DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Ładnie ta tabelka z aktywnością wygląda.
To już wszystko wiemy, brakuje tylko fotek z przymierzalni

kabo9

reasumując to ćwiczę tak jak ćwiczyłem, a przy notatkach rozleniwiłem się do tego stopnia, że nawet w garminie przestałem zmieniać "Siła" na nazwę partii jaka była trenowana

To chociaz do nas cos skrobnij czasami bo widzisz ze Kobiety martwią sie o Ciebie

Taka cisza nie wskazana i zrob foty zebysmy wiedzieli jak to teraz wyglada

Kabo - tak słuchałam ostatnio w aucie jakiegoś podcastu i padło info, ze po 4 latach dobrze dobranych treningów i diety to już bez wspomagania mało co się zbuduje.... Nie żebym coś sugerowała, tylko w kontekście Twojego komentarza o siłowym aktualnie.
Może tak juz teraz będzie, ze duże i spektakularne zmiany to juz były? I trzeba ćwiczyć, zeby nie stracić?
No i faktycznie - idź na zakupy:) Światło w przymierzalniach najlepsze:)

Paatik

Kabo - tak słuchałam ostatnio w aucie jakiegoś podcastu i padło info, ze po 4 latach dobrze dobranych treningów i diety to już bez wspomagania mało co się zbuduje.... Nie żebym coś sugerowała, tylko w kontekście Twojego komentarza o siłowym aktualnie.
Może tak juz teraz będzie, ze duże i spektakularne zmiany to juz były? I trzeba ćwiczyć, zeby nie stracić?
No i faktycznie - idź na zakupy:) Światło w przymierzalniach najlepsze:)

Haha Pati namawiasz go do czegos

Ja tylko do dobrego namawiam - do dobrego nastawienia głowy i realistycznych oczekiwań.

Paatik

Ja tylko do dobrego namawiam - do dobrego nastawienia głowy i realistycznych oczekiwań.

Juz myslaem ze chcesz mu dac do zrozumienia ze na sucho to nawet trawa nie rosnie

Ae to fakt glowa to najwazniejsze co trzeba ogarnac , wiem po sobie .
Najwazniejsze obrać sobie cel i dążyć do niego .

ja jestem coraz lepiej nastawiony, znaczy pogodzony z tym że jest coraz trudniej, a szarpanie się będzie kosztowało więcej zdrowia
do tego jak Paatik wczoraj wywołała Dampaza to również jego wspomnienia z czasów masy utwierdziły mnie w przekonaniu, że w wieku 40+ to najlepiej być jednak hybrid athleete , czyli coś tam cisnąć siłowo ale też być w stanie przebiec te 5km (a nie 500m ) w czasie bez wstydu
więc sobie ćwiczę teraz tak jak lubię najbardziej i jak mi pasuje, bez większej spiny na cel, wynik, rezultaty,
zobaczymy czy z takiego luźniejszego podejścia* przypadkowo nie wyjdzie coś fajnego ,
póki co widzę, że mimo że się kręcę ciągle w tym samym zakresie wagi to sylwetka nabiera (a przynajmniej nie traci za bardzo) jakości i w sumie to jest dla mnie potwierdzenie, że na pewno nie jest to czas zmarnowany

* a wydaje mi się, że dla części osób moje luźniejsze podejście to i tak może być hardcore


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-11-22 20:34:58

Poza tym że całkowicie się z Tobą zgadzam, nic mądrego nie napiszę.
A skoro się zgadzam, nie ma czego hejtować.
Nuda

Kabo - a trenażer już kupiłeś??:)

wg Szajby to ja jeszcze roweru nie mam, więc nie mam pod co podpiąć trenażer