Mało ostatnio tu piszę bo robię minimalistyczny trening z braku czasu. Za dużo spraw na głowie i rzeczy do załatwienia, żeby się przy tym dało solidnie potrenować.
Mój trening na tą chwilę się składa z jednego ćwiczenia na partię i tyle. Na klatkę robię wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim, na grzbiet podciągam się na drążku, na barki wyciskanie ze sztangą siedząc, na biceps uginanie ramienia ze sztangielką w oparciu o oparcie ławki jednorącz, na triceps ściąganie drążka wyciągu górnego, a na nogi klasyczne przysiady i
wspięcia na palce (tył uda olałem - przyznaję się bez bicia). No i raczej cały czerwiec będzie tak wyglądał, zanim się mi życie nie unormuje.
Ale nie robię przerw i od jakichś 2 tygodni trenuję już w większości na siłowni. W domu lub swojej mordowni na atlasie czasem jestem zmuszony zrobić trening jak kończę pracę bardzo późno i na siłownię nie da się już pójść. I tak wchodzimy trochę na lewo dzięki życzliwości właściciela i pod warunkiem że nie zapalamy światła. także jak zostaje mi czas po 21-22 to wtedy trening w domu lub mordowni.
Jakbym miał kilkudniowe przestoje w pisaniu na forum to też się nie zdziwcie. Może tak być zanim nie ogarnę się z przeprowadzką na dobre.