Tsu- dziennik treningowy

Zaraza na całego!!! Dawaj:)

Haha, widzę że nie korona a inna zaraz zaczyna zbierać swoje żniwo

Zaraz będzie się trzeba poprzenosic do naszego działu


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-05-23 12:23:02

Viki, ja jeszcze nawet nie zaczęłam, takie nieśmiałe przymiarki robię.. ponadto jak już wspominałam, biegać za bardzo nie lubię, przynajmniej nie lubiłam, bo dawno nie biegałam i korci mnie sprawdzić, czy nic się w tej kwestii nie zmieniło

Tsu nogi masz silne i wytrzymałe, sama jestem ciekawa jakby to się przełożyło na bieganie

Tsu dobra będzie.
Kabo łyknie mnie, albo ja jego ale różnica będzie o włos. Tsu pogoni nam obu kota wyraźnie:)

Paatik, 5 km to jeszcze przyjemny dystans, biodra nie zdążą rozboleć.. jak parę lat temu biegałam, to robiłam po 10 km 3x w tyg, albo dwa i zupełnie na pałę, bez planu, pilnowania tempa, kadencji, tętna.. i znudziło mnie. Może gdybym wyznaczyła sobie wtedy jakieś cele, to zostałabym dłużej przy bieganiu a może nie Ja mam tak, że jak się zapalę, to jadę do zarzygania.. a jak już czuję, że więcej z siebie nie wycisnę, to zmieniam dyscyplinę..

10k bardzo mnie kusi, nawet przy leniwym tempie - ot tak dla zrobienia czegoś nowego. Wiadomo,ze nic dłuższego nie dam rady.
Ty masz nie tylko dyscyplinę, ale wydolnościowo wydaje mi się ze bardzo dobrze stoisz - jedna próba i mnie łykasz, druga i łykasz Kabo:)

Ja bym się nie zdziwiła jakby Tsu odrazu, bez problemu zrobiła 5km poniżej 30 minut. Jak ja zaczynałam biegać po ciąży 4-5km bez patrzenia na tętno to średnie tempo wychodziło mi 5:30.

Tak dobrze nie jest ale pierwsze koty z płoty..






Przypomniało mi się, dlaczego nie lubię biegać tętno na czerwonym, jednak wytrzymki się do tego nie umywają.. cóż, żeby lepiej biegać, trzeba biegać..



Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-05-23 16:22:14

Pięknie