Zanim z organizmu wypłucze się egzogenny testosteron minie minimum tydzień.
Przy dawkach 100mg e2d dał bym że trzeba czekać minimum koło 10 dni zanim robienie czegokolwiek będzie miało sens.
Po tak krótkiej ekspozycji może być różnie, ale jakiś blok na pewno złapie. Są szanse że po tak krótkim czasie organizm szybciej wróci do normy, chociaż tutaj wyjdzie minimum 20 dni kiedy w
organizmie dominuje zewnętrzny teść, więc cudów bym nie oczekiwał.
Tutaj widać że LH/FSH nawet po krótkim czasie stosowania leci w podłogę:
https://academic.oup.com/jcem/article/88/8/3605/2845283
Tutaj bardziej naukowo o odbloku:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4854084/
Wyjście nieprzyjemne i mniej ryzykowne dla zdrowia: odstawić w cholerę i po jakimś czasie wróci do normy.
Wersja bardziej ryzykowna, ale z szansą na szybszy powrót (wymaga minimum 14 tabletek clomid/tamox, najlepiej około 30. bez takich ilości w ogóle nie ma sensu ruszać!):
Na początek odczekać minimum 10 dni!! Później tamox 20mg (1 tab) codziennie, jak się skończy to clomid 50 mg (1 tab) codziennie. Ciągnąć minimum 14 dni, najlepiej około 30. Ostatnie 5 tabletek zjeść po pół codziennie.
Wszystko na własne ryzyko, cudów oczekiwać nie można. Nie umrze od tego na pewno i przez pół roku powinien wrócić do normy. Nie ma co robić pod siebie ze strachu. Za głupotę każdy płaci samemu.