SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Hesia

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 188905

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Kolejność przypadkowa. I miałam podzielić, ale nie podzieliłam, bo za późno wzięłam się za obiad i musiałabym dojeść po treningu razem z serkiem wiejskim. Jakoś dałam radę Ale faktycznie jak zrobiłam kurczak + dynia to mi już to wyglądało na full obiad, a potem się zorientowałam, że przecież jeszcze makaron muszę ugotować ;)

Te posiłki u mnie to taki chaos trochę, godziny z dupy, kolejność z dupy, czasami dzielę na pół, a do jednego z posiłków dorzucam też ilość mleka, którą przez cały dzień dolewam do kawy. Ale podsumowanie na dole najważniejsze

Proszę nie szkalować skarpetek, to specjalnie do biegania kupione, bo tak to mam prawie same stópki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12168 Napisanych postów 22008 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627430
nic nie szkaluję tylko foto czy filmik jak piesek się skarpetkami bawi byłoby dużo ciekawsze:)
pewnie mniej zabawne dla właścicielki skarpetek, ale miłośnicy piesków mieliby radochę.
juz zmykam - bo niesportowe wpisy dzisiaj mam:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
W ogóle nie czuję głodu w ciągu dnia, więc podejrzewam, że redukcja na tych kcal nie wyjdzie. Ale poczekam jeszcze do końca przyszłego tygodnia z decyzjami i spróbuję jednak podbijać trochę aktywność.

Łapcie jeszcze gofry z szynką i ketchupem, to wczorajsze i dzisiejsze śniadanie.

A piesek zabiera tylko brudne, takie nowe to nic fajnego ;)





Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-01-20 10:56:01
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Dzisiaj niestety aktywność bardzo słaba. Dwa tysiące kroków :D Miałam iść na miasto, ale była śnieżyca, a w ogóle to słabo poszła mi praca, więc jeszcze kupę czasu przy kompie muszę spędzić. Na pewno przed spaniem jeszcze pojoguję z godzinkę.
Strasznie się zakręciłam z obiadem dzisiaj. Najpierw dodałam za dużo dyni, bo 600 gramów zamiast 300. Potem stwierdziłam, że w takim razie dorzucę makaron i podzielę obiad na dwa, żeby było zamiast kolacji. Tylko nie wiedziałam, co zrobić z białkiem, a nie mogłam w trakcie dowalić surowego kurczaka. Dlatego trochę zabrakło białka w misce. Kalorie się zgadzają, bo skubnęłam jeszcze parę paluszków i myślę, że akurat do 1800 kcal dobiłam. Możliwe, że trochę więcej mleka wypiłam niż 300 gramów, ale już nie rozdrabniajmy się ;)

W pracy dobre wieści, trochę się pomieszało spraw, ale finalnie dostanę wcześniej pieniądze za luty niż myślałam, więc gitówa :) To oznacza, że może uda mi się w maju rozpocząć akcję pt. kredyt. Ale muszę dalej dużo pracować, nie da rady inaczej.
Zamówiłam sobie ciuszki do biegania na siłkę, bo trzeba mieć coś z życia!

2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
50 minut na bieżni, kilometry z czapy, sama tyle dodałam, bo bieżnia oczywiście twierdziła, że "biegłam" w tempie ok. 10 minut na kilometr ;) Ale może i wyszło coś koło 7:00 - 7:10, bo końcówka co prawda wolniej, ale tak to naprawdę całkiem żwawe tempo było. Chociaż też ciężko mi ocenić, bo jednak bieżnia to co innego. W ogóle to strasznie wymęczone te 50 minut (plus 10 marszu na początek), bo jednak zmieniająca się sceneria w terenie robi swoje. Niby słuchałam podcastu, a jakoś dziwnie. Nie mogłam tak jak w terenie odpłynąć myślami, bo bałam się, że zlecę z tej bieżni :P

Miska chaos, bo miał być omlet, ale zonk, bo jajek nie było. A potem zagadałam się z koleżanką i posiłek przed treningiem też taki na szybko. Po treningu imieninowy batonik. Nawet ładnie się wpisał w miskę :D Idę teraz dojeść tosta, bo odkryłam, że policzone, a niezjedzone

Kroków prawie 18 tys.








Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-01-21 22:56:03
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20725 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607754
Te skarpetki to jakieś specjalne biegowe?
Podziwiam za bieżnie, ja bardzo nie lubię
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Nie, zwykłe bawełniane skarpeciory :D Teraz wszystkie spodnie robią przed kostkę to musiałam kupić dłuższe skarpetki :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20725 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607754
Ja tyle lat biegałam w zwykłych bawełnianych skarpetkach, a jak mnie obtarły buty na treningu na jesień to zainwestowałam w takie biegowe i jakoś wygodniej i lepiej mi się biega
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Kurcze ja właśnie nie mogę mieć innych skarpetek niż bawełniane- wszystkie sportowe, biegowe i jakieś typu z merynosa powodują bąble i odparzenia na stopach.

Hesia 18k kroków to już ładny wynik

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20725 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607754
Ja w zimie biegam tylko w takich grubych z Decathlona z wełny merynosa, które są teoretycznie do górskich wędrówek. Sprawdzają się super, nawet jak się wpadnie w głęboki śnieg.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Karolina - dziennik ciążowy

Następny temat

Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu

WHEY premium