SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Hesia

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 188957

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12176 Napisanych postów 22016 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627463
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Pobiegane. Trochę szybciej, na granicy między 2 i 3 strefą, dwie przebieżki i trochę skipów. Fajnie weszło. Muszę uważać, żeby teraz nie przedobrzyć, bo chyba są efekty tego mojego biegania :)
Męczyłam dzisiaj plecy masażem i potem jeszcze rozciągałam. Trochę puściło, ale jeszcze boli i nie nadaję się do pracy przy kompie :(

1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
to jest jakaś rasa? bo tyle piszcie, że się zgubiłam gdzieś skąd ten psiak też coś zaczęłam biegać ostatnio, ciekawe na ile mi wystarczy samozaparcia

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Owczarek francuski beauceron, odmiana arlekin, z szarymi plamami :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Ważny temat dla amatorów jogi: równoważenie odpychania, które ciągle robimy, ćwicząc asany, ciągnięciem.




Melduję przy okazji, że od jutra znowu liczę miskę :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12176 Napisanych postów 22016 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627463
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Sobota 28.08

Było biegane, na wieczór planuję jeszcze jogę. Bieg miał być regeneracyjny, ale zdecydowanie za mocno wszedł w nogi. Dobrze mi się wydawało, że weszłam w stan overreaching, ale myślałam, że bieg rege będzie okej, a jednak lepiej było zrobić dzień przerwy więcej. No to teraz dwa dni wolnego i następny bieg we wtorek. Długość uzależnię od samopoczucia, ale nie dłużej niż 1h. Nie ma co przeginać, skoro dobrze szło :)
Nie ma 19, a ja już zjadłam cały dzisiejszy przydział i spanko dopiero po północy. Będzie głód Odświeżyłam klasyka, czyli na obiad stara dobra mieszanka warzyw z jajkami ;) Bonusowo Jagusia, która najpierw musiała po mnie przejść, pogryźć mnie, zmiażdżyć, a potem słodki ptyś i drzemeczka.
Ręka dalej boli.

Garmin proponuje na wrzesień wyzwanie w postaci 15 km biegu w jednej aktywności. Miałam takie plany jeszcze w lipcu, więc chyba się skuszę w drugiej połowie miesiąca :) Tylko raz biegłam taki dystans, to było we wrześniu 2019 i zajęło mi wtedy 1:54. Fajnie byłoby to pobić, ale muszę się solidnie przygotować. Miałam wtedy średnie tętno 151 :O













Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-08-28 18:52:56

Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-08-28 18:55:20

Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-08-28 18:58:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12176 Napisanych postów 22016 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627463
Nigdy nie miałam biegu ciagłego 15km..... najwięcej to dyszka. Zamierzasz się jakoś do tego przygotować czy po prostu pobiegniesz, biegając tak jak do tej pory?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Będę po prostu zwiększać sukcesywnie dystans w długich biegach. Ostatnio było 11. I może jakaś węglowodanowa kolacja przed biegiem? Albo ze dwa dni rege, żeby mieć wypoczęte nogi. Nic specjalnego, to nie będzie szalony wyścig ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Ale kanał. Miało być fajnie, wreszcie praca w normalnych godzinach, a Igora w robocie zrobili bez mydła i nici ze zmian. Dobrze, że udało się odkręcić i może wrócić do poprzedniego projektu, bo utknąłby w jakimś koszmarze zamiast obiecanego lajtu. Od rana nerwy, zaplanowana dieta poszła się khem khem.
Wrzucam miskę z wczoraj. Dzisiaj pasowałoby dorzucić whey, ale Igor zamawia burgera na pocieszenie, znając życie zjem gryza i jeszcze do filmu pochrupię garść orzechów czy coś, więc raczej przekroczę kalorie i tak.
Treningowo wczoraj joga z intensywnym rozciąganiem i 20 tys. kroków na spacerze. Dzisiaj joga na rozruch po pracy i może jakiś spacer jeszcze, ale pewnie już nie dam rady. Jutro rano bieganie.
Naprawdę już mam serdecznie dosyć tego, że ciągle coś idzie nie tak. Cały czas pod górkę. Ta zmiana w pracy była pierwszą dobrą wiadomością od paru miesięcy i dupa z tego wyszła. A za chwilę może się okazać, że zlecenia dla mnie nie będzie, zostało mi tylko pół książki do przetłumaczenia i cisza :/




Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Karolina - dziennik ciążowy

Następny temat

Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu

WHEY premium