missInvincibleDługo trzyma. Może warto by było się wybrać do fizjo?
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2020-08-01 16:35:37
No teraz już jest całkiem nieźle, dolegliwości odczuwam przy gwałtowniejszych skrętach karku albo przy długim trzymaniu przekrzywionej głowy jak leżę czy coś. Będę obserwować sytuację i reakcje ciała na treningi.
Chociaż myślę od jakiegoś czasu, żeby się wybrać fizjoterapeuty tak bez większego powodu, może żeby skontrolować czy nie mam jakiejś wady postawy czy coś.
Dziś sobie zrobiłam trening rozruchowy i przyznam, że lekko nie było. Gorzej mi było wrócić teraz po niecałych 3 tygodniach bez siłowni niż chociażby po pandemii. Pewnie nie bez znaczenia jest to, że poza brakiem ruchu w ostatnim czasie miałam rozjechaną i brudniejszą miskę, sporo stresu w życiu osobistym, rozjechany rytm dobowy i mało snu. Nie chciało mi się w ogóle ruszyć z domu, ale wiem, że
powrót na siłownię jest mi potrzebny żeby wrócić do rutyny w diecie, rozkładzie dnia itp.
03.08.2020
Trening A
1. Przysiady klasyczne ze sztangą (R:10/10) 8/8/8/8
(15/15) 35/35/35/40
(20/20) 30/40/45/50
(20/20) 30/40/45/47,5(+2)
(20/20) 30/40/45/47,5
(20/20) 35/40/45/45
(20/20) 35/40/40/45
2. HT ze sztangą 8/8/8/6
40/40/50/60
50/60/60/80
40/50/60/80
40/50/60/70
45/50/50/60
40/50/50/60
3. Wykroki chodzone ze sztangielkami 10/10/10
4/4/4
4/4/4
4/4/4
4/4/4
4/4/4
4/4/4
4. Wznosy tułowia z opadu z zaokrąglonymi plecami 20/20/20
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
5. Odwodzenie nóg w bok na maszynie 12/16/24
32/32/27
36/36/34
36/32/32
32/32/32
32/32/29
18/32/29
No naprawdę jakoś ciężko było mimo mocno obniżonych ciężarów. Cardio sobie na razie odpuściłam, a i tak schodziłam do szatni na trzęsących się nogach. Ale nie będę też ukrywać, że już w drodze do domu poczułam się bardzo dobrze
Z karkiem nic się nie działo i nadal nie dzieje. Jutro góra, to zobaczymy.
Miska
03.08.2020
1. owsianka ze skyrem, bananem, gruszką i białą czekoladą
2. karkówka, frytki, ogórek zielony
3. tosty z szynką i mozarellą, pomidor
+ dwie szklanki mleka do kawy, bleh
kcal 1804, B 114, T 70, W 180
Muszę trzymać czasowo białą dietę, więc mam tam pewne lekkie ograniczenia. W sumie jedzeniowo nie ma problemu, ale bez herbaty nie jest łatwo żyć. Kawę też preferuję czarną, a chwilowo jest w niej głównie mleko. Z roślinnym jeszcze ujdzie, ale dziś się skończyło i musiałam lać krowie, fujka.