2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Jaki chlebek..

08.07.2020

Trening - Push.
1. Wyciskanie na suwnicy Smitha - 4x 10x50kg
2. Unoszenie bokiem z linką wyciągu dolnego - 4x 12x30kg
3. Unoszenie sztangi przed siebie - 4x10x25kg
4. Wyciskanie na hammerze kąt neutralny - 10x85kg; 10x85kg; 10x85kg; 10x85kg
5. Wyciskanie sztangi na ławce ze skosem ujemnym - 4x 8x72,5kg
6. Butterfly - 4x 12x35kg
7. Spięcia na hammerze - 5x MAX.

Delikatnie w górę obciążenie.

Popołudniu miała być ustawka, ale deszcz lał, więc poleciałem krótki wyścig na Zwift, niecałe 35 km po płaskim i dokręciłem trochę.



Na początku trochę mocniej jechałem na przodzie, ale potem odpuściłem, żeby za bardzo nie zajechać nóg przed sobotą.


Dieta:
TRENING
1. Owsiane z jogurtem, bananem i AN Peanut Crunch.
2. Gzik z chlebem.
3. Mielone z fasoli z ryżem i surówką.
4. Serek wiejski z rzodkiewką i bułką.
TRENING KOLARSKI - intra izotonik, sezamki, banan i żel; bezpośrednio po Iron Recover.
5. Wafle z AN Exotic Frutis in Jelly.
6. Paczka Lays’ów z pieca.




Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po treningu siłowym i kolarskim;
SFD Whey Delicious - według braków w diecie;
SFD Citrulline - porcja przed treningiem
SFD Berberine HCL - 1 tabs do posiłku po siłowym i kolarskim.


Dzisiaj wjechała też nowa dostawa. Wziąłem zachwalane WPC z Quamtrax, masło z solą himalajską, nowy sos wiśniowy i żele z Quamtrax. Dzisiaj już jeden spróbowałem i słodkie przeokrutnie. Na wyścig się nie nadadzą dla mnie.



Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2020-07-08 20:46:56

10.07.2020

Trening - Pull.
1. Ściąganie z góry wąsko - 4x 10x51,5 kg
2. Wiosłowanie szeroko nachwytem na hammerze - 4x 8x90 kg
3. Ściąganie drążka z góry szerokim nachwytem za głowę - 4x 12x53 kg
4. Wiosłowanie na hammerze podchwytem - 4x 10x70 kg
5. Odwrotny butterfly - 4x 12x 33 kg
6. Plank - 5x MAX.

Popołudniu trening przedstartowy.



Typowy trening przedstartowy przy mega wietrze. Pogoda dzisiaj kiepska, oby jutro było lepiej.


Dieta:
TRENING
1. Chleb z dżemem, jajkiem, kiełkami, rukolą i sok pomarańczowy.
2. Chleb z dżemem i hummusem. Warzywa i banan.
3. Makaron z mozarellą, rukolą, warzywami, olejem rzepakowym i żelki.
TRENING KOLARSKI - intra baton, izotonik i morele; bezpośrednio po Iron Recover.
4. Koktajl z mleka, truskawkami, szpinakiem, AN Peanut Cream i żelki.
5. Łosoś z makaronem, warzywami, olejem rzepakowym i sokiem pomarańczowym oraz sokiem z buraka.





Dzisiaj ładowanie. 15 g tłuszczu mniej, 200 g węgli więcej. Sporo rukoli + sok z buraka, co by podnieść poziom azotanów.


Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po treningu siłowym i kolarskim;
SFD Whey Delicious - według braków w diecie;
SFD Citrulline - porcja przed treningiem kolarskim;
SFD Berberine HCL - 1 tabs do posiłku po kolarskim.


A tutaj shociki na jutro rano.


Start o 10:00. 56 km i ok. 400 m up.

Jeszcze łoś mi wyszedł w pytę




Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2020-07-10 21:15:40

Domyślam się że wiesz o tym iż sok z buraka na nieczyszczoną gębę najlepiej wchodzi?

W sensie na czczo? Czy mam się oblać?
To mój pierwszy kontakt i mam rzekomo wypić 2-3 h przed startem.

W sensie że zębów nie należy kilka godzin wcześniej szczotkować

Naści
Co najważniejsze, zasoby azotanów w organizmie można zwiększyć poprzez ich egzogenną podaż wraz z pożywieniem. Dla przykładu, w sałacie, szpinaku, rukoli czy też burakach zawartość NO3- zwyczajowo przekracza ilość 250 mg (> 4 mmol) w 100 g świeżego produktu4. Spożyte w formie nieorganicznej NO3- krążą w osoczu, a następnie znaczna ich część jest wydalana przez nerki wraz z moczem, jednak ok. 25% NO3- jest wychwytywana przez ślinianki. Ostatecznie ok. 4−8% wyjściowej ilości spożytych NO3-, w wyniku kontaktu z beztlenowymi bakteriami komensalnymi znajdującymi się głównie w kryptach rozmieszczonych na powierzchni języka, ulega redukcji, ostatecznie prowadząc do zwiększenia stężenia NO2- w osoczu5

No, to jutro walne jak wstanę, a zęby umyję po owsiance
Dzięki!

11.07.2020

Wczoraj myślę, że ładowanie siadło idealnie. Położyłem się spać mocno najedzony, a wstałem z ssaniem w żołądku.
Do tego waga spadła na 75,1 kg, więc z tak niską jeszcze nie startowałem.
Pogoda była w miarę, a zapowiadali opady. Ale to się jednak zmieniło


Wyścig - Ślężański Mnich 2020.



Pogoda na początku była znośna. Pierwsze okrążenie pojechaliśmy na sucho. Ale drugie to już była solidna ulewa. Chyba pierwszy raz w ogóle w takich warunkach jechałem, a co dopiero wyścig. Na wszystkich podjazdach udało się utrzymać z przodu grupy. Prócz nich jazda raczej była dość luźna. O ile można napisać tak o zjazdach z prędkością powyżej 70 km/h w ulewie
Na pewno odcinku udało nam się nawet oderwać grupą 10 osób, ale po kilku minutach doszedł nas peleton. Generalnie szło zaj**icho, ale „poległem” na finałowym podjeździe, gdzie w pewnym momencie było 9% nachylenia i zostałem prawie ostatni z pierwszej grupy.

Finalnie skończyłem na 28/334 w Open i 16/77 w mojej kategorii wiekowej do zwycięzcy tracąc 18 sekund. Co dla mnie i tak jest wynikiem, który nawet przez myśl mi przeszedł!
Średnia moc niezbyt wysoka, ale za to NP już bardziej. No i średnia prędkość 41 km/h też spoko


Następny start za tydzień w Gromadce już na płaskim, to powinno być ok.
A dziś wieczorem lekkie urodziny ziomka


Dieta:
1. Owsianka z serkiem wiejskim, AN Peanut Cream i bananem. 2 shoty z buraka.
2. Bułka z hummusem.
WYŚCIG - intra baton i 2 żele; bezpośrednio po Iron Recover.
3. Bao z szarpaną wieprzowiną.
4. 1/2 kubka B&J’s Peanutt Butter Cup.
5. Szejk lodowy z SFD Whey Delicious.
6. Urodziny XXX.





Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po wyścigu
SFD Whey Delicious - według braków w diecie;
AN Energy Shock Shot - shot przed startem;
SFD Berberine HCL - 1 tabs do lodów.


A na koniec jeszcze dzisiejszy pakiet startowy. Do tego jeszcze była mineralka