SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] W domu też można

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 186868

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
w ciągu tych kilku dni zrobione:

1) biega aerobowy. Miały być schody,ale przez ostatnie kilka dni poziom wód w rzekach mocno is e podniósł,a ze te schody mama na wale bystrzyckim to si ę okazało że do połowy są zalane.

2) skakanka. 30min zmiennego tempa

3) treningi siłowe. FBW w obwodzie z wyłączeniem podciągania które jest jako pierwsze.

A od dziś niestety jakieś przeziębienie próbuje się do mnie przyczepić

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
zakatarzyło mnie od 3 dni,no prawie 4-ech bo już we czwaretk cos się zaczynało pojawiać. W zwiazku z tym aktywnosc ograniczona do minimum
Zrobione w tym czasie tylko dwa treningi podciągania na drążku w podchwyccie,oba niemal identyczne
cc x 8
11kg x 6
22kg 7+1
22kg x 6
22kg x 6
cc x 14-15
raz było 14 a raz 15. Muszę zacząc więcej sypiać,bo jest źle. Nie mam sił na nic,zasypiam wieczorami po obiado-kolacji i nieraz cięzko sie pozbierac na jakiś trening. Przerziebienie zapewne też dlatego się przypałętało,albo moze dlatego że w pracy kolega od kilku dni łaził i kichał po całej firmie.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
resztki kataru wciąż mnie meczą ale nie jest to już na tyle uciążliwe by sie powstrzymywać.
Robiłem zatem w poprzednim tygodniu tyle na ile czas pozwolił

Robione były:
-2 treningi siłowe fbw. Wedle poprzednich standardów,tj podciąganie na drążku wydzuielone a potem 5-6 ćwiczeń w 5-ciu obwodach
- 1 trening interwałowy na schodach
-1 trening aerobowy(bieg)

W podciąganiu zejdę jedną serię mniej, bede robił łącznie 5 serii. Czułem się trochę zmęczony tymi 6-cioma,a że ciężko mi idzie ostatnio to obniżyłem ilość. Zobaczymy jak to będzie się prezentowało.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7295 Napisanych postów 12491 Wiek 65 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87758
Jednak jak moderator coś napisze ( IV Puchar Dolnego Śląska ) to od razu działa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
chciałbym mieć taką moc

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
ostatnie wieści:
- katar się u mnie ostatnio nasilił. Nie wiem czy to coś nowego czy jeszcze resztki niezaleczone ostatniego przeziebienia. Być może wpływ na to mają te cholerne maseczki,a być może kreta którą zaczałem stosować jakies 10 dni temu. Co do tego ostatniego...co prawda chyba żadne badania nie potwierdziły że kreta sama, bezpośrednio wpływa na obniżenie odporności ale jednak zwiększa możliwosci treningowe organizmu, a to już może mieć wpływ że organizm jest bardziej podatny.

- przed zawodami treningi wyglądają tak że co drugi dzien podciągam się oraz by utrzymać niską wagę na zmianę robię interwały z aerobami. Z pozostałych ćwiczen siłowych zrezygnowałem przez te ostatnie niecałe 2 tygodnie.

-postanawiam powalczyć z moim problemami z bezsennością. Nędzna forma zapewne wynika z tego że sypiam po 4 godziny,zdarza mi się że mi prąd odcina n po przyjściu z pracy i później trening o ile się odbywa, to raczej na pół gwizdka.
Pierwszy punkt to przerzucenie ostatniej kawy na wcześniejszą porę. Do tej pory była to forma swego rodzaju przedtreningówki,a że trenuje późno to i kawa długo trzymała utrudniając zasypianie. Przewertowałem na necie rózne arty gdzie i badania się przewijały i ogólnie wyszło że ostatnia kawa powinna wpaść na ok 6 godzin przed snem.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
Dziś byłem na dorocznych zawodach spartan cup. Startowałem w podciąganiu na drazku z dodatkowym obciążeniem 20kg oraz w podciąganiu bez cieżaru. Podciąganie na komendę, ruch bez wybijanie z nóg, ręce pełen wyprost i głowa nad drążek. Czyli reguły dość "surowe".

