SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

dziennik odchudzania i ćwiczeń?POMÓŻCIE!!!

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6992

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witajcie...
Już od dłuższego czasu czytuję wasze forum w poszukiwaniu różnych ciekawych tekstów. Tak widzę, że w tym dziale dużo jest tych blogów odchudzania... To mogę też ja??? Będzie się niektórym z was chciało dopisywać co nieco do mojego tematku? Baaardzo proszę... Dla mnie to bardzo ważne, bo potrzebuję wsparcia od tych „trochę bardziej doświadczonych", bo takie samo czytanie fachowych tekstów bardzo dużo mi dało, ale wiadomo, że to w praktyce czasami inaczej wygląda. Więc prosiłabym o jakąś kontrolę. No bo niby tak jest, że z moimi koleżankami „razem się odchudzamy": wiadomo, wspieramy się, wymieniamy wątpliwości i poglądy na temat żywienia i ćwiczeń. Ale mi bardzo brakuje właśnie takiego jak wy... No bo na mamę nie mogę się zdawać- jest na diecie dra Kwaśniewskiego od prawie 1,5 roku i ta dieta ją tak przekabaciła, że już mi mama nic nie pomoże...
No to na początek zacznę od najważniejszych informacji dotyczących mojego stylu odżywiania i w ogóle życia.
JAKI CEL????????? Chciałabym ważyć 55 kg i spalić tłuszczyk wiadomo gdzie, na brzuchu, a jak. Co do ukształtowania go to wiadomo też, że chciałabym mieć jakieś ładne mięśnie (ale nie przypakowane, tylko wysmuklone- chodzi po prostu o brak tłuszczu pod skórą) (oczywiście kiedyś, nawet może za rok czy w ogóle kiedyś, jeżeli to w ogóle możliwe, chciałabym mieć ładnie uformowany brzuch- jest to w ogóle możliwe????????...). Nie chciałabym sobie rozbudować mięśni i ich nadmiernie rozwinąć- wręcz przeciwnie- bardziej je wysmuklić. Od częstych przysiadów niestety tyłek mi się zrobił taki jakiś...śmieszny.... No albo to może od słodyczy heh... Sama nie wiem... Mniejsza z tym.
Na dzień dzisiejszy tak to wygląda:
Wzrost- 170 cm
Waga- 60 kg
Wiek- 17 lat
Niby dużo nie ważę, ale jeszcze niespełna pół roku temu ważyłam 57 kg, do tamtego czasu waga ta utrzymywała się przez długi czas -przez ok.2,5 roku ważyłam 57 kg, w wakacje nawet 56. No ale pół roku temu zaczęło się ze mną źle dziać... Zaczęłam się obżerać- np. jadłam 2 talerze obiadu zamiast jednego, a do szkoły brałam po 3 kanapki białego chleba (czyli 6 kromek) i jeszcze 2 jabłka. Nie tyłam szybko, więc zupełnie mi odbiło i do tego zaczęłam wsuwać dość duże ilości słodyczy. Jadłam coraz więcej i więcej (głównie słodyczy- były dni, że zjadałam ich tyle, co bulimiczka, np. 3 czekolady i inne różności jeszcze do tego). Przez ostatnie święta ważyłam najwięcej w swoim życiu- 64 kg... Udało mi się jednak zejść do 60. Teraz naprawdę znowu się spięłam, od niedzieli poprzedniej staram się redukować to moje jedzenie wedle zasad opisywanych w różnych tematach tego forum. Jeśli jest taka potrzeba, mogę podać wszystko to, co jadłam przez ostatni tydzień (wszystko zapisuję w zeszyciku, razem z godzinami posiłków). No to tyle (na razie) co do dajety. Teraz przechodzę do ćwiczeń. Kondycję mam niezłą (przez zimę regularnie ćwiczyłam z taką płytą CD, na której jest nagrany aerobik (jako rozgrzewka)- różne kroki i później przez 45 minut zasadnicze ćwiczenia na wszystkie partie ciała: przysiady, pompki, ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud, brzuszki. Na końcu stretching. Ostatnio jednak zmieniłam trochę harmonogram ćwiczeń i wygląda to tak: PONIEDZIAŁEK- ćw. Siłowe na uda, łydki i pośladki, zaraz po tym 30 minut na rowerku stacjonarnym, WTOREK- 45 minut na rowerku stacjonarnym, 15 minut brzuszki, ŚRODA- ćw. Siłowe na ramiona (barki, bicepsy i tricepsy) i na klatkę piersiową, po tym 30 minut rowerka stacjonarnego CZWARTEK-nic nie robię oprócz odpoczywania, PIĄTEK- ćw. Siłowe na brzuch i na plecy i brzuszki 15 minut i znowu ćwiczenia aerobowe- w piątki to zależy, albo biegam, albo rowerek stacjonarny 30 minut
SOBOTA- biegam na łonku natury przynajmniej przez 30 minut, jeżdżę na rowerze zwykłym, chodzę na spacery z psami po polach itd. i ogólnie cały dzień jestem na dworze. NIEDZIELA- znowu odpoczynek
Przed każdym treningiem oczywiście rozgrzewka, a po treningu stretching.
Czy są potrzebne jeszcze jakieś informacje? Jak tak, to jakie?
We wtorek napiszę, co jadłam w niedzielę 24.05 i poniedziałek 25.05. no i czy dotrzymywałam ćwiczeń.

