Jon Jones kontra Francis Ngannou i Stipe Miocic w wadze ciężkiej?

Puar

Naucz się czytać ze zrozumieniem

sam sie naucz

Bo Conor który dużo w mma osiągnął ale przy Jonesie jest bumem, zarabia w ufc więcej kasy i mi się to nie podoba. Wiem jak to działa, że zawodnicy dostają tyle kasy ile mają z przychodów/oglądalności ale mam to gdzieś, zważywszy na to jak dobry jest Jones (prawdopodobnie jest GOATEM) to powinni mu zapłacić chociaż "na boku"

Sorry Puar, wychodzisz na socjalistę, który sięgnął by do cudzej kieszeni aby zapłacić Jonesowi pieniędzmi UFC.
Oczywiście nie neguję osiągnąć Jonesa, uważam go za najlepszego historycznie zawodnika w UFC.
"na boku" to oni skrócili mu zawieszenie po drugiej wpadce

No dlatego centrum jest najlepsze, bo gdzie nam pasuje to stosujemy wolny rynek a gdzie indziej możemy być komuchami. I w przypadku Jonesa mogę być komuchem :)

...zwłaszcza jeżeli ufc rzeczywiście dzięki Jonesowi zarobiło 500 mln dolarów. Tylko nie wiem czy rzeczywiście tyle zarobiło, bo te info mam z jego twittera i nie chciało mi się weryfikować


Zmieniony przez - Puar w dniu 2021-06-13 00:53:17

Nie nazwałem Cię, Puar, komuchem. A gdybyś miał nim być to powinieneś walczyć przede wszystkim o większe wynagrodzenie tych co najmniej zarabiają

Nie wiem kim jestem ale mają Jonesowi zapłacić albo niech jedzą g****

Puar

...mają Jonesowi zapłacić albo niech jedzą g****

Dlaczego nie napiszesz ma Jones walczy albo niech je g****?
Dana to biznesmen jeśli miałby zarobić na Jonesie to by mu dał odpowiednią stawkę. Jednym z powodów dla której mu jej nie daje może być to, że mu się nie kalkuluje.

Dlatego, że bardziej szanuję człowieka który (prawdopodobnie) pokonałby 100% ludzkości w walce wręcz niż jakiś biznesmenów

Fot. AP

Jon Jones ujawnił swój ostateczny cel jego przejścia do wagi ciężkiej w UFC

Jon Jones jest byłym mistrzem wagi półciężkiej UFC i powszechnie uważany za jednego z najlepszych zawodników MMA w historii, a swoim przejściem dowagi ciężkiej oraz dalszą karierą chce to potwierdzić.

Przez całą swoją karierę MMA Jones rywalizował wyłącznie w 205 funtach, ale oczekuje się, że Jones przejdzie do wagi ciężkiej na swoją następną walkę. Pierwotnie plan zakładał, że w swoim debiucie zmierzy się z mistrzem wagi ciężkiej Francisem Ngannou. Jednak Jones jest zaangażowany w publiczny spór o wynagrodzenie z prezydentem UFC Daną White’em o to, ile pieniędzy zarobi za walkę z Ngannou, a w tym momencie walka nie została jeszcze zarezerwowana. Zamiast tego, White potwierdził, że Ngannou będzie walczył z Derrickiem Lewisem w rewanżu na UFC 265 tego lata.

W ten weekend Jones został zapytany przez jednego z fanów na Twitterze, ile razy chce bronić tytułu wagi ciężkiej, jeśli już odbierze go Ngannou. Jones ma nadzieję, że jego droga do dywizji ciężkiej UFC będzie pomyślna i liczy na to, że będzie bronił pasa wiele razy.

Jon Jones

„Tylko Bóg wie jak będzie wyglądała ta podróż do wagi ciężkiej. Zawsze miałem coś takiego, że chciałem wygrać 20 walk mistrzowskich. Nie odnoszę żadnych obrażeń i z dnia na dzień staję się coraz lepszy, przyszły biznes Bonesa będzie szalony.”

https://twitter.com/JonnyBones/status/1403971246723764224?s=20

Jak widać, Jones nie traci wiary w pomyślne zakończenie sporu z szefem UFC i dojście do porozumienia w sprawie nowego kontraktu. Jak na razie wygląda na to, że istnieje spora przepaść między tym, co UFC jest skłonne mu zapłacić, a tym, co Jones jest skłonny zaakceptować. Jednocześnie jednak, przejście Jonesa do wagi ciężkiej byłoby wielkim biznesem, a UFC lubi zestawiać duże walki.

To szalone co robi Jones. Prawie jak Dana.