SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Hesia

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 188797

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Coś tam kiedyś grzebałam, może jeszcze popatrzę. Teraz też zerknęłam na Traseo i chyba jednak nie ma ścieżek wokół tego jeziora, trzeba by z jednej strony po uliczkach między domami biegać. Ale zawsze można z drugiej strony i wrócić Strzeszynem. Tylko forma musi być! Aż szkoda, że ja jednak od września będę pracować w trybie pon-pt 8-16, bo bym sobie robiła wolne w środku tygodnia i biegała bez towarzystwa rowerzystów, którzy nagle wypadają gdzieś zza pleców nie wiadomo skąd :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Tak to dzisiaj wyszło. Powodów do dumy nie ma, ale przynajmniej nie było obżarstwa ;) Teraz delikatnie sobie joguję, niestety samopoczucie nadal kiepskie, gardło boli. Może do jutra przejdzie i w poniedziałek uda się pobiegać albo pomachać kulkami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Stresujący dzień. Z rana jakoś nie mogliśmy oboje spać, wstaliśmy o 6:30, chociaż kładliśmy się grubo po północy. Mogło mieć to związek z drącymi się o 5 sąsiadami (całe szczęście miałam pod poduszką zatyczki; kupiłam ostatnio takie bardziej wypasione i rewelacyjnie tłumią dźwięki, nie wypadają w nocy i są bardzo wygodne). Potem Igor poszedł z Pączkiem na spacer i mieli nieprzyjemne spotkanie z amstaffem :/ Wydawało się, że nic się nie stało (właściciel psa ulotnił się po angielsku, gdy Igor w panice oglądał psa). Dopiero tuż przed pracą zauważył, że Bączek ma ranę na pysku. I była jazda z przemywaniem tego i odkażaniem, Igor oczywiście zero zimnej krwi, pies bardziej zestresowany odkażaniem niż raną... Ech. Miałam ochotę kupić wino, ale skończyło się na dwóch kostkach czekolady i pepsi zero :p

Całe szczęście przeziębienie odpuściło i pobiegałam. Wyszło mi w tym tygodniu łącznie 25 km. Trochę spory przeskok, bo biegałam kilkanaście, ale w przyszłym z racji wyjazdu będzie mniej biegania, więc wyjdzie deload.

Obiad mi znowu jakiś fuj wyszedł. Nie wiem, jakoś nie mogę ogarnąć tej diety. Muszę przy obiadach do jakichś prostych klasyków wrócić. Albo sobie gar zupy gulaszowej zrobię :p







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12162 Napisanych postów 22001 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627371
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Byli na wybiegu, ja tego nie widziałam. Igor pytał właściciela tego amstaffa, czy mogą wejść, a ten albo nie zna swojego psa albo pomyślał, że to takie kurtuazyjne pytanie w stylu "czy to miejsce wolne". No i co prawda nie chcę teraz wywoływać dyskusji o bullowatych, ale tak jak zazwyczaj psy jak coś im się nie podoba to dają ostrzeżenie, tak te od razu atak. I tu też tak było. Jaga go zaczepiała całkiem grzecznie, żeby się z nią pobawił, a ten podobno nagle ni z gruchy ni pietruchy wyskoczył z zębami i jeszcze zaczął ją gonić, dopiero właściciel go złapał i zatrzymał. Jaga podobno strasznie piszczała i dlatego Igor rzucił się do oględzin, a koleś bąknął tylko coś i szybko się oddalił. Masakra, oby teraz nie było problemów z agresją lękową. Chociaż podobno potem i tak wyrywała do piesków i nie wyglądała na szczególnie przejętą, dopiero w domu tę ranę Igor zauważył. Ale może dobrze się stało, te wybiegi to był głupi pomysł i mogło skończyć się gorzej. A tak to Igor ma już nauczkę i jeszcze przy okazji może zmobilizuje się do solidnego treningu medycznego (Jaga za nic w świecie nie dała sobie polać pyska wodą, pół mieszkania zalane; za to psikacz odkażający to luzik, nawet nie drgnęła) plus nauczy się nosić ze sobą podręczną apteczkę. Jakby rana była poważniejsza to straszna kicha, bo ani nic nie miał ze sobą ani nie byłoby jak Jagi przetransportować do weta, bo przecież nie mamy samochodu :/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6518 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
ja to bym zabronił w ogóle posiadania takich agresywnych psów. Do czego komu taki pies potrzebny??

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Night to są naprawdę fajne psy, znam wiele takich które wcale nie są agresywne, kwestia wychowania. Problemem są zwykle właściciele tych psów. Żaden pies nie rodzi się z natury agresywny. Natomiast każda rasa ma własną specyfikę z którą właściciel powinien się zapoznać. Każda rasa ma odpowiednie wymagania i potrzeby.
Szczerze to małe psy, zarówno rasowe jak i kundle potrafią być bardziej agresywne niż amstaffy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264576
nightingal
ja to bym zabronił w ogóle posiadania takich agresywnych psów. Do czego komu taki pies potrzebny??


ostatnio usłyszałam, że nie psów agresywnych z natury - jest tylko złe wychowanie właściciela
2

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Nene dokładnie. Amstaffy są bardzo przyjacielski, od dawna są już hodowane jako psy rodzinne, ale są też bardzo wrażliwe i na przemoc wobec siebie reagują obroną czyli agresją. Sprawdzają się w różnych sportach, szczególnie "siłowych", są bardzo aktywne i żywiołowe.
Równie dobrze mogę zapytać - a na co komu labrador w bloku? Powinni zabronić trzymania psów aktywnych w małych mieszkaniach, bo to tylko robienie krzywdy, zwierzęta męczą się i później właśnie rozładowują swoją frustrację w różny sposób.
Bardzo nie lubię takiego szufladkowania.
Amstaffy nawet nie są na liście psów niebezpiecznych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1762 Napisanych postów 3274 Wiek 35 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 54972
Z tymi amstaffami to wszystko zależy od genów i od właściciela . Kiedyś rozmawiałam z chłopakiem który zajmował się hodowlą amstaffow i pitbulli do walk w klatce i te psy już miały ten instynkt ale 90% amstaffow jest łagodnych i boją się swojego cienia :) moja sąsiadka miała mieszankę pitbulla z amstaffem i pies zagryzł pudla ale tylko dlatego że ona wychodząc na spacer mówiła do niego Abra zabij i po pewnym czasie pies zaczął być agresywny


Zmieniony przez - marta894 w dniu 2021-08-16 09:18:56
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Karolina - dziennik ciążowy

Następny temat

Redukcja, spowolniony metabolizm, brak apetytu

WHEY premium