Ja tam się leczę od wczoraj tym moim rumem bo znów mnie dopadło przeziębienie. Co roku to samo.
Drugi raz w tym miesiącu a pierwszy był właśnie po mrożonym bimbrze gardło siadło a u mnie od tego się zaczyna zawsze. Ale bimberek pierwsza klasa, u mnie chłopaki biorą z roboty i robią na nim nalewki prozdrowotne i ch**e nie chorują. A ja tylko lekko wiatr przez hale zawieje jak się spoce i za dwa dni jestem ko. a u mnie średnia wieku 60 lat najmłodszy rok temu miał 55 teraz dwóch nowych przyjęli dopiero jak ze starej ekipy poszli na emerytury. I to jak się tylko kaszlnie w robocie to od razu pod pretekstem zagrożenia życia przez corone wysyłają na l4.
Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2020-10-31 16:18:23