Szacuny
2573
Napisanych postów
5113
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
78279
Hesia, łatwo się mówi. Jednak każda burza się kiedyś kończy. Nie chcę przytaczać przykładów, bo Cię pewnie to nic nie interesuje (jak choćby fakt, że przez pewne zamieszanie w "rodzinie" stałem się bez dachu nad głową w kilka dni), ale wiem jedno - jak zrobisz krok, dwa lub trzy do tyłu, to tylko po to, żeby wziąć rozbieg!!
Trzymam kciuki i głowa do góry!!! Uwierz mi, że mimo wszystko będzie dobrze!
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Ja już miałam kilka solidnych burz w życiu, więc w temacie ogarniania dachu nad głową itp. to wiem, że sobie poradzę. Tylko nie wiem, jak poradzę sobie emocjonalnie z tym, że wielkie love story nie skończyło się happy endem a śmierdzącym gównem i że upadłam tak nisko, by usłyszeć dzisiaj od ukochanego "zamknij mordę". Ale już postanowione, teraz pozostało być silną. Jagusi niestety już nie będzie. Mam jeszcze 500 zdjęć w albumie, czasem może jakimś archiwalnym rzucę ;) Szkoda mi tego psa, ona nie może zerwać ze swoim właścicielem, gdy będzie się na nią wydzierał :(
Szacuny
2573
Napisanych postów
5113
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
78279
Nie chciałbym się wtrącać, bo to Wasze sprawy. Jednak to Ty nie upadłaś! I to najważniejsze co musisz teraz wiedzieć. Nie możesz pozwolić sobie na to, by ktokolwiek Cię tak traktował, niezależnie od wszystkiego. Piesek to potem jak dziecko, co zrobić. Trzeba się z tym zmierzyć. Podnieść proszę głowę do góry i bądź dumna z tego kim jesteś.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6518
Napisanych postów
36026
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679702
To zawsze boli. Ale z perspektywy czasu ja np. jestem wdzięczny, że swego czasu dostałem od swojej dziewczyny takiego kopa w cztery litery. Dziś wiem na bank, że nie chciałbym z nią spędzić całego życia. Nie dołuj się za długo. Szkoda czasu na rozpamiętywanie tego wszystkiego. Trzeba iść do przodu.
Szacuny
1762
Napisanych postów
3274
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
54979
Przez 10lat znosiłam teksty tego typu i wiem że najlepszą decyzja było zakończenie takiej relacji może o parę lat za późno ale lepiej późno niż wcale . Wiadomo że trochę czasu minie aż się poskladasz ale z czasem będziesz szczęśliwa .
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12965
Napisanych postów
20725
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607750
Hesia nie upadłaś i jesteś silna. Każdy z nas ma granice, których druga osoba nie powinna przekraczać, niestety nie każdy ma siłę i odwagę żeby wymagać ich respektowania. Ty się nie zgadzasz na przekraczanie tych granic więc jesteś silna i odważna. To nigdy nie jest łatwe i potrzeba czasu żeby wszystko poukładać, ale zwykle z perspektywy czasu okazuje się, że warto.
Ja pogoniłam chłopa po kilku wspólnych latach i uważam, że o wiele za późno, trzeba było go pogonić dużo wcześniej Ale nigdy nie jest łatwo.
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Nocuję u koleżanki, dzisiaj jadę na kilka dni do rodziców. Najprawdopodobniej będę musiała się pobujać po różnych miejscach przez dwa miesiące, aż u innej koleżanki skończy się remont, ale potem będę miała u niej swój pokój :) Jest ciężko, ale najważniejsze jest to, bym porzuciła nadzieję na ratowanie tego związku i wytrwała w swojej decyzji. Bo wiecie, ON NIE CHCIAŁ I BARDZO KOCHA ;)
Łapcie kitku w zastępstwie za Jagusię.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12165
Napisanych postów
22004
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627403
Heśka - nie lubię takiego doradzania - ale kocha, kocha - ale pewnie aż do kolejnego razu. Weź Ty się ogarnij u tych koleżanek, osadź na spokojnie - i wtedy sobie spokojnie pomyslisz. Jak tak bardzo kocha - to poczeka. Najgorsze są takie powroty wymuszone niewygodną sytuacją ekonomiczną....
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Nie będzie żadnych powrotów. Jakby kochał to by na mnie nie krzyczał. Prawdziwej skruchy w nim nie ma. Dzisiaj to nawet obrażony, bo nie rozumie, czym ostatnia kłótnia różni się od poprzednich.