Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-09-26 17:03:03
...
Napisał(a)
Obczaję tego Małego Fiata, a Sońki słucham na Legimi. Na stronie Audioteki możesz sobie przesłuchać za darmo pierwsze 30 minut. Niestety ich słuchowiska są drogie dosyć, ale akurat to tylko 23 zł. Można się zapisać u nich na subskrybcję i raz w miesiącu mozesz wtedy kupić jeden tytuł w promocyjnej cenie 19.90. I wypisać się w dowolnym momencie (a przynajmniej tak kiedyś było). Mogę jeszcze parę fajnych rzeczy od nich polecić, jakby ktoś chciał do długich wybiegań
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-09-26 17:03:03
Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-09-26 17:03:03
1
...
Napisał(a)
Hesia, a ja głupi chciałem zapytać czy rozciągasz nogi że masz ciężkie. Po czym przypomniałem sobie, że Ty jesteś z gumy i takim pytaniem bym Cię obraził, a siebie ośmieszył.
Ja kupuje audiobooki na allegro.
O tematyce sportowej jest mało, ale powieści często słucham lub historyczne. I można czasami tanio kupić.
Pamiętam historii o grupie Diatlova - myślę że kto nie słyszał, powinien wygooglować
Ja kupuje audiobooki na allegro.
O tematyce sportowej jest mało, ale powieści często słucham lub historyczne. I można czasami tanio kupić.
Pamiętam historii o grupie Diatlova - myślę że kto nie słyszał, powinien wygooglować
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
...
Napisał(a)
Masz na myśli książkę Alice Lugen z Czarnego? Świetna, słuchałam w wakacje 2019, długo spacerowałam po bieganiu, żeby słuchać dalej ;)
A co do rozciągania to wiadomo ;) Takie mam w nich uczucie jak lekkim przetrenowaniu, chociaż mniej ostatnio biegam i nie mają powodu do narzekania. Regeneracja szwankuje.
A co do rozciągania to wiadomo ;) Takie mam w nich uczucie jak lekkim przetrenowaniu, chociaż mniej ostatnio biegam i nie mają powodu do narzekania. Regeneracja szwankuje.
1
...
Napisał(a)
Cóż, dzisiaj wyszedł off, był tylko spacer do sklepu po ciastka ;) Postaram się przed spaniem trochę poćwiczyć jogę i na pewno zrobię ćwiczenia na drążku, ale kurcze właśnie się zorientowałam, że trochę za dużo mi zostało do ogarnięcia książki, którą mam oddać w czwartek i wyjdą mi teraz cztery dni od rana do wieczora przed laptopem. Nie ma mowy o bardziej męczącym bieganiu, więc jutro i czwartek jakieś regeneracyjne pół godzinki z tętnem poniżej 135. I zobaczymy, co na to powiedzą moje nogi. A od piątku wracam na redukcję, bo koleżanka chce zgubić dyszkę i potrzebuje dieting buddy ;) Tylko nie wiem, jak mi liczenie pójdzie, bo u rodziców to są takie średnie do tego warunki.
...
Napisał(a)
Licz, licz - razem z koleżanka to raźniej.
Warunki są wszędzie - pamietam jak Turon liczył w jakieś szwedzkiej czy norweskiej stołówce… i zobacz jak na tym wyszedł.
Warunki są wszędzie - pamietam jak Turon liczył w jakieś szwedzkiej czy norweskiej stołówce… i zobacz jak na tym wyszedł.
...
Napisał(a)
Kawałek blatu i waga są, ale w lodówce w zasadzie mam pół szuflady na swoje zakupy, nie mam tego swojego zapasiku takich typowo spiżarnianych rzeczy typu kasza, soczewica, makaron, płatki, etc. Szafki pozapychane. Nie da się też na szybko podskoczyć do sklepu, żeby kupić jedną czy dwie rzeczy, żeby się makro kolacji spięło ;) No generalnie mamy 6 osób do jednej małej kuchni, w tym 4 do jednej lodówki, a rodzice zawsze mają mnóstwo rzeczy pokupowanych i odłożonych. Wiecie, trzy ketchupy, dwie musztardy, zapomniany majonez, jakieś resztki sprzed tygodnia nie wiadomo czego... Ja się nie będę tam rządzić z oczywistych względów, ale to po prostu utrudnia zajmowanie się dietą. Zobaczymy. Może będę jeść dużo powtarzalnych i prostych rzeczy, może przerzucę się na mrożonki, bo w zamrażarce jest jeszcze miejsce.
W ogóle serce mnie boli, jak pomyślę, ile moich zapasów zostało w Poznaniu. Wreszcie się zadomowiłam w kuchni po miesiącach jedzenia pierogów z gofrownicy i budyniu z torebki, a tu klops.
W ogóle serce mnie boli, jak pomyślę, ile moich zapasów zostało w Poznaniu. Wreszcie się zadomowiłam w kuchni po miesiącach jedzenia pierogów z gofrownicy i budyniu z torebki, a tu klops.
1
...
Napisał(a)
Hesia - przecie to nie musi być perfect od razu. Zacznij od tego żeby się cal zgadzały.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Zawsze możesz kupić zwykły kartonik, tam schować makarony itp, i włożyć dosłownie wszędzie, nawet pod łóżko.
Ja tak rok żyłem, rzeczywiście ciężko, ale dasz radę
Silna jesteś!
Ja tak rok żyłem, rzeczywiście ciężko, ale dasz radę
Silna jesteś!
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
Poprzedni temat
Karolina - dziennik ciążowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- ...
- 216
Następny temat
Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu
Polecane artykuły