*************************************************
Bardzo proszę o komentarze- co robię źle, a co dobrze ( to też dla mnie ważne- żeby mnie podtrzymać na duchu hehe), jak najefektywniej spalić nadmiar tłuszczu itd.)

Czy dobrze dobrałam ćwiczenia?

Czy rowerek stacjonarny nie rozbudowywuje zbytnio nóg??? Chciałabym je wysmuklić!!!!!!!

Na ramiona ćwiczę z 2 kg ciężarkami- czy mają odpowiednią wagę???

Acha, jeszcze jedno- podczas 15 minutowej rozgrzewki mam w dłoniach te 2 kg ciężarki- czy to spowoduje przyrost masy mięśniowej? Rozgrzewką moją jest ten 15 min. Aerobik z płytą- kroki dostawne itd.- mam to ćwiczyć z ciężarkami czy bez??????

Ile kg. Schudnę po miesiącu? 2, 3????

Czy opracowany przeze mnie plan jest odpowiedni?

Da się w ten sposób schudnąć??? Spalę w końcu ten tluszczyk na brzuchu i te okropne boczki ????????

Od poniedziałku do dzisiaj od już pasek zapinam na dalszą dziurkę- czy to znaczy, że spaliłam tłuszcz, czy się odwodniłam? Czy przy piciu 2 litrów niegazowanej wody
dziennie można się odwodnić????????

Na jaką ocenę na razie zasługuje mój plan? (od zera do 10)

No nie wiem, to chyba wszystko na dziś, bardzo proszę o jakieś odpowiedzi, zarówno na post jak i na powyższe pytania....
Dzięx...
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 693 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2345
Zrezygnowałaś? Czy jak każdy normalny człowiek, czasu nie masz tu zaglądać. A MOŻE CI FORUM NIE DZIAŁA, JAK NIEKTÓRYM!!!!???

Zireael deith blath caerme...there will be a day, there will be...

Rytm mojego życia wyznacza miarowy stukot skakanki i kropel potu na betonie - there will be a day, there will be

Traenen auf den auf die Stange eingeklemmte Haenden...meine Haenden?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 821 Wiek 35 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6454
nie odpowiem ci na pytania, ale obczaj to Michail to swoj chlop on napisal trening cykliczny ktory tobie napewno pomoze zapraszam do czytania:

