalnie wrzuciłam sobie dane do tabelki przed tym ostatnim treningiem i jak zobaczyłam, że będzie straszny przeskok względem poprzedniego wysokiego tygodnia to od razu czułam, że będę jednak skracać ten trening. I jak skróciłam to wyszło mi 195 minut kontra 202 minuty, więc moim zdaniem ok. Między jednym i drugim tygodniem był odpoczynek po majówce, wpadło mi takie rege przed rozpoczęciem planu Grega.
A co do tematu aktywnego rozciągania to właśnie miałam ostatnio pytać o te Twoje nieszczęsne czwórki: robisz bułgary? Może przy nawet niewielkim obciążeniu pomogłoby na te czwóry i jeszcze zginacze.

I w sumie jeśli chodzi o rozciąganie aktywne to ja dlatego zawsze wolę jogę vinyasę niż bardziej statyczną yin yogę.

W ciągu 2-3 dni od 1 czerwca oficjalnie stanę się właścicielką nieruchomości Aż trudno uwierzyć, że ten szalony plan się powiódł, ale jednak! Oczywiście cały zakup w trybie yolo, na przypale, więc na początek będę spać na rozkładanym pufie, a kanapę dowiozą pewnie w lipcu :D Trudno, żyłam w gorszych warunkach. Tym razem mam kuchnię ;)

Treningi! Omg, Greg mnie zajedzie :D Ale fajnie, bo widzę, że zamiast cisnąć wydolnościowe long runy to będzie dużo treningów szybkościowych, a chyba ekscytują mnie bardziej niż takie długie dreptanie. Chociaż po przeprowadzce pewnie będę chciała zwiedzać okolicę bieganiem, więc wtedy te długaśne treningi się przydadzą :)
Przedwczoraj 45 minut spokojnym tempem, wyszło ok 7 min/km, za to tętno coraz niższe. Tylko nie wiem, czy to niskie tętno nie wychodzi kosztem niższej kadencji, bo coś mi się znowu psuje. Chyba muszę dzisiaj pobiegać znowu do Eminema i przypomnieć nogom rytm
Wczoraj trening szybkościowy, jak to napisał Greg, z "prawie sprintem". Fajna rzecz, bo Greg pilnował mi tempo i nie zajechałam się od razu tylko ładnie dociągnęłam do końca, a nawet niechcący zrobiłam jeden interwał więcej, bo nie zauważyłam, że już weszło schłodzenie. Wiem, że wykręciłabym wyższe tempo, ale właśnie fajnie, że mnie Greg pilnował, żebym nie cisnęła na maksa, bo w sumie to mam w tym tygodniu jeszcze jeden bieg z szybkimi odcinkami i nie mogę się za bardzo zajechać. Plus przyzwyczajam nogi do trzymania wysokiego, ale stabilnego tempa, a nie że tylko gwałtowny zryw i koniec.

Macie też trochę ładnych obrazków ze spaceru po moim ulubionym parku (zaraz obok zrządzeniem losu siedzibę ma mój agent nieruchomości).














Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-05-19 09:35:03

Gratulacje!!!
I przyszłej chaty i okolic do biegania i Grega trenera:)

Super że wszystko się układa Widoki piękne.

Super że się udało !:)

Dzisiaj spokojny bieg. Miało być 45 minut, ale trochę ucięłam, bo boję się przetrenować. Włączyłam sobie Eminema i od razu kadencja weszła jak należy. Jak nogi się rozgrzały to super się biegło. Wróciłam z lekkimi. Jutro off, bo oddaję rano krew. Może wieczorem jakiś spacer zrobię i porządną jogę.