Generalnie istotne są pewne zmiany jakie wprowadziłem do tych zawodów. Schudłem 7kg, waga z wczoraj to 82,4kg. Ponad 15lat temu ważyłem tyle...
Nie bardzo wiedziałem jak trening wybrać startując w podciąganiu z cieżarem i w podciąganiu bez. Jedno to trening bardziej siłowy, drugi bardziej wytrzymałościowy-przynajmniej dla mnie, bo na zawodach byli kozacy co wszystko wytrzymałościowo traktowali.
Padło że do podciągania z obciążeniem bede się przygotowywał fbw wzorowanym na regu parku, a do podciagania bez obciążenia metodą "licz do"-tj podciąganie do ustalonej liczby.
Efekt? Sama redukcja wagi,połączona z dużą ilością aerobów oraz interwałow i połaczona z notorycznie kiepską u mnie regeneracją, przyczyniła sie niestety do spadku sily. Już podczas przygotowań czułem że nie idzie łatwo, zarówno podciąganie z obciążeniem jak i bez. Dopiero na sam koniec przygotowań dobiłem do ilości jakie osiągałem rok temu, a jednak z roku na rok stawiam sobie by zrobić min 1 powtórzenie wiecej.
Najpierw poszło podciąganie z obciążeniem. Robiło się od początku "pod górkę". Dobiłem do 10 powt.,atakowałem 11-ste powtórzenie ale bez powodzenia. Czyli dokładnie tyle samo co rok temu. Tak więc niedosyt.
Potem podciąganie bez obciażenia, tu poszło lepiej. Zrobiłem 20powt., atakowałem kolejne ale już nie dałem rady. W trakcie próby jeszcze zahaczyłem o podesty co mnie lekko wybiło, może by sie udało wyciągnąć to jedno... Generalnie tu o 4 wiecej niż rok temu,więc było spoko.

Podsumowując druga metoda, w połączniu z redukcją sprawdziła się lepiej, moze za rok do obu konkurencji spróbuję tej samej metody.
2

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
Od zawodów robię sobie push/pull. Po 5-6 ćwiczeń, większość 5x5 a dodatkowe ćwiczenia do 10 powtórzeń. Trochę siłowo chce podskoczyć, bo mocno padłem po tym odchudzaniu.
Z biegania, rolek, interwałów zrezygnowałem chwilowo. Może do końca roku dam sobie spokój, a może w okolicy świąt coś zacznę.
Same treningi póki co bez rozpiski progresji, tak by psychicznie odpocząć.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
generalnie bez zmian. Dalej ten sam trening, dalej bez biegów, aerobów czy interwałów. Do świąt pewnie już tak pozostanie.Jedynie korzystając z tego że zima jest jaka jest,wciąż śmigam na rowerze do pracy, czyli praktycznie codziennie po 20km robię.

Same treningi nie idą najgorzej, jak na ilość snu jaką "preferuję". Wiadomo że w domu ciężźarowo jest lipa,ale staram się to "nadrabiać" utrudnieniem ćwicxeń wynikającym z zastosowanego sprzętu no i czasem przerw.

Waga wciaż niska jak na mnie, 82,8kg.
Kończę wreszcie kreatynę, do końca miesiąca przy obecnym treningu postaram sie wykorzystać fakt,że jejpodwyzsoy poziom będzie w organizmie, a od nowego roku coś zmienimy.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
Święta: -)
Wczoraj i dziś jem. Jutro wrzuce trochę na luz z żarciem. Do wtorku przed wigilią regularnie ćwiczyłem. W wtorek niestety przytrafiło się kontuzja przy wicisku żołnierskim. Trening skończyłem ale unikając ćwiczeń które sprawiały ból. Boli na odcinku od szyi do lopatek. Teraz trochę mniej już, wcześniej było gorzej. W środę zrobiłem sobie 10x10 na drążku z 1kg piłką. Przerwy 150sek. Myślałem że ciężej mi pójdzie i nie zrobię A tu proszę...dałem radę wszystkie serie. Nawet zakwasów nie bylo/Nie ma.
Placyk nowy koło mnie zrobili, jutro może to obyczaje
1

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan do oceny

Następny temat

Problem z prawym bicepsem

WHEY premium