https://www.sfd.pl/temat112726/ 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
qazar ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 734 Napisanych postów 31016 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 94344
Sluchaj nie piszesz do konca,jak z dieta,ale na poczatek wyzuci diete kwasnieskiego,naprwde to nie do konca jest dobra dieta(zdrowa).Trenig mojm zdaniem jest ok.Teraz dieta najwazniejsz,po pierwsze 2 g bialka na kg wagi do 30 g wegli aktywnych(14 pierwszych dni),reszta zapotrzebowania to tuszcz.Produkty diety to bialko:bialem mieso,chudy twarog,jajka,ryby(numero uno),chude czerwone mieso.Weglowodany:platki i otreby ,warzywa(najlepszy wybor).Tuszcz:Olej lniany,oliwa z oliwek,orzechy i nasiona.Wszystko to w 4-6 posilkach,do tego okolo3-4 litry wody,moze byc herbata zielona ,czerwona,kawa.Nie mow ze nie zalezy ci na miesniach bo sa twojmi sprzymiezecami w walce z tuszczem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie, ja na diecie Kwaśniewskiego w ogóle nie jestem, pisałam o mojej mamie.
Co do mojej diety mojej to właśnie jem mniej więcej jak przy typowej diecie.
Wczoraj jadłam tak:
ŚNIADANIE 9:00 płatki owsiane z 0,5 % mlekiem
II ŚNIADANIE 11:45 jogurt
OBIAD 13:30 rybka dorsz, ziemniaki (mało ziemniaków), sałata z ogórkiem i jogurtem naturalnym, jeszcze do tego jakaś sałatka chyba z selera i ananasa i orzechów
PODWIECZOREK 16:00 2 jajka z pomidorem
KOLACJA19:00 ok. 130 g sera białego chudego ze szczypiorkiem i jogurtem naturalnym i kromka chleba

A dziś tak:
ŚNIADANIE 9:00 owsianka z 2% mlekiem
II SNIADANIE 13:00 pomidor z jogurtem naturalnym i cebulą, 3 małe kromeczki chleba i duży kabanos
OBIAD 15:00 jakieś mięso, kapusta czerwona i ziemniaki (50g)
KOLACJA 18:30 serek „Danio” i banan średni

qazar, jeśli zaczęłabym jeść tak, jak mówisz, to 30 g węgli aktywnych na dobę? A są w ogóle jakieś węglowodany nieaktywne? (sorry za takie pytanie, ale ja naprawdę nie wiem...) Żadnych innych cukrów więcej nie mam jeść niż te 30 g? To ja tyle jem na samo śniadanie, a nawet więcej. Ja nie wiem, czy dałabym radę tak mało węglowodanów jeść. Jak je ograniczam, to wtedy w ogóle nie mam na nic siły... Wiem, że zamiast tego energii powinien mi dostarczyć tłuszcz, ale żeby dostarczyć z niego tyle samo kalorii, muszę zjeść dużo mniej, a wtedy jestem głodna (bo mam pusty żołądek), a dla mnie węglowodany pełnią rolę i paliwa i zapychacza niestety... No a energia z mojego własnego tłuszczu? Hmm... jakoś jej nie mogę poczuć... Czy to znaczy, że po kilku dniach ograniczenia węglowodanów będę miała energię, bo organizm zacznie spalać własny tłuszcz????? Dziwne...Nie wiem... A jak powinno się procentowo przedstawiać dzienne zapotrzebowanie człowieka na białko, węgle i tłuszcze? Bo ja czytałam że tak:
15% białko, 60 % węglowodany i 25 % tłuszcze. No ale ja nie wiem, jak jest przy odchudzaniu właśnie. Ja tu kurza twarz nic nie wiem... I chyba zaraz się załamię...

Co do treningu to wczoraj oczywiście ćwiczyłam przed rowerem brzuszki i po rowerze też. Dziś biegałam 0,5 godziny a po tym też brzuchy. Ćwiczenia przychodzą mi o wiele łatwiej niż dieta, ale się staram diety też przestrzegać... Jakoś może to będzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 693 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2345
Przede wszystkim - gratuluję zapału i dobrych chęci, oraz odwagi zamieszczenia dziennika!!! Wytrwałość jest kluczem do sukcesu ;>

Ja chyba nie jestem tym "ekspertem", którego szukasz - duża część moich poglądów to doświadczenie. Ale miałbym parę uwag:


TRENING:
1) pojęcie "15 minut brzuszków" jest wysoce nieprecyzyjne ;> Ja na masie w 15 minut zrobię 4 serie po 20 a w takim samym czasie na rzeźbie 4 serie po 100; proponuję bardziej konkretny plan dla mięśni brzucha, zwłaszcza, że są one Twoim priorytetem - opisz jakie konkretnie ćwiczenia wykonujesz w czasie owych 15 minut???

