2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

BzykuDG

Haha to jest to, co nie liczę. A do tego w czasie roztrenowania kupuje słodycze i symbolicznie codziennie coś tam wliczam. Oreo w czekoladzie, Reese's, Big Milk i takie tam. Ale jem 1-2 sztuki dziennie. Kiedy jak nie teraz
A w weekend jak to w weekend.
Dlatego bardzo jestem ciekaw jaka waga jest.

No, teraz już rozumiem skąd u Ciebie w diecie tyle słodyczy i bark problemów z utrzymaniem wagi i dobrego wyglądu.
U mnie podstawową jednostką jest opk. a nie szt.
Sztuki zjadam tylko wtedy gdy znajdę skitrane gdzieś przez małżonkę czy córkę

Z czegoś jednak udało mi się wyleczyć . Oreo jedno udaje mi się zjeść, bo te w czekoladzie są pakowane po 2 sztuki i jemy z Małgośką na pół . Inaczej byłbym problem.

Dzisiaj pierwsze ważenie po 2,5 tygodniach. Chciałem nie przekroczyć 75,5 kg, a jest 74,7 . Czyli 1 kg w górę, co jest całkiem zacnym wynikiem, bo jem tyle samo/więcej niż wcześniej, a prawie wcale nie trenuję. Można w weekend dobić
Tak myślę, że podbiję jeszcze jakoś 200-300 kcal, żeby być dobrze dojedzonym do końca roku, a od stycznia ewentualnie będę zbijał. Byle nie przekroczyć okolic tych 76 kg.

Zazdro, ja w poniedziałek na wagę, dzisiaj spojrzałem na swój brzuch i zalał się ostro.
Tyle że ja jednak miałem te 7 dni off i jedzenie w opór...

No cóż, niektórzy mają łatwiej ;-P

Kwestią różniącą Ciebie i Bzyka jest trening siłowy. To on zwiększa wrażliwość na insulinę i poprawia partycjonowanie kalorii.

No i na pewno poziom tkanki mięśniowej.

Też o tym miałem pisać.

Z tym siłowym bym się nie zapędzał, bo czasie roztrenowania zrobiłem całe 2 takie treningi w ten poniedziałek i środę.

Myślę, że cały wic polega na tym, że w ostatnich miesiącach udało mi się doprowadzić organizm do normalnego funkcjonowania i wrócić metabolizm do prawidłowego poziomu. Tym samym zwiększyło się moje zapotrzebowanie energetyczne i jak dorzucam ekstra te 300-500 kcal, to zwiększam swój bilans dzienny o 10-15%, co nie wpływa drastycznie na poziom zatłuszczenia.

Mimo wszystko, trenujesz górę ciała i masz więcej masy mięśniowej. Damian natomiast jedyny trening góry ciała jaki robił, to trzymanie kierownicy i ab rollera jak robił brzuch (sorry Damian). To wpływa na Twoją przyswajalność i też prawdą jest to co sam piszesz.

Trenuję górę od kilkunastu lat, a jeszcze w maju/czerwcu redukcję robiłem na 2500 w DT i 2200 w DNT i nie mogłem zejść do 75 kg.

Za mało kalorii nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza gdy masz taką aktywność jak Ty. Sam widzę, po sobie, że mimo iż nie jeżdżę do biura rowerem, to trenując codziennie muszę około 3tys jeść by czuć się ok.