WYZWANIE - Splitnij się wreszcie!

No powiem Wam że im częściej się rozciągam tym ciężej się robi cokolwiek, mimo że zajmuje mi to15-20min więc nie wiem czy nie poświęcać takich 3dni na to a tak to w między czasie próbować siadać

6/31

Dzisiaj delikatnie, bo mięśnie ciągną. Naoliwiłam stawy, trochę się pogibałam przy gotowaniu i wystarczy.

Jak czujecie, że nogi protestują, to nic na siłę.

A kto powiedział ze codziennie ma być przez godzinę i to samo?? Rolowanie się liczy jak najbardziej. Już te 15 minut żeby z noga na szafce postać i np. Odpowiedzieć na maile to możecie... albo zrobić kilka skłonów z pogłębieniem. Leniuszki jedne.
Zaraz idę słuchać webinara o psiulach tylko ciacho wstawię. Pokoj już się grzeje, mata gotowa - potraktuje to jak pół godzinki relaxu.

A myślałam że zalicza nam się te długie rozciągnie te 15min to nawet dam radę zrobić przed śniadaniem :D

Leniwie skłony i noga na szafce na moje ulubione wersje nie dość że czasu mało co zajmują to nie męczą bardzo. Jeszcze ten film id Szajby muszę spróbować, bo takie leżenie wygląda zachęcająco

5
Słabo te rozciąganie wychodzi po siłowym.Jednak mimo drewnianych nóg coś je powyginałam,mostek zrobiłam,posiedziałam troche w niewygodnych pozycjach na ile dałam rady.Nie było to ani przyjemne ani relaksujące ale czego nie robi się dla szpagatu

Dzień 4
Dzisiaj tylko chwila poświęcona na rozciąganie nog po treningu siłowym.
Jutro muszę popracować też nad rozciąganiem góry.

Kiedyś brakowało mi jakieś 10cm do pełnego szpagatu. Niestety przez lata braku rozciągania wygląda to teraz tak jak na zdjęciu poniżej.
Myślę, że fajnie będzie wrzucić np. Za miesiąc jakieś zdjęcie aby sprawdzić czy jest progres.

Julietta 4/31
Intensywne rozciąganie pół godzinki.
Powoli mi to wchodzi w nawyk... nie ukrywam, że strasznie ciężko mi się zmusić i moment rozpoczęcia odwlekam w czasie jak tylko mogę, ale jak już zacznę to leci i się staram.
Dziś przy skłonie z prostymi nogami nie tylko dotknełam podłogi, ale też położyłam 5 palców na podłogę, myslę, że niedługo będę w stanie położyć całą dłoń
Niby nic, a cieszy

Wracając do tego, co pisała Paatik, ja rolowanie i dynamiczne rozciąganie dołów robię 3 razy w tygodniu przed siłowym, ale tego nie wpisuję tutaj - bo jakoś nie czuję, żeby to było stricte pod szpagat
Zawsze będzie można policzyć treningi siłowe z mojego dt i dodać na koniec





Zmieniony przez - Julietta w dniu 11/20/2020 1:01:15 AM

Jak nie głowa to kolano... E hm...chyba nie dane mi jest ukończenie tego wyzwania...
Na razie będę mogła się delikatnie rozciągać, ale raczej postępu w szpagacie nie będzie...
Tak więc pozwolę sobie zaliczyć kilka skłonów i wypadów z wczoraj.
Tak więc, kebula 6/30 :-%




Zmieniony przez - kebula w dniu 20/11/2020 08:36:04

Zmieniony przez - kebula w dniu 20/11/2020 08:37:13

Poran - jak brakowało to nie martw się - wróci. Zawsze jest łatwiej wracać niż zdobywać zakresy od nowa....
Julietta - szacun za "powoli wchodzi w nawyk". Ja też czasami nie mogę się zebrać, a jak zacznę to jeszcze i to i tamto i tak i siak - i godzina pyka...
Keb - a co się stało?


Paatik 9/31
I w kuchni rozciąganie gruszki na wyspie jak ciacha się piekły i 30 min w pokoju jak stygły.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-11-20 08:41:45