Polskikoks [BLOG] - moje zmagania z siłownią i powrotem do zdrowia

Była kontrola na Verze i całkiem ok.
Myślę, że póki nie zaostrzą przepisów to prawie jest ok. Tak mi prawnik mówił
Co do formy to fajny progres, stopniowo do przodu

Polskikoks

A korzystając, że tu odpowiadam. Powoli kończę półroczny off, ostatnie 6 tygodni redukuję jeszcze "na czysto". Baza pod masę już praktycznie gotowa, także jakoś w przyszłym tygodniu wracam. Postaram się w weekend więcej napisać.

Cześć!
Ile miałeś do zrzucenia po tych kilku miesiącach luźnego podejścia, bo wyszło to świetnie? (y)

Biały - dzięki! Zobaczymy jak to będzie, ale po porodzie na pewien czas na pewno zluzuję. Wolę wtedy więcej czasu spędzić z rodziną.

Jarcow - przez 6 tygodni zeszło raptem 4kg. Nie dużo, bo podczas tej przerwy poleciało sporo mięsa, a nie ulałem się jakoś strasznie.

Biały19894

Gratulacje zmajstrowania dzieciątka Trenuj póki możesz, bo jak dziecko przyjdzie na świat to regeneracja i czas na treningi pójdą się j**ać, znam to z autopsji Da się trenować, ale w moim przypadku, już nie mogłem się w to tak zaangażować, jak dawniej.

mnie o zawsze wkurza takie gadanie - cal;e życie to słychać.
Idziesz do liceum : "no w liceum, to już będzie sie trzeba uczyć nie będzie czasu na kompa"
idziesz na studia: "oo , na studiach, to już nie będzie czasu na głupoty"
rodzi ci się pierwsze dziecko - jw
rodzi się drugie jw x10

wszystko jest kwestą priorytetów i organizacji. Na początku jest 2-3tyg cięzko, żeby przestawić priorytety, a potem życie toczy się dalej.
I nie ma co czekać, odkładac, na później BB, bo sylwetka wymaga lat budowy, a nie doraźnych okresów.



Zmieniony przez - kwachor w dniu 2020-10-29 09:52:50

Jw mam takie samo podejście, i będę się starał robić co mogę. Nie ukrywam, że chciałbym wystartowac na jakiś mniejszych zawodach wiosna 2022 i zamierzam pogodzić dążenie do swojego celu z wychowywaniem dziecka. Z resztą mam złotą kobietę i nie mam wątpliwości, że zorganizujemy się na tyle, że te 4 razy w tygodniu na trening znajdzie się czas. A micha- najwyżej tutaj postawię na maksymalną prostotę i szybkość przygotowania. I tak, ćwicząc czy nie coś jeść trzeba, a nie potrzeba wiele poswiecenia, żeby jeszcze makro się zgadzało

Świetna baza pod rozpoczęcie narzucania miesiwa. Off zaczynałem stopniowo że schodzeniem dawkami aż do zera? Jak opisywales wcześniej to napisz tk sobie cofnę.
A co do Dzieciaka (gratki) to kwestia organizacji, w niczym Ci nie przeszkodzi. Wiadomo ze czasem mało pośpisz, czasem trening przelozysz kilka godzin albo na następny dzień ale generalnie to nie bedzie przeszkodą jak sobie wszystko organizacyjnie poukladasz. Ja do wiosny 2019 też się przygotowywałam praktycznie cały rok gdy Mała miała 2 latka. Powodzonka

No i takie słowa bardzo motywują, że są osoby, które pokazują, że jednak się da
Tak, był off totalny. Jeszcze pod koniec marca schodziłem z dawki tygodniowej 410mg -> 250mg -> 140mg, a później większe dawki HCG, a nastepnie clomid z tamoxifenem i z początkiem czerwca, aż do pazdziernika już byłem zupełnie off.

A pomijając kwestie formy itp jak z samopoczuciem, miałeś okresy słabsze, doła jakiegoś albo braku chęci do czegokolwiek czy spoko wszystko?

Forma i libido wiadomo nie były takie jak będąc on, ale samopoczucie miałem bardzo dobre. Raczej nie jestem z tych co mają tendencje do łapania dołów. Nawet znajdowałem plusy w tej sytuacji - dużo lepiej czułem się fizycznie jak spadło ze mnie ponad 10 kg. Nie pociłem się przy byle aktywności jak prosiak. No ale w końcu chęć robienia dalszego progresu zwyciężyła

Rozumiem, dzięki za odpowiedź.