Tsu- dziennik treningowy

Mhm, mimo wszystko białko jest bardzo ważne i warto by było znaleźć zamiennik.

FighterX

Mhm, mimo wszystko białko jest bardzo ważne i warto by było znaleźć zamiennik.

Nie twierdzę, że białko nie jest ważne, ale mam z nim wiecznie problem.. próbowałam odżywek, izolatów, niestety ich nie trawię. Strączki są mocno ryzykowne, to samo mam z nabiałem, nie toleruję. Jedyne co mi zostaje to jajka, ryby i mięso, ale tylko drób lub wołowina/ cielęcina. To niby daje sporo możliwości, ale w praktyce ryby 1xw tyg. a reszta kurczak/indyk i jajka. Po jakimś czasie robi się monotonnie, tym bardziej, że nie chce mi się gotować dla siebie osobno, a mam dwóch wybrednych w domu.

Dziś było: 1917ckal 90/79/221, troszkę lepiej, niż wczoraj
W międzyczasie wyszłam wyrzucić śmieci i okazało się, że jest życie poza domem

I już koniec??? Ja takie info to mogę rano następnego dnia dać - o tej porze to nic nie jest jeszcze pewne....:)

A myślisz Paatik, że po co ja oficjalnie zamknęłam bilans? Trochę wstyd byłoby jutro poprawki nanosić

Hahahahaaaa! Agentka
No ja mam nową metodę, po posiłku od razu wstaję i idę coś robić, a z kawą wychodzę dalekooo od kuchni, żeby wybić się z rytmu/przyzwyczajenia, że kawka jest pita na mojej kochaniej kanapie z ciachem w łapie

Melduję, że podjadania nie było.. znaczy, że u mnie metoda działa

Tymczasem, skoro już podjęłam decyzję o redukcji, to zamieszczam stan wyjściowy:
Waga 65,3->62kg(jak się uda, to może dłużej pociągnę, tak do 61kg) pomiarów nie robię, waga i efekty wizualne wystarczą.






Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-05-07 09:51:37

bardzo fajna sylwetka, brzuch widać, że moc!

Sportowiec pełną gębą...
Ja chyba w wymiary w talii pójdę, a nie w wagę... Co do zdjęć, to nie wiem czy aktualnie odwagi starczy.

Taa.. że pełną to się zgadza