2)Wydłuż aeroby, skoro piszesz, że kondycję masz niezłą i ćwiczysz już jakiś czas. Tu na forum przyjmuje się tak 45-60 minut, ale wydaje mi się, że 30 minut od momentu pojawienia się potu powinno Ci wystarczyć - to ten moment, kiedy ROZPOCZYNA się metabolizm tłuszczu zapasowego. Oczywiście nie muszę dodawać (oczytana jesteś, nieprawdaż?? ;>), że aeroby bezwzględnie na czczo, najlepiej rano lub wieczorem i z pożądną rozgrzewką?

3)Opisz w ogóle dokładniej jakie ćwiczenia wykonujesz, gdy piszesz o ćwiczeniach "siłowych": ile tego jest, co to za ćwiczenia, korzystasz z obciążenia, jak się po tym czujesz, czy potrafisz się wczuć w pracę mięśni?

DIETA:

Specem nie jestem, sam się uczę... ;> Jak większość z nas, zresztą

1) To co rozpisałaś.... Jeżeli to co myślę, jest prawdą, to tragedia ;>

- o której idziesz spać? Jeżeli ostatni posiłek jesz o 18:30 a idziesz spać o 23....;(
- gramatura poszczególnych posiłków!!!! zjadasz łyżkę płatków owsianych czy opakowanie?
- oszczędzaj na bezwartościowych tłuszczach - mleko 0% (można się przyzwyczaić)
- jeżeli chcesz się odżywiać, musisz przekonać do tego rodzinę albo wywalczyć sobie autonomię żywieniową: w grę nie wchodzi pojęcie "jakieś" mięso albo "jakieś" coś, musisz wiedzieć co jesz
- qazar opisał Ci w sumie low-carb (dieta niskowęglowodanowa), nie polecałbym Ci jej, ze względu na staż treningowy, ale możesz spróbować; natomiast wymienił wszystkie wazne produkty, które powinnaś zawrzeć w diecie - przejrzyj podwieszone posty z działu "odżywianie" i spróbuj coś sklecić sama, biorąc pod uwagę swoje możliwości czasowe/finansowe itp., postaramy się poprawić

Chyba tyle, późno jest - strałem się dokładnie, rzetelnie i na wszystko, ale pewnie się nie udało... Życzę powodzenia na nowej drodze życia i wielu sukcesów!!!



POZA TYM :)

1) Nie martw się - taka ilość pedałowania nie powinna Ci "rozbudować zbytnio nóg". Do tego potrzebny byłby dodatni bilans kalorczny, ćwiczenia siłowe i w ogóle inny rodzaj treningu. Jasne, mięsień dostanie trochę w kość i będzie się musiał przystosować - troszkę się zmieni, zwiększy, ale uda Colemana Ci raczej nie grożą od samego roweru ;>

2)Budowanie masy mięśniowej to nie jest coś, co dokonuje się "samo z siebie" - trzeba się nad tym tak samo napracować, jak nad redukcją. Więc nie obawiaj się, że od 2kg ciężarków będziesz miała 50 cm w bicepsie i bary jak Schwarzeneger.. :) Choć pamiętaj także, że mięsień potrzebuje do pracy energii, a co za tym idzie - większy mięsień potrzebuje jej więcej, więc ma większą szansę na uzyskanie jej z tłuszczu (duuuuuuuże uproszczenie ;>)

3)ILE KG. SCHUDNĘ PO MIESIĄCU? 2,3??

Przypomnę przy okazji trochę podstaw. Jeden kilogram mniej to ujemny bilans kaloryczny rzędu 7000 kcal (dla facetów; nie jestem pewien, czy dla kobiet tyle samo). Teoretycznie więc jesteś w stanie stracić nawet 25 kg w ciągu miesiąca - mi się to kiedyś udało w ciągu 2 miesięcy, ale to była GŁUPOTA!!! Najpierw będziesz się pozbywać wody spod skóry - to daje nawet do 2kg i sporo zmienia w wyglądzie. Spalanie zaległego tłuszczu trwa i bywa trudne. Rozsądną granicą w redukcji, dla niewytrenowanych, wydaje mi się 3-4 kg miesięcznie: nie powinno być po tym efektu jo-jo, problemów ze skórą ani zdrowotnych innej natury (chyba wiesz, z czym może się wiązać w Twoim przypadku gwałtowna utrata wagi ;) ???).

