DT Hesia

Przepraszam tyle bo nie chce nikogo urazić, co już mi się niestety zdarzyło i czego żałuję
Zgadzam się właśnie z twierdzeniem, że to pobożne życzenie spalić cukry lekkim treningiem i to też próbowąłem udowodnić. Żeby spalać węgle (glikogen) to jednak trzeba wrzucić wyższy bieg To miałem na myśli.


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2021-08-12 15:54:47

Moje ego jest jak moje osiągi sportowe, o byle co się nie obrażam ;)

Coś nie za bardzo z tą moją dietą, codziennie ssanie. I obiady jakieś koszmarne mi wychodzą. Dzisiaj brokuł okazał się stary i suchy, fuj. Za to pozazdrościłam Bziu gofrów i drugie śniadanie było fajne. Normalnie ubijam białka i robię bardziej chrupiące, teraz na szybko, mieszane ręcznie. Mniej chrupkie, ale też okej.
I dorzucam fajne rozciąganie dla tych, co lubią szybko. To jest według tej szalonej metody, o której kiedyś pisałam: trzeba się najpierw spiąć, żeby się rozluźnić.
Ogólnie była joga dzisiaj. I dużo sprzątania




A dla fanów Jagi pączek bączek wypoczywający po porannych ponad 4h spaceru.

Nawet jęzor kulturalnie…

Hesia

Nie musisz mnie aż tyle razy przepraszać, spokojnie ;) Ale też w sumie cała ta dyskusja i komentarz Szajby bez sensu, bo dla redukcji nie ma znaczenia, czy ja spaliłam węgle czy tłuszcz. Może tylko takie, że przy węglach większe straty. Jedynie rozumiem to jako uwagę, że ogólnie naiwne jest myślenie, że bieganiem się wszystkie błędy w diecie załatwi ;)

W sedno
Jedna Pani ma problemy z trzymaniem się założeń diety, druga Pani ją usprawiedliwia, Jeśli będziecie tak nawzajem sobie "dogadzać" to prędzej mi broda do kolan urośnie nim jakiś cel założony osiągniecie


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2021-08-12 23:10:37

Ale Szajba Ty wyluzuj, przecież Paatik żartowała, to nie Vitalia ;)

Podobnie jak i ja
Zaczęliście drążyć temat szukając dziury w całym, musiałem więc zdanie rozwinąć.

No właśnie, kawałek czerstwej bułki, a taką gorącą dyskusję wywołał XD

_Szajba_

Hesia

Nie musisz mnie aż tyle razy przepraszać, spokojnie ;) Ale też w sumie cała ta dyskusja i komentarz Szajby bez sensu, bo dla redukcji nie ma znaczenia, czy ja spaliłam węgle czy tłuszcz. Może tylko takie, że przy węglach większe straty. Jedynie rozumiem to jako uwagę, że ogólnie naiwne jest myślenie, że bieganiem się wszystkie błędy w diecie załatwi ;)

W sedno
Jedna Pani ma problemy z trzymaniem się założeń diety, druga Pani ją usprawiedliwia, Jeśli będziecie tak nawzajem sobie "dogadzać" to prędzej mi broda do kolan urośnie nim jakiś cel założony osiągniecie



Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2021-08-12 23:10:37

No nie wiem jak to z tym bieganiem jest, u mnie były lody, gofry, drożdżówki, pizza a waga taka sama jak przed urlopem w takiej sytuacji człowiek traci motywację do trzymania diety

Magia bilansu :D Ja tam nie ukrywam, że chcę się nauczyć fajnie biegać, żeby czuć się jak sarenka, jedząc jak eee... Jaga XD Maraton mnie przeraża, a rekordów to ja i tak bić nie będę, więc zostają ciastki


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-08-13 10:28:21