mi znajoma powiedziala, ze owszem sa pewne leki, ale ze ich skutki uboczne przewyzsza korzysci z ich przyjmowania. zreszta nawet przy czerwienicy prawdziwej, ratuja ludzi upustami, ale to choroba smiertelna, w dluzszej perspektywie nie ma leku.
generalnie juz to pisalem, ale kiedys walilo sie krotkie cykle 3-4 miechy max pol roku i off. sam tak robilem, pozniej 2 bomby prawie roczne.. no i ostatni cykl 2 lata
wczesniej z ta krwia wiedzialem, ze mam problem biorac towar, ale odstawienie np primy (ktora de facto pewnie byla boldem) pomagalo, albo zwiekszenie ilosci wody. pozniej byl
odblok normowalo sie i na nowo. ale przy tym ostatnim cyklu nie moglem tego juz doprowadzic do ladu niczym.
i mysle ze to jest teraz powod, ze jest wysyp osob, ktore ten temat u siebie zuwazaja.. kiedys bylo malo osob co lecialo non stop towar, teraz wiekszosc i niestety ten problem bedzie chyba najpowazniejszym problemem przy dlugich cyklach, bo nawet jak badali ten wzrost na htz to tam sa male dawki przy duzych dawkach na pewno wzrost jest wiekszy.
tak ostatnio myslalem, ze walac np towar 5 lat i majac problem z krwia to juz niewiele rozni sie czerwienica wtorna od prawdziwej i mozna po prostu p******nac %) bo dlugosc zycia z czerwienica prawdziwa nawet przy upustach nie jest normalna niestety. kiedys kolarze tez padali jeden po drugim przez stosowanie epo, ktore tez zageszcza krew.
takie luzne rozkminy bo w glowie jednak ciagle sa mysli, ze na towar by sie jeszcze wskoczylo %)
probowal ktos tego mexidolu na sobie o ktorym pisalm miszczak?
Zmieniony przez - highpriest w dniu 2021-04-13 11:11:57