W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Nie ma i nie będzie

Tylko Klan trzyma poziom

Klan jest dobry, Kaję Paschalską bym "przegwintował "

shooto

O kuhwa, to nie ma o czym gadać nawet

Shooto to jest gość pokroju Slodkiewicza jeżeli chodzi o Kulturystykę w Polsce

Paschalska ma fajny tyłek

Z Klanu to minusie podoba Cichopek i Kaczorowska

Ja z Kasią

bane158

Paschalska ma fajny tyłek

Ale jej reszta może spier***lać!

Cichopek to "Pierwsza Miłość "
A Kaczorowska fajna ,ale ja wolałbym Paschalską i jej okrąglutką dvpę

Ale masz wielki dzban Grind

Podsumujmy życie zawodowe Marcina Najmana

1.Bokser, który zasłynął z Big Brothera. Na zawodowych ringach obijał kotletów. Warto dodać, że z takimi asami jak Peter Simko (2-39), Imrich Borka (2-47), Robert Gacek (0-7), Piotr Sapun (10-22) walczył po 2 razy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Spośród 5 walk z zawodnikami z dodatnim rekordem, 4 przegrał. Piątym był 46 letni emeryt.

2.Jako zawodnik MMA dostał wp****** od 3 kulturystów z zerowym wówczas doświadczeniem. Przegrał także z taksówkarzem. Pokonał za to niepełnosprawnego umysłowo typa i dwóch patusów oraz jednego Słowaka, który nigdy nie walczył

3.Zorganizował "wielką galę" na narodowym, na której stadion świecił pustkami. Poddał się w walce, a potem okazało się, że narobił sobie długów, bo liczył na pełen stadion XD

4.Zdobył pasek WKU, przystępując do walki z bilansem 0-1 XD

5.Jest prezesem federacji, której nie może być udziałowcem, ponieważ ściga go komornik

6.Skompromitował się na FAME MMA uciekając od walki z Kasjuszem, którego miał za zero i alkoholika

7.Rozpoczął współpracę z jednym z największych i najbardziej brutalnych gangsterów w Polsce. Zaczął organizować walki, które nie śniły się innym patusiarskim federacjom, zatrudniając przestępców i organizując walkę damsko-męską

8.Skompromitował się w Hejt Parku i TVP

9.Spalił wszystkie możliwe mosty, które były do spalenia. Ze stacjami telewizyjnymi, promotorami, sponsorami, kibicami, zawodnikami, federacjami, częścią samorządów. W sumie teraz już tylko patogangsterka i patoinfluencerka, której pozwala zarabiać, bierze go na poważnie.

Jest uosobieniem słowa "porażka". Człowiek porażka, ale jednak się jakoś trzyma w życiu i ciągle o nim słychać. Dlaczego? Nie wiem, być może dlatego, że XXI wiek lubi takie dziwne osobowości i chętnie ogląda, by się pośmiać. Niestety Marcin jest oderwany od rzeczywistości. Dla niego był zawodnikiem "średnim z potencjałem na niezłego", a teraz uważa się za moralizatora społeczeństwa i wielkiego włodarza MMA.

Co trzeba mu przyznać - Gdyby każdy miał takie mniemanie o sobie przy tak ch**owych osiągnięciach, to na świecie nie byłoby #przegryw