DT Hesia

Brat mi dał do potestowania Garmin Venu, więc jutro na bank będę biegać :D Nawet sobie uruchomiłam Garmin Coacha, ale jak mam tylko potestować to pewnie nie ma sensu zaczynać.

Może brat da Ci potestować częściej:)
Ide zobaczyc jak wyglada Venu...

Sam dostał w prezencie Fenixa, więc w sumie pewnie będzie to Venu odsprzedawał... No ale ja miałam zbierać na mieszkanie, a nie zegarki kupować XD

No to na pewno da Ci potestować dłużej... Za ile taki używany chodzi? połowa nówki?
Obejrzałam sobie i fajny się wydaje. To zupełnie inna generacja niż mój staruszek Forerunner...

Na pewno dużo lepszy od mojej 45. Tylko czy ja tego potrzebuję? No, te zaawansowane treningi to by się przydały. Garmin Coacha niekoniecznie chcę, nie będzie mi zegarek mówił, jak mam biegać :P Ale obecny mam raptem 2 lata, mogłabym spokojnie obejść się bez nowego. Tylko jak jutro pobiegam z nowym to pewnie mi się zaraz wyda niesamowicie potrzebny :P

No ja od roku szukam okazji do kupna nowego, ale trzeba było buty kupić - więc zegarek odjechał na rok... Chyba ze sie zepsuje:)
No i ciuchy na zimowe bieganie mi są potrzebne -wiec tez staram sie byc racjonalna:)

Hesia

Na pewno dużo lepszy od mojej 45. Tylko czy ja tego potrzebuję? No, te zaawansowane treningi to by się przydały. Garmin Coacha niekoniecznie chcę, nie będzie mi zegarek mówił, jak mam biegać :P Ale obecny mam raptem 2 lata, mogłabym spokojnie obejść się bez nowego. Tylko jak jutro pobiegam z nowym to pewnie mi się zaraz wyda niesamowicie potrzebny :P

nie wiem co Ty chcesz od Garmin coucha dla mnie to fajna sprawa - nie biegam bez sensu przynajmniej i mi się nie nudzi - bo ja z tych co szybka się nudzą Są dni z dłuższym wybieganiem, dni z szybszymi i jeszcze szybszymi odcinkami, a także dni ze sprintami na czas. Fajne urozmaicenie. A jak mam w nosie to przekładam trening na kolejny dzień i już

Ja sobie lubię biegać według własnego widzimisię, to wszystko ;) W każdym razie i tak nie będę mogła testować aż tak długo, by przerobić cały cykl treningowy, bo to jest kilkanaście tygodni.

Miałam napisać jęczliwego posta, że nie mam siły i wszystko mnie boli, ale przecież musiałam to venu wypróbować. Pobiegłam. Coachem, żeby sprawdzić, co mi tam wymyśli ;) Pogoda piękna, ale dobrze, że trening krótki, bo chyba nogi nie mają ochoty na dłuższe bieganie. Tempo kiepskie, ale trzeba brać poprawkę na teren, miejscami był luźny piasek, do tego dużo nierówności.

Synchronizuj ten plan - ciekawe co Ci coach zaplanuje....