Choroba... wiesz, na 90% jestem przekonany, że to była korona. Bo objawy się zgadzały, żadne leki nie pomagały zupełnie jakbym nic nie brał. A po 3 dniach wszystko samo przeszło. Potem po jakimś czasie po powrocie kondycja tragedia. Dusiłem się przy każdej nieco cięższej serii. I wszystko też samo przeszło.
Dzisiaj dopiero pierwszy dzień po powrocie do dobrej dyspozycji
Dzisiaj nogi
1. SQ
185x9, 200x9, 180x12
class="link" target="_blank">
2.V-SQ
150x12, 150x10, 150x10
3. Prostowanie jednonóż + obunóz
54x12, 54x12 58 FST7
4. Uginanie z hantlą
30x12, 30x10, 30x9
5. Suwnica nogi wysoko i szeroko + 2 gumy
350x15, 350x15, 350x15
6. Uginanie jednonóz + obunóz
35x12, 35x12, 47 FST7
7. MCPN hantlami
50x12, 50x12, 50x12
Przywodziciel + odwodziciel
brzuch
Wreszcie powrót do dawnych sił zanim złapałem te choróbska. Mocno zauważalny wzrost siły, znacząca poprawa kondycji wzgledem ostatnich 2 tyg. Trening bdb, wszystko bdb wchodziło. Całe nogi drżały
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1