4) Dwa litry wody to powiedziałbym, że przy intensywnym treningu jest minimum - ważne procesy życiowe przy udziale wody i takie tam bzdety ;> Nie myl pojęcia odwodnienia, które może prowadzić nawet do zgonu, z utratą wody podskórnej.... Ta dziurka świadczy tylko na Twoją korzyść, tak trzymaj!

Zireael deith blath caerme...there will be a day, there will be...

Rytm mojego życia wyznacza miarowy stukot skakanki i kropel potu na betonie - there will be a day, there will be

Traenen auf den auf die Stange eingeklemmte Haenden...meine Haenden?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
qazar ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 734 Napisanych postów 31016 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 94344
Malina1 ,rozumie low-carb nie dla ciebie,ale ta dieta ktora stosujesz nie nadaje sie do niczego(oprocz otuszczenia).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
qazar ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 734 Napisanych postów 31016 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 94344
Przyjmi tak 2g bialka/kg wagi ciala 2,5 g wegli i 1g tuszczu,opieramy sie natym co wliczylem + troche owocow,duzo warzyw,kasze i brazowy ryz,otreby.Wywalamy serki,mleko,ziemniaki.Na kolacjie tylko tuszcz+bialko.$-6 posilkow dzienie co 2,5-3,5 godziny.3 litry wody.Jezeli owoce to na pierwsze 2 posilki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
qazar ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 734 Napisanych postów 31016 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 94344
Sluchaj dieta to podstawa,ja kiedys robilem tak cwiczylem 2g dzienie 6 razy w tygodniu i jadlem co chcialem wynik 2 kg przytylem,dieta jest poprostu najwazniejsza.Spokojnie przeanalizuj podstawa diety to bialko(bo jest najmocniej termogene) i uczyma mase miesniowa bo ona decyduje o metabolizmie.Nie zalamuj sie krok po kroku opanujesz tajniki diety.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 693 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 2345
Ja robiłem podobnie jak Ty, qazar, tylko że 2h siłowego + ok.60 minut aerobowego i dieta własnego pomysłu (traaaaaaagiczna ;>) i po dwóch miesiącach było -25 kg ;> Tylko potem jak wziąłem 100kg w przysiadzie, to mnie ratować musieli ;>

Malina (jak tu zajrzysz ;>): wciąż polecam obliczenie swojej podstawowej przemiany materii i układanie diety z uwzględnieniem ujemnego bilansu kalorycznego do tej wartości, biorąc pod uwagę wskazówki qazar'a.

Co do masy mięśniowej.... Jasne, mięsień pomaga spalać tłuszcz, ale jak się go ma na sobie te 20 kg - bez urazy, ale wątpię, by Malina tyle miała i by kiedykolwiek tyle mieć chciała ;>

Zireael deith blath caerme...there will be a day, there will be...

Rytm mojego życia wyznacza miarowy stukot skakanki i kropel potu na betonie - there will be a day, there will be

Traenen auf den auf die Stange eingeklemmte Haenden...meine Haenden?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
qazar ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 734 Napisanych postów 31016 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 94344
Evangelion ciezko sie z toba nie zgodzic,masy miesniowej to malina napewno duzo nie mam ale kazdy kilogram to 50-150kcal wiecej dzienie spalne,a zbudowac kilo miesni trudno a spalic latwo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 194 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 988
Evangelion, a moge z czystej ciekawosci zapytac jak ty to zrobiles 25kg w miesiac????ludzie... co na to twoja skora, mam na mysli rozstepy, jakies faldy itd i co z ty, zrobiles, jesli sie pojawily???

emka2

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bardzo ważne pytanie

Następny temat

ile przed aerobami na czczo pic kawe?

WHEY premium